Serial The Last of Us w końcowej fazie prac na planie. Ekipa nagrywa jedną z kluczowych scen z gry

HBO wkracza w finałowy etap tworzenia ujęć do „The Last of Us”. Przed wcielającymi się w głównych bohaterów Pedro Pascalem i Bellą Ramsey niezwykle wymagająca sekwencja, która zapadła w pamięci wielu graczy.

Od pierwszych zapowiedzi projekt HBO elektryzuje sporą część odbiorców – faktem jest, że Naughty Dog stworzyło postapokaliptyczną historię, która dogłębnie poruszyła wielu entuzjastów konsolowej rozgrywki, a jej fabuła daje spore pole do popisu dla filmowców. Oczekujący na pierwsze odcinki żywo reagowali nie tylko na poszczególne wybory castingowe, ale również ujęcia z prac, które systematycznie pojawiały się w sieci. Od dawna wiemy, że produkcja przedstawiająca Ellie i Joela, nad którą pracowali między innymi Craig Mazin i Neil Druckmann, będzie zawierała pewne odstępstwa od gry Sony.

Prace na planie „The Last of Us” mają zostać zakończone na początku przyszłego miesiąca – zespół aktorów oraz cała ekipa filmowa jednak nadal przebywają w Kanadzie, gdzie kręcone są poszczególne ujęcia. Jak wskazują najnowsze fotki, twórcy HBO przygotowują się do nakręcenia jednej z najbardziej wstrząsających scen, jaką gracze doświadczyli w trakcie poznawania historii Naughty Dog. Chodzi dokładnie o wydarzenia w szpitalu, laboratorium Świetlików, które jednocześnie miały ogromny wpływ na fabułę The Last of Us 2.

Na poniższych fotografiach zobaczymy szczegółowo opracowaną scenografię, która całkiem dokładnie oddaje klimat miejsca. Nie brakuje „zaplamionych krwią” mebli czy ścian. Po nakręceniu ostatnich ujęć zespół wkroczy w etap postprodukcji i szlifowania całego projektu.

„The Last of Us” nie będzie jedną z wielkich premier HBO w 2022 roku. Włodarze stacji potwierdzili, że debiutu pozycji możemy się spodziewać w późniejszym czasie.

„Ekskluzywne zdjęcia z #TheLastofUs w szpitalu. „Laboratorium Świetlików”

Filmowanie pierwszego sezonu jest w końcowej fazie”.