Pandemonium!

Pandemonium to kolejny platformer w którym dużo skakania, zbierania i zabijania. Tym razem jest to pozycja a’la 2,5D, czyli...
INFO:
Gatunek:Platformówka 2,5D
Firma:Toys For Bob, Crystal Dynamics
Rok Produkcji:1996 r. (PAL:1996 r.)
Platforma:PSX
Liczba graczy:1
Muzyka : 8/10
Grafika: 5/10
Długość gry : 10/10
Grywalność (miód) : 8/10
Klimat : 7/10
Fabuła : 6/10
Filmiki FMV (ilość/jakość) : 2/7/10
Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 7/10
Rozbudowanie : 8/10
Poziom trudności : 9/10
Ocena:8/10
GŁÓWNE POSTACIE:
Nikki, Fargus
Recenzja:
Pandemonium to kolejny platformer w którym dużo skakania, zbierania i zabijania. Tym razem jest to pozycja a’la 2,5D, czyli gra jest w pełni 3D, jednak kamera śledzi akcję głównie „od boku”.
Mamy tu do wyboru 2 postacie: laskę Nikki i clowna Fargusa, które różnią się od siebie zdolnościami (Nikki ma podwójny skok, a Fargus atak na wroga). Fabuła nie jest tu specjalnie zawiła. Nasi bohaterowie postanawiają zabawić się pewną księgą czarów. Wypowiadają oni różne zaklęcia, jednak decyzja o wypowiedzeniu jednego pociąga za sobą konsekwencje. Taką jest ożywienie dziwnego potwora, który połyka jednym chaustem pobliskie miasto. Pechowcy dowiadują się z książki, iż aby odczarować owy czar będą musieli dotrzeć do miejsca zwanego „Wishing Engine”, które potrafi spełniać dowolne, 3 życzenia.
Zabawy jest sporo, gdyż leveli jest sporo. Mamy tu kilka ciekawych światów, w których nasi bohaterowie spotkają dużo pułapek i wrogów. Nasze postacie mogą zdobywać specjalne fireballe, którymi będą rozgramiać owych przeciwników. Czasem przyjdzie im nawet zamienić się w jakieś zwierzę np. żabę, żółwia, nosorożca czy nawet w smoka. Zabawy więc jest przy tym mnóstwo!
Levele są tu odpowiednio zróżnicowane i ciekawie wymyślone. Jest ich także niemało. A plansze w tartaku i w chmurach wypadają po prostu rajcownie i atrakcyjnie i zaskakują swoim niewątpliwym polotem i nietypowością. Ogólnie mówiąc świat Pandemonium jest bardzo futurystyczny i potrafi wprawić w zachwyt. A skakanie na 30 metrów w górę jest rzeczą cholernie rajcującą. Sterowanie postaciami jest bardzo przyjemne i łatwe. Muzyka też nie budzi zastrzeżeń, jest bardzo klimaciarska i oryginalna do bólu i powoduje że chce się grać! Co tu owijać: wg mnie jest to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) OST na potrzeby platformera! Gorzej tu z grafiką, która zdradza bardzo dosadnie wiek gry. Bohaterowie nie powalają szczegółami, a tła mimo że niezwykłe, wykonane są „znośnie”. W kwestii poziomu trudności, to jest on nieco wyśrubowany. Bardzo łatwo tu zginąć, a częste ewolucje, skoki i zawiłości otoczenia potrafią czasem nawet nieźle sfrustrować. Późniejsze levele dają nam totalnie w kość (ucieczka przed „elektryczną kulą”!), a ostatni boss przyprawia o ból głowy!
Gra, mimo że jest już dość stara, warta jest uwagi i niejednego ukończenia. Po prostu: kolejna gierka „stara, ale jara!”
ULUBIONE POSTACIE:
Nikki - Fajnie się nią skacze na wysokie dystanse!
Drugi Boss - „What’s the Matter You? Chicken??” :)
TOP 6 OST:
1. Skull Fortress 01
2. Hollow Stairway 01
3. Soldier Barracks 01
4. Honcho’s Airship
5. Efreet Palace
6. Canopy Village
SCREENY: