Zakupy wrześniowe

BLOG
741V
Zakupy wrześniowe
Ojciec-Gracz | 01.10.2019, 22:59
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.
Bloga zacznę jak zawsze od rzeczy najmniej ciekawych aby stopniować napięcie.

Bloga zacznę jak zawsze od rzeczy najmniej ciekawych aby stopniować napięcie.

Na początek wpadły trzy gry na Playstation 3. Kosztowały mniej niż drogie piweczko. I tak Virtua Tennis 3 w platynie, który ładnie się prezentuje z odwróconą okładką. Pograłem dla testów kilka godzin i widać już zmęczenie materiału poprzednie były lepsze. Ciekawe jak tam z VT4. VT4 również zakupię dla porównania w najbliższym czasie.

Drugą grą na PS3 jest Dynasty Warriors 6 Empires czyli nawalanie jednego przycisku przez całą grę. To takie w sumie „My name is Mayo” ale więcej akcji się dzieje.

Trzecim uzupełnieniem na półce pełnej niespodzianek jest Time Crisis 4. O tej grze się nie wypowiem bo kupno pistoleciku do move planuję odłożyć na później. Taki pistolecik i navi controller to wydatek jakichś 80 zł a przecież są też inne wydatki – to znaczy inne gry do kupienia.

 

Nudny wstępniak za mną to teraz coś ciekawszego.

Pewnie nie wielu z Was wie ale amerykańskie wydania gier na ps4 zawierają alternatywne okładki i te alternatywne okładki nie są dostępne na innych rynkach. Te alternatywne okładki tyczą się głównie exów dla Sony. Coś takiego posiada na przykład God of war, który moim zdaniem ma najlepszą alternatywną okładkę ever.

Mnie udało się kupić dawno temu Wipeout omega z ładnym coverem a kilka dni temu zakupiłem za 20 zł Uncharted 4 z USA ze świetną alternatywną okładką. Za 30 zł natomiast zakupiłem The last of us remastered.

Nie ukrywam, że będę polował na amerykańskie exy bo mają naprawdę porządne alternatywne okładki.

 

Teraz mini kącik Playstation 2.

Uprzedzam, że o tych grach tylko czytałem jak na razie. Nie mogę się za  nie zabrać bo cały czas chyba od miesiąca gram w Assassins Creed Odyssey. Chyba największa gra w historii, której to splatynowanie według informacji zajmuje ponad 100 godzin.

BTW na PS2 dwie gierki. Pierwsza to wyścigi od Square a druga to ponoć crap 7/10 o gladiatorach. Zajmę się nimi jak tylko skończę AC Odyssey czyli za jakieś dwa miesiące może haha.

Teraz trochę Wiiu.

Jako, że trafiła się bardzo dobra cena to kupiłem pierwszą część Bayonetty. Gra jednak odstaje mocno od dwójki i sterowanie jest mocno upośledzone. Same etapy bardzo dobrze wykonane natomiast sterowanie nie jest już tak przyjemne. Dwójka niweluje do zera mankamenty poprzedniczki i jest wybitnym slasherem. Jedynka Bayonetty to jak jedynka Uncharted czyli badanie gruntu pod nogami.

Drugim rarytasikiem kupionym za półdarmo to kolekcjonerka Animal Crossing Amiibo Festival. Uprzedzam heheszki – tak jest to crap. Kupiłem to chyba za 35 zł i jest to adekwatna cena do zawartości. Figurki są bardzo dobrze wykonane i po zakupie tego zestawu kolekcjonerskiego z dwoma amiibo zapragnąłem nagle mieć w swojej kolekcji dwie figurki amiibo z Bayonettą. Cóż powiedzieć, że to wydatek około 200 zł. Kupi się w najbliższym czasie. Wgl. To jestem zaskoczony jakością wykonania figurek od Nintendo. Po prostu widać, że się do tego przyłożyli i nie wygląda to jak gówno z bazaru pokroju europejskiej figurki z Mortal Kombat 9.

 

Z gier to tyle a teraz przechodzimy do tego co najlepsze czyli metalboxy.

To co się działo we wrześniu to istny wysyp okazji. Niby tylko trzy metalboxy ale za to w koszmarnie niskich cenach.

Pierwsza rzecz to nowy steelbook do pecetowego Wiedźmina 3 kupiony za 20 zł plus wysyłka. Grafiki świetne z mnóstwem detali. Polecam!

Drugą rzeczą było kupienie okazyjnie na promocji steelbook do anthem za 4,90 zł. Bardzo ładnie świeci w ciemności a sama grafika na przedzie posiada mnóstwo detali. da

Trzecia rzecz to już prawdziwy rarytas z porąbanymi cenami na allegro. Limitowana edycja steelbooka do Mad Max kupiona za 50 zł. Mój numer seryjny to 47419 z 65000. Numer znajduje się na dołączonym plakacie.

 

 

Ostatnią fanaberią była urodzinowa figurka z Tekkena 7. Skoro trafiła się możliwość jej zakupu za 120 zł to dlaczego nie? Ogromne pudełko zawiera w sumie sporej wielkości figurkę. Jak na parowanie ciosu ręką i ogólnie dynamizm sytuacji to figurki mają bardzo spokojne facjaty. Wręcz beznamiętne. Mięśnie jednak mocno naprężone. Detal jest widoczny do tego stopnia, że widać nawet żyły. Figurka jak mniemam ręcznie malowana bo zdarzają się pewne niedociągnięcia lub omsknięcia ale na szczęście w mało widocznych miejscach nie rzucających się w oczy. Najlepiej wypadła faktura strojów bojowych oraz tygrys na plecach Heńka.

No i tu nasuwa się pytanie – czy dałbyś (dałbym) za to 500-600 zł a przypominam, że do figurki dołączono jedynie steelbook i grę. No ja bym tyle nie dał bo nie i tyle. Nie jest to warte aż takiej kwoty. Zapewne cena będzie rosła ale to jeszcze nie ten czas.

 

Mała ciekawostka. Płomień na nodze Kazuya jest namalowany inaczej niż na grafikach promocyjnych i na grafice na pudełku :D. To się nazywa zmiana detalu w ostatniej chwili albo lenistwo, że nawet płomienia im się nie chciało poprzesuwać i dopiero potem puścić grafiki na pudełku do druku.

To by było na tyle z września. Październik zapowiada się równie emocjonująco w zakupach bo towary już pozamawiane tylko czekam na dostawę.

Tymczasem fotogaleryja.

 

Oceń bloga:
22

Komentarze (22)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper