Kącik komiksowy #4

BLOG
725V
user-56194 main blog image
KamilossPL | 31.03.2023, 10:37
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam w kąciku komiksowym. Rok powoli się rozpędza, przybywa nowości w każdym wydawnictwie. Mimo kryzysu i nadciągającego widma upadku kolejnych banków, branża powieści graficznych nie zwalnia tempa.

Choć zapewne tych sprzedanych komiksów będzie coraz mniej, bo i ceny idą w górę (w końcu co chwila słyszymy o droższym papierze i druku), a to cyfrowe biblioteki też się rozwijają. W końcu możemy wykupić za śmieszne kilkadziesiąt złotych dostęp do cyfrowej biblioteki Marvela i od razu moc wziąć się za jeden z 20 tysięcy dostępnych komiksów. Amazon też oferuje tego typu subskrybcje. DC też, ale póki co ta ostatnia jest u nas niedostępna. No i wszystko po angielsku, co dla niektórych będzie nie do przeskoczenia. Na szczęście papier jeszcze nie umarł i nic go jednak na dłuższą metę nie zastąpi. Sam kupuje od 2 do 5 komiksów miesięcznie, część przeczytanych udało już mi się sprzedać, ale zaraz będę chyba musiał  dokupić regał na kolejne pozycje. Póki co wszystko mam pochowane w dwóch szafkach, ale zaczyna powoli brakować miejsca. No i muszę chyba przystopować z biblioteką, bo nigdy nie nadrobię tego, co kupiłem. Powoli już wygrzebuje się z tego stanu, ale żeby było zabawnie, to w lutym na przeczytanych 9 historii, tylko 2 były przeze mnie zakupione, reszta wypożyczona. Przejdźmy jednak do konkretów.

Przeczytane z Biblioteki

Batman Mroczny Rycerz Kotraatakuje

Batman Rasa Panów.

Drugi i trzeci tom przygód o Batmanie, który wraca po latach nieobecności w Gotham i gdy nikt się go już nie spodziewał, rozwala wszystkich złoczyńców. Kreska w tomie drugim jest taka sama jak w pierwszym, więc jeśli komuś nie podeszła, to raczej nie ma co sięgać po ten album. Z kolei trzeci tom powstał dopiero po kilku latach i tutaj już zupełnie kto inny rysował i wszystko wygląda już dużo ładniej i bardziej współcześnie. Na też gorsze recenzje, choć dla mnie wcale nue jest gorszy od swoich poprzedników. Seria otrzymała jeszcze dwa tomy, ale w internecie oba miesza się już z błotem. Nie ma ich w bibliotece, więc raczej po nie nue sięgnę, ale pierwsze trzy polecam.

Asteriks Legionista

Z Juniorem znów czytaliśmy Asteriksa. Tym razem razem z Obeliksem wybrali się do Cesarstwa Rzymskiego, aby wcielić się do armii rzymskiej. Powód był bardzo prosty. Chcieli odnaleźć ukochanego Falbali, który zaginął w jednej z odległych rzymskich prowincji. Przy tej okazji wychodzi masa gagów i śmiesznych sytuacji, bo Galowie to nie jedyni obcokrajowcy wcieleni do legionu razem z Galami. Każdy zna i kocha tych bohaterów. Ostatnio byłem też na nowym filmie z tymi bohaterami, którzy zawędrowali aż do Chin i naprawdę świetny obraz polecam. Komiks też nie zawodzi jak zawsze zresztą od tych autorów. Na pewno sięgniemy po kolejne przygody.

Sandman preludia i nokturny

Naprawde przedziwny to komiks. Bardzo tejemniczy i z początku trochę zawiły, ale ocieka klimatem, że hoho! Jest też często w Topkach Komiksów, Które Koniecznie Musisz Przeczytać. Opowiada o Morfeuszu, Sandmanie, czyli Panu Snów. Odpowiada on za ludzkie (choć nie tylko) sny, zarówno te dobre, jak i koszmary. Początkowo zostaje uwięziony i po uwolnieniu musi odzyskać swoją wladzę i powrócić do Królestwa śnienia. Występuje tutaj też sporo innych ciekawych postaci, ludzi, demonów, cała menażeria, a to dopiero pierwszy z kilkunastu tomów. Możecie go też kojarzyć z serialu na Netflixie. Polecam sięgnąć też po komiks. Serial odzwierciedla dwa pierwsze tomy i sporo w nim rozbieżności, choć, jak to na netflixie, a to zmienią komuś kolor skóry, a to płeć, czy orientację, ale nadal jako luźna adaptacja oglądało mi się to dobrze. Ale ja jestem w stanie dużo wybaczyć jeśli chodzi o popkulturę, gry, komiksy.

