Czy będę dobrze wspominał 2025? Podsumowanie i pożegnanie

BLOG
124V
user-43088 main blog image
Bankai84 | Dzisiaj, 19:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Pod względem wydarzeń growych, rok 2025 będziemy pamiętać dość długo i miło wspominać, (a na pewno ja). Pod względem gier i zabawy jaką dostarczył niezaprzeczalnie również. Nie grałem we wszystkie nowości jak leci na premierę, aczkolwiek kilka tytułów obiecujących wziąłem, ponieważ ciężko było się powstrzymać bądź czekać jeszcze dłużej. Były też lekkie zawody, wahania, niespodzianki. Ogólnie rok 2025 będę wspominał dość dobrze, oprócz kilku wyjątkowych sytuacji jak to w życiu bywa. Zapraszam do prawdopodobnie mojego ostatniego i pożegnalnego wpisu już definitywnie. 

 

Jak już wspomniałem na wstępie, zagrałem w kilka nowości, ale i też nadrabiałem (nawet więcej) gier z lat poprzednich z tak zwanej kupki wstydu. Plan jest taki, aby naprawdę te gry ukończyć do napisów końcowych i przestać je "chomikować" na dysku. Jeśli ktoś śledził moje wpisy przez ostatnie lata, to zna moje podejście do pucharów, nagród, platyn, calaków. Nie po to głównie gram. 

I tu muszę się głośno pochwalić (dumnie 🤪) że nie mam żadnego! I lata mi to koło... Ale jeśli takowy kiedyś, czy już niedługo wpadnie naturalnie, bez żadnego kombinowania, sztucznego wydłużania, absurdalnych wyzwań typu - znajdź pińcet firanek kroju podłóżnego w poprzek, falistych do połowy, tylko w opuszczonych domostwach, między 2 a 3 w nocy, tylko z graczem z Mongolii. To uśmiechnę się nawet i podzielę nowiną o jego zdobyciu. Może lekko podskoczę, przybijająć "piotkę" lewym butem do prawego, któż to  wie, przecież nasze przeznaczenie nigdzie nie jest zapisane z góry. Ale żeby specjalnie "grindować" poświęcać czas dla jednego pokala, czy o zgrozo wbijać online to nie ma mowy. To nie tak powinno wyglądać. To powinno być oddzielnie. 100% przejścia gry pokazane na profilu gracza, czy to Xboxa, czy PlayStation po zobaczeniu napisów końcowych. Osobno platyna/calak bądź nie. Kto je chce, niech walczy. Powodzenia. 

Co do gier świeżych, jasna sprawa że wielkiemu fanowi spodobał się bardzo DYING LIGHT THE BEAST. Ale żeby nie było odrazu tak miło, z wszelkimi zachwytami, to gra nie jest idealna, ani rewolucyjna. Solidne rzemiosło, świetne mechaniki, ukłon w stronę kochasiów lubujących się w genialnej części pierwszej (czy ja właśnie nazwałem się....) bo część pierwszą to ja uwielbiam i pójdę za nią w łogień panie. Klimat, zaje..fajne tereny, nowe tereny, które mogą równać się z tymi z HARRANU - to jest dopiero rekomendacja. Ale tak jest, i przez to gameplay jest o wiele lepszy niż w części drugiej, która po latach zmian i poprawek jest dziś także godna polecenia. Ponownie świetne ścieżki dźwiękowe w The Beast zachwycają mnie na każdym kroku. Jest humor, adrenalina, ciekawość, smutek i przede wszystkim miodna i wyjątkowa zabawa. Czego chcieć więcej? Chyba tego, aby TECHLAND, pod nowym właścicielem nie poszedł w złym kierunku, bo szkoda byłoby takich gier, jakie dotychczas robili. Liczyłem jeszcze po cichu na jakieś Call Of Juarez nowej generacji, czy na niezapowiedzianą jeszcze grę, nad którą rzekomo jeszcze pracują, o czym pisałem dość dawno w 2022 roku, jeśli dobrze pamiętam. 

W końcu załapał CONTROL od Remedy. Po dziwnym i niezrozumiałym początku, czym dalej w "czeluścia biura" tym bardziej byłem zachwycony i zły jednocześnie, iż tak potoczyły się moje początki w tym jedynym w swoim rodzaju tytule. Twisty fabularne, dziwactwa, postacie, przyjemność z walki, fizyka! destrukcja! no i te miejscówki to jedno wielkie WOW. Ja ubóstwiam serial Z ARCHIWUM X, więc nie dziwota. Pokręcone, zachwycające, klimatyczne. Czytanie notatek to jakby kolejna linia fabuły, czytać bo wciąga jak dobra książka. Widziałam gdzieś krytykę, że korytarzowa, małe lokacje. Po pierwsze bardzo dobrze, ile można ciagłe tych open world, i te lokacje wcale nie są takie małe. Po drugie, logiczne że będzie to wszystko tak zrobione i skonstruowane, jeśli akcja dzieje się gdzie się dzieje, tego nie dało się przecież zrobić inaczej. A kto przeszedł "LABIRYNT POPIELNICZKOWY" z dobrym nagłośnieniem, ten nie będzie miał wątpliwości co do mojego zdania. Od kręcenia głową, po szok i niedowierzanie, jak cudowna i niepowtarzalna może być gra wideo, a przede mną jeszcze dodatki. 

Jestem teraz po całym pierwszym sezonie serialu FALLOUT od Amazona i jestem pod ogromnym wrażeniem. Jako iż nie tylko gram w gry, ale od wielkiego dzwona nie pogardzę obejrzeniem dobrego serialu czy filmu. Nie wiedziałem czego się dokładnie spodziewać, ot - serial na podstawie gry od BETHESDA, z którymi styczność miałem, lecz nigdy mnie jakoś nie zachwyciły. Po pierwszych chwilach, emocjach, klimatu w tych kryptach, grze aktorskiej i wizji artystycznej jestem z miejsca kupiony i przez to aż mam ochotę wbić się i dać pochłonąć jednej z ostatnich części gier FALLOUT 3, w wersji Xbox 360, czy FALLOUT 4, na nowszą generację. Obejrzałam praktycznie jednym tchem w kilka wieczorów i chcę więcej. Kto widział ostatnią "klatkę" serialu, ten wie gdzie to wszystko zmierza 😉🙃

Próbowałem, próbowałem, kminiłem, trzymałem kciuki, dawałem kilka szans i się udało. FINAL FANTASY 16 w końcu mnie porwał, dał się zrozumieć i zachwycił na tyle, że nie mogłem się oderwać przez kilka pierwszych godzin. Cudowne postacie, piękne przerywniki filmowe, bardzo dobra fabuła, świetny "slasher" ciekawy świat, mapa, zdecydowanie przyjemny gameplay i eksploracja. Gdyby nie kilka zgrzytów technicznych, byłoby naprawdę epicko. Ostatecznie jednak przymykam na to prawe, piwne oko, bo całościowo w mojej opinii widoczki są zapierające dech, jak KEANU REEVES. Szkoda że REBIRTH nie dostał polskiej lokalizacji jak 16-tka, bo szarpałbym również jak azor golonkę, a tak...

Chciałem bardzo, aby gry SOULSLIKE, nie były dla mnie wyzwaniem. Dawałem szansę, podejmowałem próby, lecz niestety odpuszczę i będę omijał gatunek szerokim łukiem. To nie dla mnie i nie mam zamiaru tego ukrywać. Po cięższym dniu, chcę trochę odpocząć i zrelaksować się z przyjemnością, a nie frustracją. Ja wiem, że te gry mają coś w sobie, jest w nich coś głębszego. Dostałem popalić w ELDEN RING I BLACK MYTH WUKONG, więc narazie podziękuję. Ale podziwiam i szanuję na swój sposób graczy, którzy mają w takich szpilach calaki czy platyny. Szkoda że gry te nie są robione z opcją przejścia w slashera, które uwielbiam, a jeszcze prościej, jakbym dostał możliwość wyboru poziomu trudności i każdy wybrały coś dla siebie. Wiem co tracę, jestem tego świadomy, może kiedyś, kto wie. 

