AAitE: MediEvil Redone - Jak to zrobić? #4

BLOG
1386V
KorinOo | 03.08.2013, 16:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Dzisiaj nie będzie technicznego biadolenia, natomiast opowiem wam o pewnym modzie: Falskaar. Czyli o tym jak wpakowano ogromną ilość pracy w słaby projekt.

     Zanim zacznę znęcać się nad Falskaar, chciałbym abyście najpierw poznali kilka ciekawych faktów odnośnie tego moda. Został on stworzony przez niejakiego Alexandra J. Velicky, 19sto letniego chłopaka, który zrezygnował z pójścia na studia, aby 8+ godzin dziennie pracować nad tą modyfikacją. Pewnie myślicie „Pogieło typa”, ale Alex miał jasno określony cel. Falskaar miał być bowiem jego przepustką do świata Game Developingu, aplikacją o pracę jako Game Designer do Bethesda Game Studio. Dlatego widzicie, nie można do Falskaar podejść jak do większości innych modów. Należy mu się uważnie przyjrzeć, przeanalizować co i jak jest zrobione, bo możliwe że właśnie takie rzeczy zobaczymy w TESVI czy nowym Fallout’cie.

 

 

     Zacznę może od pierwszego wrażenia, a to jest naprawdę świetne! Chociaż nie. Prawie świetne, bo  quest mi się zbugował gdy chciałem go trochę przyśpieszyć na początku przygody (Alex twierdził w opisie, że można tak zrobić). Nie ma co się tym przejmować, niedługo wyjdzie patch z wieloma poprawkami. Tymczasem... pierwsze wrażenie. Muszę przyznać, że pierwszy dungeon mnie zachwycił. Jest on naprawdę dobrze przemyślany pod względem budowy i ekstra wykonany ze świetnie użytymi efektami cząsteczkowymi i oświetleniem (niestety średnio przystosowanymi dla ENB).

Przepiękna lokacja.

 

     Trzeba też przyznać, że główne zadanie wydaje się naprawdę interesujące i dobrze poprowadzone poprzez dzienniki napotkanych sojuszników jak i przeciwników. Wrażenie też robi całkiem porządnie wykonany voice acting pierwszych napotkanych NPC’ów.

 

 

     Po dotarciu na wyspę Falskaar pierwsze co zrobiłem to otworzyłem mapę świata. I tu zaskoczenie. Teren wydaje się dość płaski, podzielony na „poziomy” przypominając trochę tereny ze starego już Neverwinter Nights.

     Na szczęście wrażenie to znika gdy już maszerujemy przez pięknie wykonane lasy. No właśnie. Teren otwarty jest zrobiony po mistrzowsku. Drzewa są usytuowane gęściej niż w wykonaniu Bethesdy, ale nadal da się między nimi swobodnie poruszać. Warto też zaznaczyć, że odległości między poszczególnymi miastami/jaskiniami/ruinami jest dużo większa niż w Skyrim przez co mamy wrażenie, że naprawdę biegniemy przez dzikie tereny a nie z podwórka do podwórka. Ja jako osoba uwielbiająca biegać po rozległym Skyrim, budująca postać na klasycznego poszukiwacza przygód/łowcę, czułem się jak w raju(jazda na koniu jest be a szybka podróż to zło).

 

 

     Niestety po kilku godzinach czar pryska. Dungeony stają się sztampowe. Lokacje coraz bardziej puste i nieciekawe. Dzieje się tak głównie za sprawą prawie całkowitego braku nowych obiektów. Jeśli spędziłeś w Skyrim trochę więcej czasu, Falskaar nie zaoferuje ci nic czego już wcześniej nie widziałeś.

Gdzie podziała się ta magia z poprzednich lokacji?

 

     Bardzo podobnie sprawa przedstawia się z fabułą i postaciami, które są tak samo nijakie jak w podstawce. Tutaj szczególnie wybija się główna postać fabularna, Jarl Angus, którego dialogi to istna masakra. Niestety wrażenie to jest potęgowane przez osobę podkładającą mu głosu, która w ogóle nie wbiła się w tą postać. W dodatku poza kilkoma zwierzętami w lesie i umarlakami w kryptach, walczymy tylko z bandytami. Dosłownie. A czy wspomniałem, że główny quest składa się praktycznie tylko z walki? Pod koniec już rzygałem bandytami (Alex zresztą też, bo co pojedynek to było ich więcej).Tu mała ciekawostka: byle chłystek w Falskaar jest całkiem dobrze wyedukowany a co drugi bandyta prowadzi dość szczegółowy dziennik. Natomiast my znowu jesteśmy tym szarym, nieznanym wieśniakiem, który nie ma pojęcia co się dzieje na świecie a wszystko co dotychczas dokonał było łutem szczęścia (cud że nie nabiłem się na własny miecz!). Kurna, zabiłem Alduina, jestem przywódcą Kompanów, Arcymagiem z Winterhold, co prawda nikt mi nie udowodnił, że jestem przywódcą Gildii Złodziei, ale wierz mi, umiem się obchodzić z wytrychem. Możecie mi powierzyć bardziej odpowiedzialne zadania niż przysłowiowe „przynieś, zanieś, pozamiataj”. O tym,  że moglibyście spytać się mnie o zdanie w niektórych kwestiach już nie wspomnę.

 

     Nie to mnie jednak najbardziej smuci. Serce mi się kraję gdy widzę tyle pracy włożonej w tak ogromny świat, który nie wymaga od gracza ani chwili zastanowienia. Przez całą przygodę z Falskaar nie spotkałem się z ani jedną łamigłówką. Żadnego zadania nad którym musiałbym się choć przelotnie zastanowić. Nie było nawet najbardziej podstawowej łamigłówki z filarami w kryptach. Najtrudniejszym (i chyba jedynym) wyborem jakiego dokonałem, było wybranie do którego dungeona pójdę odzyskać jeden z fabularnych przedmiotów. W rzeczywistości wybierałem czy szlachtować będę Draugrów czy Necromantów.... Przynajmniej nie bandyci...

 

    Czy uważam, że Alex powinien zostać przyjęty do Bethesdy? Nie, a przynajmniej nie jako osoba zajmująca się Game Designem, bo jest to najsłabsza strona Falskaar. Natomiast myślę, że jako Level Designer/Artist mógłby się sprawdzić.

 

 

    Choć Falskaar robi naprawdę imponujące wrażenie, myślę że Alex będzie musiał wykonać jeszcze kilka trochę mniejszych modów, aby przekonać do siebie jakieś studio deweloperskie. I choć po napisach końcowych pozostaje pewien niesmak, jest on spowodowany bardziej zmarnowanym potencjałem, niż rzeczywiście słabym produktem. Ja, choć trochę mocno pojechałem po tym modzie, muszę też przyznać, że dużo się z niego nauczyłem (jak to się mówi: „na cudzych błędach”). Kilka rzeczy podpatrzyłem, kilka pewnie „ukradnę” do mojego moda a z kilku rzeczy już zaimplementowanych będę musiał zrezygnować bo jednak podczas rozgrywki nie są aż tak fajne jak mi się wydawało. Mimo wszystko osobom posiadającym dostęp do PeCetowej wersji Skyrim polecam zapoznać się z dziełem Alexa, bo a nuż, trafi w wasze gusta. A jak nie z modem to chociaż z jego bardzo przyjemnym soundtrackiem (do pobrania z nexusmods: http://skyrim.nexusmods.com/mods/37994/?tab=2&navtag=%2Fajax%2Fmodfiles%2F%3Fid%3D37994&pUp=1)

Oceń bloga:
0

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper