Jackass Forever a poważne kontuzje. Johnny Knoxville zdradza, jakich urazów nabawił się na planie filmu

Wygląda na to, że podczas kręcenia najnowszej produkcji spod bandery Jackass, nie zabrakło ostrych scen i niebezpiecznych wyczynów kaskaderskich. Jeden z aktorów podzielił się listą swoich urazów.
"Jackass Forever" to film, na który na pewno czekają wszyscy fani mocnych wrażeń i kontrowersyjnych akcji. Choć w ubiegłym roku film został przesunięty i trzeba było uzbroić się w cierpliwość, to do premiery pozostało już tylko kilka tygodni. Wszystko wskazuje bowiem na to, że nic nie wpłynie już na lutowy debiut. Pozostaje więc czekać, a potem mocno zapiąć pasy, bo pewnie znów będzie się działo.
I wygląda na to, że potwierdzeniem mogą być słowa jednego z bardzo znanych aktorów - Johnny'ego Knoxville'a, którego chyba nie trzeba przedstawiać fanom produkcji. Niedawno udzielił on wywiadu serwisowi Variety, w którym opowiedział nieco o produkcji, a także samej pracy na planie przy tworzeniu "Jackass Forever". Jak wynika z jego słów - bywało naprawdę niebezpiecznie.




Zdradził, że podczas jednego z wyczynów kaskaderskich doszło u niego do "złamania nadgarstka oraz żeber, a także wstrząsu mózgu i krwotoku". Do kontuzji doszło przy okazji akcji z bykiem, więc... Brzmi to rzeczywiście hardcore'owo. Choć biorąc pod uwagę ogólny obraz produkcji, nie można być zaskoczonym. Możemy zakładać, że nie jest to jedyny uraz odniesiony na planie, a w samym filmie dane nam będzie zobaczyć sporo podobnych momentów. Czekacie?