Jechałem od początku pociągiem HYPE w wygodnym fotelu na miarę PENDOLINO,  w pierwszej klasie (a co 😝) o nazwie GHOST OF YOTEI, wysiadłem na premierę. Kupiłem i się nie zawiodłem. I tak - nie jest to najładniejsza, najostrzejsza i najbardziej dopakowana graficznie gra na planecie ziemia (chyba że jest tu ktoś z innej, co? jest tu jakiś Pokemon? 😅)  w technicznym znaczeniu tych słów, ale jest najładniejsza, ciesząca oko...wróc - łechcząca oczy w najlepszy możliwy sposób, tak przyjemny, niespotykany, pod względem artystycznym. Coś niesamowitego. Nowy sposób odkrywania mapy, walka, historia, i to coś  co każdy wyłapuje na swój własny sposób. Jeśli to złapiesz i poczujesz to nie ma Cię na kilka godzin. Wszystko połączone w to co najlepsze. Czyli wciągający, przyjemny gameplay, urokliwy, wyjątkowy świat, który zachwyca na każdym kroku, odkrywanie każdego milimetra mapy, miejsc, terenów. Bohaterzy, historie, zadania. Nie żałuję ani jednego "MONA" w pełnej cenie. 

Przy okazji chciałbym napomnieć, jak wyjątkowa immersja i atmosfera musi być wraz z tym tytułem, jeśli ktoś zdecydował się sprawić sobie konsolę PS5 i controller dedykowany właśnie temu tytułowi. Wiem z pewnego źródła, iż na żywo odczucia i doznania są naprawdę wspaniałe i wyjątkowe. Gracz zrozumie o co chodzi, hejter wystruga nic nieznaczący, krzykliwy komentarz. 

Jako iż nie samymi grami AAA, gracz żyje, są też i gry AA, jak i indyki - zresztą co to za definicja i różnica, gdzie taki tytuł AA potrafi kosztować tyle samo co tytuł z trzema literami A, z tą różnicą, iż pochłania dodatkowo jeszcze raz tyle dolarów na reklamę i wypromowanie go. I co najlepsze wcale nie zawsze taki super, mega lepszy i wspaniały. Indyczki i giereczki AA są jak najbardziej potrzebne, jako odskocznia od tego wszędobylskiego pochłaniania nas przez korpo i macki tej całej wielkiej otoczki słusznych i jedynych ogromnych gier. Trzeba złapać czasami solidny oddech, aby nie dać do końca upaść branży i pokazać, udowodnić że chcemy też mniejszych, ambitnych, nie gorszych szpili. Perełki takie jak: After Us, Röki, Mafia The Old Country, Planet Of Lana, Oxenfree 2, to zaledwie ułamek, garstka tego, co mamy pod warstwą, czasami przesadzonych, przehajpowanych i niedopracowanych -ba - niedokończonych kolosalnych gier AAA. Które -uwaga - po chwili potrafią znudzić, a nawet odrzucić. Dlatego zawsze polecam i proponuję rozmawiać, szukać, pytać, o nietuzinkowe i mniejsze tytuły między sobą, graczami jak i społecznościami. Nalegam wręcz i proszę Was o to. Równowaga musi być. 

Jako iż w życiu nie zawsze jest tak fajnie i kolorowo jak w grach i nie jest usłane różami jak to się mówi - siadło mi trochę zdrówko i niestety nie mogę tego zignorować jak czasami nam się to zdarza, gdzie myślimy że nowe witaminki, czy odwiedzenie apteki pomoże. Tu niestety będzie trzeba pomocy profesjonslisty i nadzieji że, wszystko wróci do normalności i da się zrobić i naprawić  🫣🤞także pomimo tego, patrzę pozytywnie w przyszłość i nadchodzący wielkachnymi krokami 2026 rok. Bo jak to mawiał Ś.P Siara - trzeba być silnym, a nie miętkim 💪

