Przełożenie premiery Cyberpunka 2077 odbiło się szerokim echem, gdyż wielu obserwatorów branży wierzyło, że po osiągnięciu statusu „Gold”, CD Projekt RED nie opóźni debiutu. Stało się jednak inaczej – problematyczna okazała się wersja na PlayStation 4 i Xboksa One.
Mimo kolejnego przełożenia, czy też niedogodności z wersją przeznaczoną na konsole aktualnej generacji, CD Projekt jest przekonany o sukcesie gry. Podczas spotkania z inwestorami Michał Nowakowski (członek zarządu) potwierdził, że Polacy wciąż mierzą bardzo wysoko:
„Jeśli chodzi o Metacritic, to nic się tu nie zmieniło; celujemy w wynik powyżej 90; jak już wspomniał Adam [Kiciński - przyp. red.] – to jedna z głównych przyczyn, dla których zdecydowaliśmy się opóźnić premierę. Chcemy nadać grze dodatkowy szlif; wolimy wstydzić się teraz przed Wami, niż w dniu premiery przed graczami.”
W 2020 roku aż osiem gier zdobyło średnią powyżej 90%, jednak tylko dwa tytuły osiągnęły noty na poziomie 93% (Hades oraz The Last of Us 2). Czy Cyberpunk 2077 może pobić ten wynik lub przynajmniej dorównać takim grom jak Half-Life: Alyx (92%), Microsoft Flight Simulator (92%), Crusader Kings III (91%), Animal Crossing: New Horizons (90%), Ori and the Will of the Wisps (90%) oraz Dreams (90%)? Przekonamy się najpewniej na samym początku grudnia.
Trzeba jednak pamiętać, że przez kolejne przełożenie premiery, Cyberpunk 2077 nie będzie brany pod uwagę wśród rozdań nagród The Game Awards 2020.