Moje TOP 10 gier 2017 roku

BLOG
505V
Moje TOP 10 gier 2017 roku
Liquid Snake 2.0 | 27.12.2017, 17:16
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Gry z Kraju Kwitnącej Wiśni, nowe IP, powroty znanych marek - 2017 obfitował w tego typu produkcje. Zanim przywitamy 2018 rok i spojrzymy, jakie gry będą w nim na nas czekać, wypadałoby podsumować mijające 12 miesięcy. Oto moje TOP 10 gier 2017 roku!

Miejsce 10: Call of Duty: WWII

Po futurystycznym konflikcie w kosmosie wracamy na Ziemię, tocząc boje na froncie II wojny światowej. Tej serii była potrzebna zmiana klimatu i powrót do korzeni. Ciekawa kampania z bohaterami, których da się polubić, ładna oprawa graficzna, niezły tryb zombie, a przede wszystkim pełne okrucieństwa realia wojenne. Można narzekać na małe mapy w multiplayerze, ale trzeba pochwalić Activision za podjęcie decyzji o stworzeniu WWII. W innym wypadku Sledgehammer stworzyłoby nowe Advanced Warfare, a wiadomo, że dużej liczbie fanów przyszłość w serii Call of Duty wychodzi już bokiem.

Miejsce 9: Mass Effect Andromeda

Możecie iść do warzywniaka po pomidory i do piwnicy po zakurzone rękawice bokserskie - zdania nie zmienię. Nowe Mass Effect mi się podobało i basta! Podróż w nieznane już dawno nie ciekawiła mnie tak, jak w przygodzie Rydera. Ten tytuł sprawił mi po prostu dużo przyjemności, między innymi za sprawą świetnej mechaniki walki, ciekawych zadań pobocznych i fabuły, która pod koniec naprawdę dawała radę. Do tego bardzo ładna oprawa graficzna, kilku ciekawych towarzyszy (Jaal, Drack, Peebee) i nawiązania do trylogii Sheparda (Tajemnice rodziny Ryderów, polecam). Szkoda, że w większości przez słabą kondycję techniczną, mimikę twarzy bohaterów, itd. gra została odrzucona przez wielu graczy. Gdyby wyszła jakieś 2 miesiące później to, choć nie byłaby idealna, cieszyłaby się lepszą opinią niż w dniu premiery. Bez dodatków DLC, bez następnej części w najbliższym czasie - no cóż, może jeszcze kiedyś skorzystamy z przekaźników masy...

Miejsce 8: Dishonored: Death of the Outsider

Śmierć Odmieńca miała jedno zadanie - pokazać fanom Zhańbionego, że bez Corvo Attano i Emily Kaldwin da się zrobić skradankę w świecie Cesarskich Wysp, która tak samo jak przygody Cesarskiego Obrońcy i jego córki wciągnie nas bez reszty (w Pustkę). Napad na bank, wizyta w Łaźni Albarca, kopalnie Shindaerey - może to nie są lokacje i misje na miarę Posiadłości Aramisa Stiltona czy Mechanicznej Rezydencji, ale eksplorowanie ich sprawia tyle samo frajdy co w jedynce oraz w dwójce. Brak systemu chaosu? Wynagradza to najlepsza fabuła w serii. Krótka przygoda? Odpowiedzią są kontrakty. To jeszcze nie jest koniec tej serii. Żegnamy zabójców z Dunwall i Karnaki, ale Cesarstwo Wysp z pewnością kryje jeszcze jednego skrytobójcę.

 

Miejsce 7: Prey

Do tej pory znaliśmy Arkane jako studio, które robi świetne skradanki. Od tej pory znamy Arkane jako studio, które zrobi wszystko. Eksperymenty na stacji kosmicznej Talos I skutkują interesującą historią, którą poznamy dokładnie tylko wtedy, kiedy będziemy dogłębnie eksplorować i analizować wszystkie wskazówki fabularne przygotowane przez autorów Dishonored. Moce tyfonów, BioShockowy klimat, wybory moralne, system rozwoju postaci - tylko brać i grać.

Miejsce 6: Uncharted: Zaginione Dziedzictwo

Cel taki sam jak w przypadku Dishonored: DotO - sprawić, żeby entuzjaści serii Uncharted uwierzyli, że marka ma sens bez charyzmatycznego Nathana Drake'a. Zamiast niego mamy Chloe Frazer i Nadine Ross - w tym momencie wszystko staje się jasne. Nowa trzyosobowa ekipa (wiadomo o kogo jeszcze chodzi) daje radę i dzięki niej z optymizmem patrzymy w przyszłość serii o popularnych złodziejach. Piękna oprawa graficzna, świetnie zrealizowane etapy (nowinka w postaci półotwartego świata), ciekawa fabuła... Zresztą, co ja będę wymieniał? Słowem ''Uncharted''. To nie będzie ostatnia część tej serii. Nie teraz, kiedy jak nigdy pasują do niej słowa ''Sic Parvis Magna''.