Taki pan z białą brodą, zwany MIKOŁAJ, był w tym roku absolutnie wspaniały i kochany. Zastanawiam się nawet, czy sobie zasłużyłem 😊🤪, i czy kiedykolwiek był tak dobry i chojny, lecz nie ma co za długo nad tym gdybać i cieszyć się, czerpać z tego czym gracza Bankai obdarował. To więcej niż mógłbym sobie wymarzyć, co niesamowicie doceniam i nie zapomnę chyba nigdy 🎄✨️🎁

Często i gęsto, troszkę zazdroszczę tym graczom, którzy znajdują czas na ogranie tego wszystkiego. Mimo iż uważam, że i tak mam go sporo w porównaniu do osób które znam, to nie jestem w stanie tego ogarnąć choćby nie wiem co. Z tego też powodu, moja "kupa wstydu" jest jak by tę kupę dosłownie słoń nawalił. Ogromna. Mało tego! 😱😢 jest jeszcze "lista życzeń" która jest dłuższa niż lista zakupów na Święta, dla całej 10 osobowej rodziny. No czego tam nie ma. Choć teraz mniej pisząc, a więcej grając jakoś to być powinno, ale tak czy siak, będzie to wyzwanie. Mam nadzieję, że teraz będę już z przyjemnością odhaczał, jakie szpile mam ogarnięte, ukończone.

Jest to prawdopodobnie mój ostatni wpis blogowy na tej stronce, z którą byłem związany przez ostatnie 11 lat. No chyba, że coś się zmieni w kwestii pewnych zasad, nadużyć, mechanik strony, które nie sprzyjają piszącemu, a w najgorszych przypadkach mogą mu bardzo zaszkodzić praktycznie za nic. Normalnie napisałbym że mam nadzieję, że to się zmieni i zostanie wzięte pod uwagę i oczyszczę swoje stargane imię, ale widząc co działo się w 2025 roku już w to nie wierzę. Szkoda że tak wyszło, ale nie czas teraz na żale. Chcę się pożegnać i podziękować wszystkim w dobrej i przyjaznej atmosferze. Cieszę się, że powstaje dużo świetnych blogów od stałych "pióromaniaków" jak i nowych, odważnych  próbujących swoich sił. I jest naprawdę dobrze, świetne wpisy, pomysły tematy. Świetnie i przyjemnie się to czyta, za co ogromne brawa i ukłony 👏👏👏

Życzę Wam wszystkim aby 2026 był bezstresowy, zdrowy, abyście mieli siły i czasu na granie, nie zabrakło Wam funduszy na hobby jak i życie codzienne. Abyście nie skakali sobie do gardeł, nie zakładali nowych kont codzienne, aby nie kłócić się i udowadniać który kawałek plastiku lepszy. Nie ma tego najlepszego tak naprawdę. Każdy ma coś do zaoferowania, innego, wyjątkowego. Niby do siebie podobne pod pewnymi względami, jednak różniące się od siebie pod innymi. Dlatego warto je mieć w miarę możliwości wszystkie i doświadczyć tego na własnej skórze, a nie tylko z opowieści. Warto. I wtedy zrozumiecie i zobaczycie co moglibyście stracić. PC? Nie mówię nie, ale konsole to inne doznania. Pudełka, dusza, otoczka, atmosfera, społeczność. Grafika to nie wszystko. Konsole zawsze i wszędzie, na zawsze. Pozdrawiam serdecznie, i żegnam wszystkich cieplutko. Cześć. 

 

Oceń bloga:
1

Jak oceniasz rok 2025

Jeden z lepszych odkąd sięgam pamięcią
5%
Bywały lepsze
5%
Dobrze że już się kończy
5%
Oby więcej takich
5%
Tak średnio bym powiedział, tak średnio
5%
Bęłdę grau w gre
5%
Dawać już 2026
5%
Dla mnie bardzo nie tego tamtego
5%
Wspaniały, niesamowity wręcz
5%
Super, to se ne vrati
5%
A idź w otchłań czeluści, nie wracaj
5%
Dowidzenia
5%
Pokaż wyniki Głosów: 5

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper