Platynowy rok 2017

BLOG
3789V
Platynowy rok 2017
dKc | 29.12.2017, 16:32
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

A Ty ile w tym roku wbiłeś platyn?

 

Spis treści

1. Platyny 2017 (jesteś tutaj)

2. Niespełnione platyny 2017

3. Krótkie podsumowanie 2017

Podsumowania innych

RankinReinventedjana84Ojciec-graczLiquid Snake 2.0Grifter / krzychu007   

Moje platynowe trofea 2017

Mawiają, że cały rok będzie taki jak pierwszy dzień roku. Pierwszy dzień jak pozostałe 364. Idąc tym tokiem rozumowania pierwszy miesiąc bedzie taki, jak kolejne, pierwszy dzień w pracy będzie jak kolejne, a pierwsza skończona gra będzie skończona w taki sposób jak kolejne. Zatem zacząłem od wbicia platyny w grze w którą akurat grałem - FF XV. Zdobywanie pucharków tak mi podeszło, że postanowiłem w tym roku wbić 365 pucharków i to udało się osiągnąć, mniej więcej w połowie roku. Misja poboczna brzmiała: dostań jak najwięcej platyn w tym roku. Efektem tego była rekordowa ich ilość. To był pierwszy rok, gdzie nie szedłem w ilość skończonych gier (bo w sumie kupkę wstydu już nadrobiłem) a splatynowanych. Na starszych konsolach praktycznie nie gram, więc lista dotyczy tylko PS4. Poniżej lista gier, które udało mi się zcalakować w 2017 roku. Jeśli nie chcecie się dowiedzieć o mechanikach gier to nie czytajcie wnikliwie ich opisów, możliwe spoilery. Tych gier jest 12. Oprócz nich grałem też w inne, ale o nich nawet nie wspominam.

1. Final Fantasy XV (11.1.2017)

Styczeń to dla mnie taki miesiąc grania w (j)RPG'i. Kiedyś Ni No Kuni, rok temu FFXV, a teraz czaję się na Personę 5. Jeśli chodzi o FF15 to granie w tego wątpliwej jakości erpega było dość przyjemne i gdyby nie trofea z zrobieniem kilometrów (Oczywiście nie obeszło się na zostawieniu pada z gumką na jedną noc), i Adamantoise (w walką z którym włożyłem najwięcej wysiłku) to powiedziałbym, że platyna w grze była całkiem przyjemna i łatwa. Wstyd się przyznać, ale ta część to moje pierwsze i jedyna jak dotąd skończona z tego uniwersum.  

obrazek pokazuje czym jest ta gra - ładne krajobrazy, Regalia (którą nie dało się normalnie jeździć kiedy ja grałem), gotowanie, biwak, czwórka znajomych

ta gra mówi "zagraj we mnie"

W tym momencie na chwilę zatrzymam odliczanie i powiem, że moim kolejnym platynowym krokiem w platynowym planie była gra Rayman Legends. Rayman Origins na X360 było ładnie scalakowane, a w Legends grało mi się tak dobrze, że czułem, że mogę to zrobić. Tak bardzo, że nawet chwaliłem się tym na twitchu i ustawiłem opis "Platyna w Raymanie". Jakież było moje zdziwienie jak po scalakowaniu każdego poziomu wszedłem na listę trofeów! Okazało się, że Ubisoft zaprojektował trofeum tak, że grę trzeba włączać przez pół roku i robić wyzwania daily zdobywając złoto (platyny są ledwo osiągalne). Skończyło się to tak, że ten opis na twitchu miałem do października. W międzyczasie wbijałem inne platki. Takie jak...

pół roku biegania w prawo...

2. Killing Floor 2 (20.6.2017)

Z KF2 jest taka dziwna sytuacja, że było to kiedyś w darmowym weekendzie na Steamie. Spodobało mi się, ale na tyle, że myślałem, że dam za klucz z 10 zł. Jednak mój januszowski zmysł mnie zawiódł i w lutym gra stała gdzieś 60 zł. Kupiłem i grało sie dość przyjemnie, miałem nawet plan wbicia 100% na PC, ale to zadanie dla najwytrwalszych (trzeba wbić 25 level każdą z 10 klas). Zupełnie inaczej miała się sytuacja na PS4 - tutaj scalakowanie trwalo krócej (25 level jedną klasą), a niektóre pucharki bez ekipy byłyby zbyt czasochłonne. Z racji, że gra była w Plusie (a ja miałem już jakieś doświadczenie) pograłem w tą grę chyba największą ilością userów z ppe. Szczególnie podobała mi się sytuacja jak wpadłem na Imprezę eggroda i littlegirl - pierwszej pary ppe. Pewnie tego nie czytają, ale może kiedyś się dowiedzą, że tak ogarniętych, przyjaźnie nastawionych i wyluzowanych ludzi ze świecą szukać. To było piękne. Dziękuje im i pozostałym ludziom bez pomocy, których wbicie platyny byłoby niemożliwe. Plus, pożyczyłem od nich trochę znajomych z którymi do teraz siadamy wspólnie do raidów w Destiny!

ten najczęściej zabijał

3. Crash Bandicoot (26.7.2017)

Platyna z której powinienem być dumny, ale prawda jest taka, że po zaliczeniu czułem bardziej ulgę niż zadowolenie. Sama gra z Crashem bardziej mnie irytuje wykonaniem (np. przez większość grania w jedynkę myślałem, że skoki trzeba było wymierzać idealnie, bo krok przed skarpą kończy sie smiercią; dopiero ktoś na necie mnie uświadomił, że można wybijać się "z powietrza", już po minięciu krawędzi), mimo to do trylogii (a właściwie do dwóch ostatnich części) co jakiś czas wracam - coś we mnie pęka i chamsko skonstruowane poziomy, kamera oddalone o dwa milimetry od gracza i inne niedogodności mają w sobie coś przyciągającego. To jest tak głupie, że aż fajne. I dlatego jeszcze tą grę trzymam.

wygląd przeciętnego gracza w Crash Bandicoot NSane trilogy

4. Hellblade: Sensua's Sacrifice (18.8.2017)

Chyba najłatwiejsza platynka w tym roku, w której złote pucharki wpadają jak oszalałe, a jedyną przeszkodą jest trofeum dotyczące znajdziek. Niestety, pominąłem jakieś na początku i z 2 na końcu efektem czego musiałem grę przechodzić 2 razy. Odznaka filmowatości Sony*.

niby "chodzonka", ale jakieś tam pojedyncze walki były

5. Tekken 7 (19.8.2017)

Jin Kazama to moja ulubiona postać z serii i nią grałem te wszystkie mecze offline i online. Wbicie platyny oczywiście nie znaczy, że umiem grać. Sama gra jako bijatyka jest dobra, ale z chęcią pozbyłem się jej na rzecz Injustice 2. Ciekawostka: Injustice 1 na PC można znaleźć za dosłownie kilka złotych. Injustice lepsze od Tekkena, ale ja i tak zawsze wolałem Soul Calibura.

nie zachęciłem to może tak zachęcę

6. Infamous Second Son (24.8.2017)

Nie lubiłem Infamousów z PS3. Spodziewałem sie Prototypa, a dostałem jakąś toporną wspinaczkę. O wieeele inaczej było tutaj. Grę skończyłem już chyba z rok temu i sprzedałem od razu po przejsciu, ale jak dali w Plusie to postanowiłem, ze przejdę jeszcze raz tą złą ścieżką, i tutaj spoiler dla tych co byli tylko dobrzy - ominęła was scena łóżkowa.:o Dobry sandbox, fajnie się biegało, fajne zastosowanie żyroskopu w padzie, super. Dodatek z różowowłosą przede mną. Odznaka filmowatości Sony*.

gra świateł to esencja tej gry

7. Prototype (8.10.2017)

Prototype 2 było świetną grą, którą scalakowałem swego czasu na Steamie. Zatem kiedy w środku roku dwupak Prototype był na cyfrowej wyprzedaży zakupiłem. Jedynka na tle 2 wydawała się większym wyzwaniem. I faktycznie - mamy tutaj 200 znajdziek (bez youtuba ani rusz), przejscie na hardzie, przejście z mniej niż 10 skonsumowanymi osobnikami. Pamiętam, że najwiecej się bawiłem na hardzie z misja, w której walczymy z Elizabeth Greene. No i ostatni boss na hardzie też do najłatwiejszych nie należał i trzeba go było przejść sposobem (sposób ten na youtubie). Do tego dochodzą trofiki z grindowaniem jak zabicie 53,596 zainfekownych (po przejściu gry na liczniku jest ich z 1000) czy przejechanie 500 osób jednym czołgiem.

typowy dzień w Prototype


8. Rayman Legends (19.10.2017)

Jak wspomniałem, najbardziej czasochłonne trofeum, w którym udało mi się nawet raz wbic diamentowy pucharek. #yoloswag. My mamy taki swój fanklub zdobywców platyn w Raymanie. Jesteśmy w nim Czarny Ivo, jana84 i ja (jak o kimś zapomniałem to przepraszam). Zapisy są nadal otwarte.

wygląda ślicznie, ale platyna bardzo czasochłonna

9. Prototype 2 (22.10.2017)

Wspomniałem, że platyna  w dwójce była łatwiejsza i faktycznie tak było. Grę trzeba skończyć niecałe 2 razy, sterowanie jest inne niż w jedynce, ale to nadal miodna gra z efekciarskim systemem walki. Szkoda, że zaorano trójkę.

typowy dzień w Prototype 2

10. Uncharted: Zaginione dziedzictwo (7.11.2017)

platyna tak samo trudna jak w przypadku jedynki. Też znajdźki, też męczymy sie w paru miejscach na crushing, też jest autocelowanie. :) Odznaka filmowatości Sony*.

"jak myślisz, Nadine, będą kolejne części?"

11. Destiny 2 (25.11.2017)

Nie mam dodatku, a mam platynę, ale ze mnie cwaniak. Jak to zrobiłem? Ano zrobiłem strike na prestiżu, raid z randomami (polecam stronę bungie do wyszukiwania playerów do rajdów; niestety trzeba po angielsku), powbijałem 20 levele każdą z postaci, w sumie wyczerpałem zawartość tej gry i wróciłem do jedynki.To wszystko oczywiście przed wypuszczeniem DLC ze strony Bungie i chamską manipulacją poziomami light'a, żeby nie dało się wbić platyny nie mając DLC. Dziękuję bielukowi za stworzenie klanu, dzięki niemu było z kim pograć czasem. A, no i we wbijaniu leveli i przechodzeniu fabuły trochę pomógł mi funnyluke, więc kudos dla niego!

zagadka: który to NPC, a który to ja?

12. The Witness (19.12.2017)

Trudność wbicia platyny tutaj oceniam na 4/10, a to dlatego, że na Internecie są filmiki jak przejść każdą zagadkę, więc można sobie odpalić youtuba przy zacince, ale problemem jest jedno wyzwanie, które wymaga od gracza zrobienie kilkunastu losowych zagadek logicznych na czas. Tutaj juz youtube nam nie pomoze, a przynajmniej nie w takim stopniu jak przy pozostałych trofeach. Siedziałem nad tym z dwa dni. W pewnym momencie człowiek jużustawia swój sposób myslenia pod konkretne zagadki i jakoś leci. Plus, trzeba mieć trochę szczęścia, bo zagadki są losowe, a co za tym idzie losowo trudne. Ja polecam filmiki od gościa, który przedstawiał się jako Lumi. Fajnie opowiada.

to nie jest największa zagadka na wyspie

100%

Gry nie posiadające platyn, w których wbiłem wszystkie pucharki.

Doodle God (17.2.2017) - tymm, tymmm, tymmm, jes-teś Bogiem, wy-o-braź to sobie-sobie, gra-crafting, w której wcielasz się w Boga i tworzysz świat, a robisz to tak, że łączysz dwa składniki, pojawia się trzeci, a Ty musisz odblokować wszystkie przepisy, żeby scalakować.

tworzenie świata nigdy nie było tak proste, serio

Type: Rider (9.5.2017) - platformówka o czcionkach, w której sterujemy dwa kropkami. Ciekawe, że kiedy streamowałem tą grę to moją rozgrywkę oglądało więcej osób, niż zwykle. Nie rozumiem fenomenu, ale sama gra sympatyczna.

to na środku to postacie

Cel Damage HD (25.6.2017) - cellshadingowe wyścigi. pewnego dnia na ppe był news z listą 200 przecenionych gier. Pokopiowałem nieznane mi tytuły do youtuba i to co mi się najbardziej spodobało, ściągnąłem. Ta gra była zwycięzcą. Polecam taki eksperyment. Fajna popierdółka.

to w ruchu tak fajnie nie wygląda

Child of light (22.9.2017) - spieprzony system walki w grze od Ubisoftu. Muszę jeszcze coś dodawać? A, napisać dlaczego. OK, walki tutaj są turowe a la Final Fantasy 7. Na dole mamy paski ruchu, które napełniają się szybciej/wolniej w zależności od tego jaką mamy postać. Jak pasek dojdzie do prawej atakujemy. Kiedy przeciwnik zaatakuje może nam zbić pasek z prawej na lewą stronę. To samo możemy zrobić przeciwnikowi. Ale pod koniec gry okazuje się, że na niektórych przeciwników to nie działa! Tak się nie robi... Dick move, Ubisoft. Scalakowane, usunięte.

tylko grafika i postacie, reszta do kosza

Hatoful Boyfriend (27.9.2017) - visual novel o gołębiach. Głównie wciskamy jeden klawisz, chociaż fabuła jest zaskakująca. Nawet jeśli nie lubimy tych srających na auta ptaków to warto dać szansę.

losowy żart o byłym redaktorze ppe

Hue (16.10.2017) - świetna platformówka logiczna! Dla fanów The Witness, Fez, Antichamber, Braid - pozycja obowiązkowa. Polecam.

unikalny styl graficzny

No, to by było na tyle. Zdaję sobie sprawę, że mogą znaleźć się osoby, które powbijały platyn w tym roku więcej niż ja, ale i tak ten rok był dla mnie wyjątkowy, bo wcześniej na platyny nawet nie zwracałem uwagi.

BONUS

Moja obecna kolekcja gier:

 

A TOBIE ILE UDAŁO SIĘ ZDOBYĆ PLATYN W 2017?

 

link do PSN Profiles

link do twitcha

*Odznaka filmowatości Sony. Każden jeden ex od Sony jest efekciarski i ma masę przerywników filmowych zrobionych jak film i większość gameplayu opiera się na tym, żeby przejść od cutscenki do cutscenki. Gry z tą odznaką spełniają te wymogi.

 

Ach, jak my lubimy jak sąsiadowi coś nie wychodzi i że musi swoje Ferrari oddać do mechanika po dwóch tygodniach jeżdżenia. Dlatego zachęcam do zapoznania się z trofikami, których nie udało mi sie wbić.:P Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem i niektóre gry jeszcze przede mną.

Niespełnione marzenia

1. Micro Machines World Series (56%)

Nie dość, że granie z AI w dowolny tryb to mordęga. Nie dość, że trofea online są praktycznie nie do wbicia bez ekipy (jedno wymaga użycia revive'u, kiedy cały zespół padł - szansa na taką sytuację jest chyba jak jeden do miliona). I nie dość, że żeby zdobywać jakiekolwiek punkty EXP (potrzebne do trofea za 50 poziom) trzeba się wyuczyć tras na pamięć to jeszcze w grze coś mi się zepsuło i po każdym skończonym wyścigu widziałem Deserter Penalty -75% EXP points). Tą karę dostałem chyba dlatego, że wywaliło mnie z serwera (żeby to jeszcze było z mojej winy). Przejechałem tak kilka wyścigów w nadziei, że kiedyś ta kara zniknie, ale wydaje się, że to ban permanentny. Tym oto sposobem wbijanie levela stało się bardziej żmudne niż przedtem i w pewnym momencie mi się odechciało. A szkoda, bo w tej grze byłem nawet 32. w klasyfikacji generalnej na całym świecie!

niestety w grze nie jest tak różowo...

2. Gran Turismo Sport (21%)

Tak, wiem. Platyna jest nie do przejścia, ale ja i tak chciałem powolutku, swoim tempem... zaczynajac od wyzwań... I tutaj stop - gra nie zapisuje się kiedy jesteśmy offline, a  ja byłem online, powbijałem chyba z 20 wyzwań (z czego dwa trwaly po pół godziny). Coś mi się scrashowało (gdy podczas gry wszedłem na sklep po demo Project Cars 2, Tomku po co mnie namawiałeś:P), włączam konsolę następnego dnia, a tam... cały ten progress usunięty, wszystkie samochody (a miałem takiego fajnego "garbusa"...), wszystkie te półgodzinne wyścigi, wszystko poszło w pi.... Uznałem, że jak gra ma mi utrudniać tak proste rzeczy to ja podziękuję (albo poczekam aż save'y się ustabilizują). Szkoda, bo jak sie człowiek przyzwyczai do tego modelu jazdy to gra się całkiem przyjemnie). Grę sprzedałem na olx'ie, a gość był zadowolony. Ja też, że pozbyłem sie bubla i fajnie. Chciałbym wrócić, naprawdę chciałbym, ale jeśli znowu ma mi się coś zepsuć to szkoda zachodu. Zresztą FH3 i tak lepsze! A PC2 nadal nie ściagnięte...

przynajmniej screen mi na pamiątkę został...

http://community.eu.playstation.com/t5/PlayStation-4/utracony-save-z-Gran-turismo-sport/m-p/25439948?lightbox-message-images-25438248=1105202i2AE37EE2D00A660E#M12913

3. Aaero (56%)

Świetna gra muzyczna, pisalem o niej. Wbicie wszystkich gwiazdek na Masterze (ba, nawet dojście do Mastera) to jednak jest wyzwanie. :) Kto się odważy to zrobić? I dare you. Gameplay z Aaero, poziom normalny:


4. Tales From Borderlands (58%)

Brakuje mi jednego trofea z epizodu 4 (no i wszystkich z ep01, ale to zawsze mogę za darmo ściągnąć z PSN). Jak ktoś ma to moze mi pożyczyć. :)

5. Uncharted 4: A Thief's End  (91%)

Co prawda mam tu platynę, ale w styczniu wyszła aktualizacja z wyzwaniami i te wyzwania (do skończenia na wymagającym i miażdżącym poziomie trudności) są tak cholernie trudne, że do teraz mam je nieskończone. Poza tym trzeba mieć ekipę.

