The Last of Us - afery o mapę ciąg dalszy
Gry
1573V
Wczoraj informowaliśmy Was o tym, że niejaki Cameron Booth oskarżył Naugty Dog o plagiat i wykorzystanie zrobionej przez niego mapy komunikacyjnej Bostonu w grze The Last of Us. Dziś mamy ciąg dalszy tej telenoweli.
O ile wcześniejszy wpis na blogu Bootha był przepełniony jadem i chęcią wyciągnięcia od producentów gry odszkodowania, najnowszy wpis jest bardziej stonowany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Właśnie rozmawiałem z Naughty Dog przez telefon i była to bardzo konstruktywna rozmowa. Nie mogę powiedzieć więcej w tej chwili, ale wydaje się, że sprawa zostanie szybko rozwiązana ku powszechnemu zadowoleniu. Mogę powiedzieć, że deweloper przyznał się do błędu z wykorzystaniem mojej mapy i bardzo za to przepraszał. Ja również przeprosiłem za zbyt jadowity post za pierwszym razem
Wybrane okazje dla Ciebie
Fotel YUMISU 2050 Magnetic Jasnoszaro-czarny
0 zł
Kup teraz
1599 zł
Stacja ładująca POWERA DualSense PS5 Solo
0 zł
Kup teraz
89 zł
Prince of Persia: The Lost Crown Gra PS4
0 zł
Kup teraz
139.99 zł
Kontroler DOBE TNS-2163 Czarny
0 zł
Kup teraz
259 zł
- napisał Booth. Tak jak wspomniałem wczoraj - sprawa zakończy się polubownie, a pan Cameron dostanie zapewne odpowiedni przelew na konto. Wilk syty i owca cała. Niemniej jednak osoba, która dopuściła się plagiatu w tak dużej firmie jak Naughty Dog powinna dostać po premii.