Spider-Man: Miles Morales „ma dużo serca i jest kompletną historią” - twórca o grze
Dyrektor kreatywny gry Spider-Man: Miles Morales opowiedział, czym jest jego projekt.
Od oficjalnego ujawnienia Marvel's Spider-Man: Miles Morales nikt nie wiedział, czym tak naprawdę będzie ów projekt - czy pełnoprawną produkcją, czy rozszerzeniem do wydanego w 2018 roku , czy też krótkim spin-offem. Początkowo Sony nazywało grę rozszerzeniem i udoskonaleniem poprzedniej odsłony marki. Parę godzin później dowiedzieliśmy się, że Spider-Man: Miles Morales jest jednak oddzielną grą, którą rozmiarem można spokojnie porównywać do Uncharted: Zaginione Dziedzictwo.
Wczoraj w tej sprawie głos zabrał dyrektor kreatywny rzeczonego projektu, czyli Brian Intihar, który stwierdził, że nadchodząca przygoda Człowieka-Pająka ma dużo serca i jest kompletną historią Milesa Moralesa.
UWAGA NA SPOILERY!
Intihar stwierdził, że jego ekipa od samego początku wiedziała, że Miles Morales zostanie ugryziony przez pająka pod koniec Spider-Mana z 2018 roku. Insomniac Games zamierzało przez większość rozgrywki zapoznawać nas z bohaterem, abyśmy mogli go wystarczająco polubić, a także zrozumieć, zanim jeszcze stał się Człowiekiem-Pająkiem.
Dyrektor kreatywny spin-offu na sam koniec wspomniał, że Sony w pełni poparło ich pomysł - Insomniac Games dostało zielone światło.
Jednym z powodów, dla których ogłosiliśmy spin-offa było, miejmy nadzieję, przekonanie ludzi, że "To teraz Miles Morales jest Spider-Manem. To, że możemy nim zagrać?" Na szczęście, Sony Worldwide Studios kupiło Insomniac Games i było "w pełni zaangażowane w ten pomysł".
Dla przypomnienia - rzeczona produkcja zadebiutuje pod koniec bieżącego roku jedynie na konsolach PlayStation 5.