Sony próbowało ulepszyć emulację gier na PS5 i PS4, ale pogorszyło sprawę. Firma próbuje imitować 60 Hz
Japoński producent wsłuchał się w opinie społeczności dotyczące udostępnienia emulowanych tytułów w wersji PAL, jednak w wielu przypadkach nie zdecydował się na dodanie produkcji w edycji NTSC. Zamiast tego przygotował aktualizację, która pogorszyła sytuację.
W zeszłym tygodniu Digital Foundry wymieniło szereg problemów emulacji z PS1, PSP i PS2 na PS5 oraz PS4. Sony próbowało naprawić pojawiające się niedogodności, podkręcając szybkość rozgrywki w tytułach z poprzednich generacji. Szereg starszych pozycji posiada wersje PAL, które działają w 50 Hz, przez co doświadczenie jest spowolnione. Według zapewnień wydana aktualizacja powinna „poprawić działanie systemu PAL”.
W rzeczywistości na ekranie graczy pojawił się efekt smużenia, który bardzo negatywnie wpływa na rozgrywkę. Obecnie gry wyglądają jeszcze gorzej, a sam ghosting jest dekoncentrujący.
Wiele na to wskazuje, że Sony dążyło do poprawy błędu wynikającego z proponowania produkcji w wersji PAL, co w ostateczności wywołało jeszcze większe kłopoty. O problemie możemy aktualnie mówić w trzech grach: Jumping Flash, Everybody's Golf i Kurushi.
„Sony opublikowało łatkę do kilku klasyków PS1 na PS4/PS5, która „poprawia” wersję PAL.
Łatka zwiększa wartość kodu PAL do 60 Hz poprzez mieszanie klatek.
Technika ta wprowadza jednak te okropne artefakty typu ghosting.
Oto porównanie przed i po.
#ps5 #ps4”
Sony has released a patch for a few PS1 Classics on the PS4/PS5 that "improves" the PAL output.
— Windy Corner TV - Robert (@windycornertv) May 27, 2022
The patch upscales the PAL code to 60hz by blending frames.
But the technique has introduced these horrible ghosting artifacts.
Here's a before and after comparison.#ps5 #ps4 pic.twitter.com/S1yphRrKuQ
Japończycy jak dotąd nie wytłumaczyli, dlaczego sięgnęli po edycje PAL, wydaje się jednak całkiem prawdopodobne, że w głównej mierze chodziło o wersje, które obsługują jak najwięcej języków.