6. THPS5 (27%)

Odblokowałem wszystkie leve, ale dość szybko odpusciłem (nie mam nawet trofki z tym, żeby spaść z deski 500 razy). Chyba te PRO misje mnie odepchnęły. Fajnie zbugowana gra pokazująca na liczniku 1:59 tuż po tym jak licznik osiągnie zero. Ciekawostka: w soundtracku jest dubstep (zremiksowany kawałek hiphopowy) - znak czasu. Poniżej mój ulubiony kawałek.


7. Destiny (61%)

Gdyby nie namowy Rolanda to w życiu bym nawet w kierunku tej gry nie splunął. Sterowanie w strzelance na padzie? Na początku roku wydawało mi się to niemożliwe, a teraz... czuję się na tyle pewnie, ze kupiłem Battlefielda 1 na PS4 zamiast na PC! Z początku do Destiny podchodziłem jak pies do jeża, a potem im dalej w las... tym już kupiłem i splatynowałem dwójkę. Tym bardziej jak ma się taką ekipę! Ciągle w to gram (w jedynkę) i teraz robię trzecią postać - Tytana. Robimy Raidy z ekipą i mogę powiedzieć, że ta gra ma najlepszy multiplayer w jaki grałem na PSN. Z podstawki zostały mi jakieś dziwne trofea w stylu zabij Huntera, Warlocka i Titana podczas jednego życia w PvP (zdaje się, że coś takiego już zrobiłem nie raz?) czy wymaksowanie Tytana oraz najtrudniejsze z rajdami (rajd na hardzie, rajd w klanie, rajd bez śmierci). Zazdroszczę mashiemu, że to już za nim, chociaż... nie... to on powinien mi zazdrościć, że tyle zabawy i grania przede mną. :) Wygląda na to, że mamy coś do roboty w 2018, Panowie.

8. Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes Back i Crash Bandicoot: Warped (odpowiednio 44% i 39%)

Tak jak mówiłem, z Jamrajem definitywnie jeszcze się nie rozstaję i będę chciał z nim stanąć w szranki. Jeszcze przyjdzie pora na włączenie licznika zgonów.

 

Najlepsze 2017

Gry wideo:

GOTY
The Legend Of Zelda: Breath of the Wild - zero cutscenek, zero dubbingu, brak realistycznej grafiki; jak ta gra może być w takim razie GOTY? Ano przez gameplay. Tak, to to na co w erze 4K i braku zwracania na antyaliasing już nikt nie zwraca uwagi. Gra, w której miodność jest największa ze wszystkich innych gier z 2017. Siadasz na godzinę i po 5 godzinach stwierdzasz, że pora kończyć. Do tego wersja na Wii U wczytuje się dość szybko. Nie zapominajmy też o ślicznej, bajkowej oprawie graficznej.

Najlepszy wpis na ppe

o ten

Najbardziej emocjonująca gra
Micro Machines World Series - ile ja ku**ami rzucałem...

Najgorsza firma

EA - daliście do pieca najpierw z Mass Effectem Andromedą, potem z Battlefrontem 2, a potem jeszcze Need for speedem poprawiliście. Ech... Nawet Ubi sie chowa.

Najlepszy multiplayer

Destiny - gdyby nie Roland to w życiu bym w to nie zagrał


Największe zaskoczenie

brak patchy w grze Persona 5. Wkłądasz płytę i grasz, brawo Atlus!

 

Inne:

Najlepszy komiks (2017)

Paper Girls t. 1

Najlepszy komiks (przed 2017)

Sandman t. 1

Najlepszy film

Dunkierka

Najlepszy serial

The OA

Najlepsza gra planszowa dla 2 osób

7 cudów świata: Pojedynek

Najlepsze gry planszowe dla >2 osób (ex aequo)

Taboo

Ego

7 cudów świata


Wszystkiego najlepszego w 2018 roku!

 

Oceń bloga:
20

Komentarze (74)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper