PlayStation mierzy się ze sporymi problemami w Japonii: korporacja odnotowała najgorszą sprzedaż konsol na tym rynku od 1994 roku, a według ostatniego z raportów marka „zdecydowanie podupada w Japonii”.
Gigant branży obiecał, że w okresie świątecznym dostarczy do Kraju Kwitnącej Wiśni więcej sztuk PS5, jednak nie wszyscy są pewni, czy producent rzeczywiście zaczął lepiej traktować swój rodzimy rynek. Kosuke Shimizu z Nikkei Asia uważa, że Japonia nie otrzymała dodatkowy sztuk PlayStation 5 pod koniec roku, tymczasem część zachodnich sklepów mogła dysponować nowymi egzemplarzami.
Dziennikarz podkreśla, że japońscy sprzedawcy wykorzystują system loterii online, by poradzić sobie z kłopotliwym niedoborem nowej generacji oraz wykupowania urządzeń przez cwanych handlarzy, którzy planują odsprzedawać je w znacznie wyższej cenie.
Braki w PS5 są tak duże, że tylko wylosowani klienci mają na tyle szczęścia i mogą kupić nową konsolę PlayStation. Mimo iż w tym kraju sprzęt cieszy się popularnością, producent postawił wszystko na jedną kartę i już w kwietniu 2020 roku oferowało tylko jeden model PS4 – jednocześnie od listopada nie dostarczono odpowiadającej zainteresowaniu liczby PlayStation 5.
W Nikkei Asia pojawiła się opinia, według której „Sony nie musi się martwić o podbicie [japońskiego – przyp. red.] rynku przez Xboksa” w przeciwieństwie do Zachodu, dlatego też gigant skupia się na Europie oraz Stanach Zjednoczonych, w pewien sposób zaniedbując Japonię.