Disney zgłasza miliardowe straty pomimo rosnącej popularności platformy Disney+

Disney ma powody do niepokoju. Firma, która od 2001 roku nie notowała większych problemów, wykazała w najnowszym raporcie finansowym ogromną stratę.
Disney w ostatnim kwartale 2020 r. stracił netto aż 4,72 mld dolarów. Główną przyczyną takiej niewesołej sytuacji dla amerykańskiej korporacji jest zamknięcie parków rozrywki w związku z pandemia COVID-19. Tylko z powodu zamknięcia parków tematycznych Disney stracił w ostatnim kwartale 3,5 mld dolarów. Pomimo otwarcia pewnych placówek (np. w Orlando i Florydzie) klienci niechętnie wybierają się do parków rozrywki w obecnej sytuacji. Oczywiście na niewesołą sytuacją składa się też zamknięcie wielkich sieci kin, gdzie miały być wyświetlane filmy Disneya, takie jak "Mulan".
Zdecydowanie lepiej idzie Disneyowi w kategorii rozrywki cyfrowej. Platforma Disney+ ma już 60,5 mln subskrybentów - ogłosił Disney w swoim raporcie. Do 2024 roku Disney prognozuje, że może pozyskać kolejne 20-30 mln subskrybentów.




Summa summarum Disney wykazuje, że posiada już 100 mln subskrybentów wnoszących opłaty, rozsianych po takich platformach jak Disney+, Hulu i ESPN+.
Disney próbuje ratować swoje finanse, publikując film "Mulan" w Disney+, co zostało dzisiaj ogłoszone. Jak się okazało film nie będzie jednak dostępny bez dodatkowych opłat dla subskrybentów, tylko dopiero po wpłaceniu 30 dolarów.