Śmieci

To jest mistrzostwo świata. Jeden z lepszych komiksów jakie czytałem do tej pory. Opowiada o perypetiach ludzi pracujących w służbach komunalnych, u nas mylnie nazywanych śmieciarzami (choć śmieciarze przecież śmiecą, a nie wywożą śmieci, prawda?). Bardzo ładna kreska z masą szczegółów, choć bardzo ograniczona kolorystyka, ma to jednak swój urok. Cała opowieść podzielona jest na rozdziały, a każdy z nich dzieje die w innej porze roku. Naprawdę można dowiedzieć się sporo o wywózce śmieci, typie śmieciarek, na końcu komiksu sporo o tym informacji. No i bohaterowie są bardzo fajnymi ludźmi, zabawnymi, ze swoimi problemami i dramatami. Całość zresztą jest oparta na faktach, bo rysowana przez bohatera wydarzeń.

Czerwony Baron

Kto nie słyszał o tym legendarnym niemieckim lotniku? As cesarskich sił powietrznych jest prawdziwą Legendą. Jemu też poświęcono ten komiks, jako swoistą biografię. Plansze to kolorowe dzieła sztuki, dosłownie wyglądają jak obrazy. Myślę, że niektóre kadry w wysokiej rozdzielczości świetnie nadawałyby się jako ozdoba na ściany.

Są tutaj walki powietrzne, bijatyki, zabójstwo, nienawiść, zazdrość, intryga. Naprawdę fajna historia, świetnie narysowana i pokolorowana. Jestem zachwycony. Do tego duży format i porządne wydanie tylko potęgują odbiór tej opowieści.

Batman Imposter

I znów Gacek. Tym razem nietoperz musi się zmierzyć z kimś, kto go udaje, ma ten sam kostium, też pozbywa się złoczyńców, ale zamiast zamykać ich w więzieniu, morduje ich z zimna krwią. Co gorsza, wszyscy w Gotham myślą, że to prawdziwemu Batmanowi odbiło i teraz wszyscy chcą go dorwac, zarówno policja, jak i złoczyńcy. Oprawa graficzna znów dosyć specyficzna, ale zwiększa to mrok i beznadziejność sytuacji, w jakiej znalazł się Nietoperz. Warto sięgnąć po niego.

Przeczytane z zakupionych komiksów:

Visa Tranzytowa.

To jest mój Top1 w lutym. Opowiada o dwóch kuzynach, którzy postanawiają kupić i wyremontować stare francuskie auto i ruszyć jak najdalej na wschód z Francji, aż do Turcji. Oczywiście historia na faktach, choć jest kilka wątków fantastycznych. Wszystko jednak dzieje się w roku, w którym wybucha elektrownia w Czarnobylu. Sporo tutaj gagów, śmiesznych sytuacji, wizji i przemyśleń bohaterów. Jest też o polityce, przemianach społecznych. Jako, że bohaterowie przejeżdżają pół kontynentu stykają się z różnymi ludźmi i kulturami.

Autor pokazuje nam też świat, który dziś już mało kto zna albo pamięta, jak przez mgłę. Świat bez komórek, internetu, portali społecznościowych. Świat młodziaków, którzy ruszają na przygodę nie oglądając się za siebie. Autor wspomina również swój udział w jednym z konkursów plastycznych z lat późniejszych. Jak tylko zobaczyłem zapowiedź tego komiksu, to musiałem go kupić. Kreska może wydawać się z początku paskudna, ale z czasem spodobała mi się. Zżyłem się z bohaterami i bardzo ich polubiłem. Całość wydano bardzo porządnie w dużym formacie,  twarda okładka, grube strony, których jest kilkaset i naprawdę za śmieszne pieniądze (w relacji jakość/cena). Naprawdę 10/10

Kroniki Francine R

Maus, o którym opowiadałemw pierwszym kąciku opowiadał o Żydzie uratowanym z Auschwitz. Francine R z kolei to partyzantka fracuska, która również wieziona była w obozie koncentracyjnym. Na szczęście też została uratowana. Bardzo ciężka i smutna historia, choć równie potrzebna. Komiks powstawał bardzo długi czas, bowiem autor zbierał informacje od świadków, uczestników zdarzeń i również przetwarzał dane z wywiadu udzielonego przez bohaterkę komiksu. Kreska bardzo szczegółowa i schludna w jednostajnych barwach. Kto lubi historie około wojenne powinien być zadowolony.

To wszystko. A co Wy przeczytaliście ostatnio? Pochwalcie się w komentarzach. 

Oceń bloga:
32

Komentarze (24)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper