Gamingowe Rozkminki Tyskiego ~ #05 "Rozkminy nad GTA VI"
Witam Was. Dzisiaj tylko parę słów odnośnie "Shadow of the Colossus", ponieważ o tej grze już powiedziano wszystko. Następnie przejdę do rozważań nad GTA VI. Jak zawsze, zapraszam do lektury!
Witam!
Mogliście ostatnio poczytać co napaskudziłem Gomlinowi w jego "Kulturze na weekend". Rzuciłem tam w niego paroma cegłami książkami i płytami cerami-... muzycznymi, a nawet jednym serialem! Kto nie czytał, a byłby zainteresowany, tego zapraszam do zapoznania się z materiałem o TUTAJ.
We wstępniaku mogę jeszcze dodać, że praca nad moim drugim licencjatem dobiega końca i w końcu mam termin obrony. Jak dobrze pójdzie, to w Wielkanoc będę świętował zostanie Geografem. Yay! Ciekawe ile mi to pomoże w karierze.
Miał być jeszcze jeden tekst, ale uznałem, że wpis już teraz wychodzi spory i tamten kawał tekstu zostawię na następny raz. To tłumaczy fail, jaki był na początku z tytułem wpisu. Za problemy przepraszam!
Spis treści:
A. Obecnie u Tyskiego...
1. Shadow of the Colossus
B. Rozkminy o grach
1. Jakie może być GTA VI?
Obecnie u Tyskiego...
Shadow of the Colossus
Tak, ukończyłem. Po raz pierwszy w życiu. Moje przemyślenia na ten temat są następujące - gra istotnie stanowi dzieło sztuki. Historia Wandera i to jak jego misja obróciła się przeciwko niego chwytała mnie za serce, poczułem w pewnym momencie mocne zaangażowanie się w fabułę. Zabijanie Kolosów wywoływało autentyczną frajdę, jakiej dawno nie czułem podczas grania i tak jak pisano, że Wander z protagonisty staje się antagonistą... ja jako gracz czułem się identycznie. Zabijanie Kolosów tak wciągało, że miałem wrażenie, że moje wewnętrzne zło wychodzi na zewnątrz, więc fabuła dalej uderzała mnie jeszcze celniej.
Tak, celowo obrazek nie z tego uniwersum. Nie chcę aż tak spoilerować. Poza tym Saga (Rycerz Bliźniąt) to moja ulubiona postać z "Rycerzy Zodiaku". Wcześniej, czy później pojawiłby się w GIeeRTe.
Czytałem nie jeden tekst o tej grze, dyskutowałem ze znajomymi i dziwiły mnie zarzuty wobec tej gry. O ile rozumiem zarzut wadliwej kamery - która często ustawia się tak, by dać odpowiedni widok, ale nawet mi raz lub 2 razy ustawiła się niewygodnie - tak nie rozumiem zarzutu wobec mechaniki i sterowania.
Jak to jest, że gracze często jęczą na powtarzalną mechanikę i sterowanie, że nie ma tu innowacji, po czym dostają coś zupełnie innego i nagle wielu ludzi się strasznie denerwuje i użala się nad tym sterowaniem? Ja sterowanie Wanderem i jego koniem ogarnąłem szybko i wydawało się dla mnie być logiczne. Jeździłem kiedyś trochę konno, więc wciskanie kilka razy trójkąta dla popędzania konia nie było dla mnie zaskoczeniem. Osobny przycisk do chwytania się i trzymania futra, liści lub krawędzi również mnie nie zaskoczyło, a wskaźnik staminy również robił swoje dla zwiększenia realizmu. Kilka razy był ten strach, że się nie utrzymam na danym kolosie, ale ten strach dodawał mi frajdy, zwłaszcza, gdy wytrzymałem i ubiłem przeciwnika.
Tak więc bez urazy, ale trochę chce mi się śmiać z graczy, którzy uskarżają się na sterowanie i mechanikę. Tacy hardcorowcy, chcą odmian, a tu przy czymś tak błahym wychodzi ich prawdziwe oblicze.
Ja bym grze zarzucił tylko jedno - w trakcie gry w pewnym momencie gracza ogarnia nuda w kwestii fabuły. Zabijamy Kolosa, przenosi nas do Świątyni i mamy w zasadzie powtarzające się sceny, z innymi słowami Doriana. Ciekawiej się robi jak już widzi się ekipę goniącą za Wanderem do Zakazanego Świata. Z drugiej strony - czego miałbym tam oczekiwać? Na siłę wymyślonych dialogów Wandera z Dorminem? Myślę, że ta pustka w fabule również nie była przypadkiem, była na swój sposób elementem całej tej kompozycji jaka jest historia w "Shadow of the Colossus".
Oczywiście grę jak najbardziej polecam.
Ale mam problem teraz, bo nie wiem w co grać teraz.
Chyba w końcu ukończę "The Last of Us" >.>
Rozkminy o grach
Jakie może być GTA VI?
Ostatnio gorącym tematem są dywagacje nad tym jakie będzie GTA VI, gdy ono w końcu wyjdzie. Pomyślałem więc, że podzielę się własnymi przemyśleniami.
Po pierwsze uważam, że przyjdzie nam poczekać jeszcze parę lat na tę grę i moim zdaniem rok 2021-2022 to optymistyczny wariant. Dlaczego?
Zauważcie, że przy poprzedniej generacji konsol, Rockstar Games dodało multiplayer do "GTA IV", ale nie skupiało się aż tak na rozwijaniu go - wychodziły dodatki, ale to były dodatki fabularne, z misjami do trybu single i z pewnymi urozmaiceniami do multiplayera. Obecnie mamy "GTA V" i ewidentny głód wielu graczy na dodatek fabularny do tej gry. Zamiast tego strona fabularna została totalnie olana przez twórców i rozwija się sferę multiplayerową, która przynosi ogromne dochody dla firmy. Jak dla mnie sam fakt, że Rockstar nie pokusił się na chociaż 1 fabularne DLC jest złym sygnałem dla wielbicieli sfery fabularnej GTA. Dodajmy do tego skupianie się teraz firmy na wydaniu "Red Dead Redemption 2" i na często przywoływanym przez użytkowników PPE fakcie, że to studio wydaje gry coraz rzadziej. Połączmy to z rozwojem ideologii gry jako usługi i może wyjść na to, że multiplayer do przyszłego sandboxu w Dzikim Zachodzie może być eksploatowany do bólu.
Nie obawiałbym się jednak tego, że wzorem wielu FPS-ów, tryb singleplayer stanie się dodatkiem do gry. Take-Two i Rockstar Games wydaje się świetnie zdawać sobie sprawę z tego ilu graczy ceni ich talent do tworzenia wciągających, unikatowych pośród gier, historii. Ciężko jednak teraz o innowację w rozgrywce, zgaduję więc, że powstanie kolejna wariacja operowania kilkoma postaciami. Niekoniecznie trzema, możliwe, że dwiema. Nowością mogłaby być postać kobieca i prawdzie powiedziawszy - nie miałbym nic przeciwko mimo, że "Grand Theft Auto" powszechnie uchodzi za "męską serię".
Jeden z materiałów sugerował, że skoro w grze ostatnio poleciano z bohaterami bardzo się od siebie różniącymi, to teraz mógłby być agent FIB oraz jakaś przestępczyni albo agentka i przestępca (coś jak disneyowska "Lady i Trump" ("Zakochany kundel") zapewne). Szczerze mówiąc wolałbym coś bardziej oryginalnego, np. młodą dziewczynę wprowadzaną do przestępczego świata przez członka mafii. Gdyby Rockstar chciał jakoś urozmaicić obszar fabularny, ciekawą zagrywką mogłoby być umożliwienie graczowi dostosowania wyglądu jednej z głównych postaci. Ale jestem realistą i nie liczę na to póki co.
Ale kto wie, może w końcu wprowadzą limit na paliwo w pojazdach... ?
Na pewno życzyłbym umiejscowienia akcji w Vice City... W teorii Vice City wydaje się być logiczne na kolejną grę i są plotki, że fabuła byłaby połączeniem "GTA: Vice City" oraz serialu "Narcos". Byłbym za. Miasto pasowałoby większości casualowych graczy chcących słonecznego, żywego miasta, z drugiej strony obawiam się, że chęć na odbicie ku Las Venturas albo San Fierro będzie spora w firmie. Nie zrozumcie mnie źle - lubię tamte miasta, ale za Vice City tęsknię cholernie. Ostatnia wersja tamtego miasta miała ten klimat, miała idealnie dobraną muzykę. Dla mnie Liberty City jest nudne, szare, odpychające, zaś San Andreas z Los Santos zgoda - jest to różnorodny teren, mam swoje ulubione miejsca do jazdy, ale jakoś ciężko mi się wczuć w tamtejsze klimaty.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że sporo w "GTA: VC" i "GTA: Vice City Stories" robił klimat lat 80., a na to teraz na pewno nie możemy liczyć. Wszystkie ostatnie GTA odbywają się w czasach współczesnych i jestem święcie przekonany, że i następna gra tak będzie miała. Ale Rockstar jakby porządnie odwaliło miasto, mogłoby się pokusić o specjalną stację radiową dla fanów lat 80. Efekt mógłby być naprawdę mocny.
Po najnowszym GTA na pewno spodziewać się można rozbudowanego multi i dobrze poprowadzonej fabuły. Skoro GTA V odeszło od tradycyjnej linii fabularnej wprowadzając planowanie skoków na bank, scenariusz "Narcos" nabiera większego sensu - plotki mówią o kursach do Ameryki Łacińskiej lub Południowej i prowadzenie własnego świata narkotykowego. Można by wprowadzić elementy planowania sieci i jej rozwijania, wykorzystując chociażby patenty znane m.in. z "GTA: San Andreas", gdzie rozszerzaliśmy działalność gangu Grove Street.
Podsumowując. GTA VI na pewno będzie miał mocno rozwinięty tryb sieciowy i nie możemy wykluczyć mikrotransakcji. Myślę jednak, że firma na swoich doświadczeniach i na obserwacji kontrowersji wokół takiego biznesu u konkurencji zda sobie sprawę, że nie ma potrzeby "ulepszania" ich systemu płatności i dodawania skrzynek wpływających na rozgrywkę. Fabuła będzie miała kilku bohaterów, prawdopodobnie znajdzie się wśród nich kobieta i zapewne akcja popchnie do współczesnego Vice City i motywu wojen narkotykowych. Zapewne znajdzie się też w grze dobrze przyjęty tryb pierwszoosobowy. Warto zaznaczyć - możemy dostać Vice City, ale całkowicie odmienione, rozbudowane i różniące się charakterem od pokochanego przez wielu graczy miasta. Z prostej przyczyny - w dzisiejszych czasach mapy do gry tworzy się większe i bardziej różnorodne i możliwe, że samo miasto nad morzem, z dzielnicami latynoskimi mogłoby być za mało.
Ameryki nie odkrywam, zdaję sobie z tego sprawę. Ale jedną z funkcji tego wpisu jest też pobudzenie Was do podzielenia się swoimi przemyśleniami odnośnie GTA VI, do czego mocno Was zachęcam! W międzyczasie pozdrawiam i się żegnam z Wami zostawiając Wam jedną z fanowskich wizji mapy GTA VI. Trochę za wielka jak na nasze obecne realia, ale kto wie, może za 10-20 lat tak wielka mapa będzie kiedyś możliwa... ? Nie ukrywam, wizja podróżowania autem z jednego miasta do drugiego jest bardzo kuszącą wizją.
PL: Grafika z Sagą znaleziona w Grafikach Google, za to grafiki z tekstu o GTA VI pochodzą ze stron Planeta Gracza oraz z 9Gaga. Obrazek w nagłówku z portalu Pakistani PC Players. W razie ktoś życzy sobie usunięcia danej grafiki, proszę o kontakt.
EN: Picture with Gemini Saga has been found on Google Graphis. Images from the text about GTA VI were found on Planeta Gracza site & on 9Gag. The headliner image has been found on Pakistani PC Players. If anybody wish to delete the selected image, please, contact with me.
