Halo Infinite zaliczyło spory progres. Test gry potwierdza pracę wykonaną przez 343 Industries
Deweloperzy nie zawodzą oczekiwań fanów wyczekujących na Halo Infinite. Najnowsze testy dają jasno do zrozumienia, że strzelanka wciąż nabiera kształtów, a zespół nie zapomina także o poprawie płynności animacji. Grudniowa premiera może być wielkim wydarzeniem dla entuzjastów IP.
Premiera Halo Infinite odbędzie się w grudniu i od tego czasu gracze otrzymają dostęp do pełnej kampanii (choć bez trybu kooperacji) oraz trybu sieciowego (bez Forge). Debiut zbliża się wielkimi krokami, więc 343 Industries nie traci czasu i zaprosiło kolejną grupę uczestników do testów, które trwają przez dwa weekendy. Wydarzenie spotyka się z dobrym odbiorem, głównie ze względu na całkiem efektowną prezentację gry oraz, co najważniejsze, płynniejszą rozgrywkę.
Warto przypomnieć, że techniczna alfa, której głównym celem było sprawdzenie zmagań z botami, borykała się z pewnymi trudnościami na Xboksie One. Możemy się domyślać, że studio przyjrzało się zgłaszanym problemom i dopracowało produkcję, co poskutkowało płynniejszym strzelaniem.
Na Xboksie Series X nadal możemy oczekiwać 120 klatek na sekundę, ale wskazany tryb został wyłączony w najnowszej becie na Xboksie Series S. Tak prezentują się szczegóły:
- Xbox Series X – 2160p/60FPS lub 2160p-1440p/120FPS
- Xbox Series S – 1080p/60FPS
- Xbox One X – 2160p/30FPS lub 1440p/60FPS
- Xbox One – 1080p/30FPS
Gra na Xboksach Series X|S notuje niemal sześciokrotnie szybsze wczytywanie w porównaniu z edycją na poprzednią generację. Co ciekawe, w trakcie sprawdzania pozycji gracze ponownie wykorzystywali glitch z kombinacją ciosów.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Halo Infinite.