Miejsce 5: Wolfenstein II: The New Colossus

Największy szacunek mam do tych twórców, których cechuje miłość do tworzenia gier. A takie uczucie charakteryzuje między innymi pracowników Machine Games. Kozacka historia z jeszcze bardziej niemożliwymi akcjami. Hitler na Wenus? Proszę bardzo. Żyjąca głowa w słoiku? Czemu nie. Będziecie strzelać, słuchać kapitalnej muzyki i oglądać niesamowite cut-scenki. I zawsze, ale to zawsze będziecie wdzięczni, że istnieje takie studio jak Machine Games.

Miejsce 4: The Evil Within 2

Każda gra, która choć w najmniejszym stopniu przypomina The Last of Us musi mieć moją uwagę. Kiedy seria Resident Evil poszła w kierunku FPP to horrorowa marka Shinji Mikamiego trzyma się kamery zza pleców i stara się przypominać Nam stare odsłony ''Rezydencji Zła''. I całe szczęście robi to w świetnym stylu. Wzruszająca opowieść o rodzinie, a przy tym przerażająca przejażdżka w głąb umysłu. Trójnoga chodząca Obscura, chory artysta, demoniczny przewodnik wiary, stwór z mleka, który łączy się z lampą uliczną - to wszystko znajdziecie w produkcji Tango Gameworks, która poprawia praktycznie wszystko względem poprzedniczki. Dodając do tego satysfakcjonującą eksplorację i klimat poszczególnych miejscówek z całą pewnością można stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat obok...

Miejsce 3: Resident Evil VII

Z piekła (poprzednie części) do piekła (domostwo Bakerów). Jeden z dwóch moich największych powrotów 2017 roku. Resident, który wreszcie straszy! Tego starcia z rodziną Bakerów długo nie zapomnę. Historia, w której nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Klimatyczna oprawa graficzna, starcia z bossami, ziółka, magnetowidy - to wszystko wróciło, a tryb VR dopełnia atmosferę grozy. Lepszego horroru w tym roku już raczej nie znajdziecie. ''Witaj w rodzinie''.

Miejsce 2: Assassin's Creed Origins

Perfekcyjne poustawianie po kątach hejterów serii Assassin's Creed. Piękne przedstawienie początków Bractwa Asasynów i Zakonu Templariuszy, ciekawe postacie, kapitalnie wykonany Egipt, zmieniona walka, interesujące zadania poboczne, system rozwoju postaci, ścieżka dźwiękowa, powrót wątku współczesnego. Mógłbym wymieniać i wymieniać a i tak słowa nie oddadzą tego, jak bardzo cieszę się z tryumfalnego powrotu serii Assassin's Creed. Tej serii już nie dotyczą słowa ''Requiescat in pace''... Już nie.

Miejsce 1: Horizon Zero Dawn

Fanfary, werble, gongi! Idzie nowe, idzie dobre! Kiedy zaczynałem swoją przygodę z grami zawsze marzyłem o takiej grze. Wielki, przepiękny otwarty świat z mecha-dinozaurami. Ciekawa historia o upadku cywilizacji ze świetną bohaterką w roli głównej, niszcząca gałki oczne oprawa graficzna, która przebija Uncharted 4, system walki, który daje niesamowitą frajdę, świetnie wpasowane w historię znajdźki, muzyka - po prostu coś niesamowitego. Znane do tej pory z serii Killzone studio Guerilla Games pokazało, że nie straszne im nowe wyzwania. Kto spodziewałby się od Holendrów takiego hitu? 

Miejsce 0: Persona 5, NieR: Automata, Super Mario Odyssey, The Legend of Zelda: Breath of the Wild

Poza wszelką konkurencją, poza wszelkimi rankingami - oto tegoroczne japońskie hity. Nie chciałem umieszczać ich w swoim rankingu, bo nie będę robił tego, kiedy w żaden z tych tytułów dostatecznie dużo nie grałem, ale niewspomnienie o nich to zamach na Atlus, Platinum Games i Nintendo. Symulator szkolnego życia, slasher z robotami o soundtracku godnym Oscara, odyseja byłego hydraulika, czy wreszcie ONA - definiująca na nowo znaczenie sandboxów nowa Zelda. Jedna wzruszała, druga bawiła, trzecia przypominała o dzieciństwie, a czwarta przekraczała granice wszystkiego co najlepsze w otwartych światach. Mogliśmy w tym roku walczyć na frontach II wojny światowej lub w kosmosie, zwiedzać starożytny Egipt lub świat po zagładzie, bać się w Luizjanie lub wewnątrz systemu STEM, skradać się i nabijać headshoty. Ale to one w tym roku wygrały i to one w tym roku były wielkie - gry z Kraju Kwitnącej Wiśni.

 

To by było na tyle, jeśli chodzi o moje TOP 10 2017 roku. Nie ma na tej liście Cuphead, Xenoblade Chronicles 2 i innych świetnych gier. Jest to mój ranking, a nie TOP 10 gier 2017 roku według Metacritic, więc to jasne, że nie każda gra z najwyższej półki znajdzie tu swoje miejsce. Po tym udanym roku życzę sobie i Wam, żeby 2018 jeszcze bardziej opływał w świetne tytuły. Chociaż będzie już o to trudno. :)

Oceń bloga:
11

Komentarze (4)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper