POWER A Advantage Mario Time - test kontrolera do Switcha 2

POWER A Advantage Mario Time - test kontrolera do Switcha 2

Roger Żochowski | Wczoraj, 22:00

POWER A rozpoczęło mocną ofensywę w kwestii akcesoriów do Switcha 2, a jedną z propozycji w ofercie amerykańskiego producenta jest kontroler Advantage Mario Time. Mieliśmy okazję przetestować pad i sprawdzić jak prezentuje się na tle Pro Controllera.

W tej chwili jest to jeden z nielicznych padów na oficjalnej licencji Nintendo jeśli chodzi o Switcha 2, co oznacza, pełne wsparcie firmy hydraulika dla recenzowanej konstrukcji. W kwestii samego wyglądu sporym atutem jest tu wersja ze specjalnym malowaniem, na której znalazł się motyw Mario. Dla fanów hydraulika z pewnością będzie to duży plus, bo grafika na żywo prezentuje się naprawdę dobrze i kolorowo.

Dalsza część tekstu pod wideo

Konstrukcja pada jest zbliżona do oficjalnego Pro Controllera, choć są tutaj pewne różnice. Największą jest rozmieszczenie przycisków Start, Select, Home, GameChat i Capture, które w przypadku pada Power A znajdują się nie na środku, ale na dole, pod krzyżakiem i prawym analogiem. Taki zamysł ma zaletę i wadę. Ta pierwsza związana jest oczywiście z grafiką, bo przesunięte przyciski nie zasłaniają jej, dzięki czemu widzimy wizerunek Mariana w pełnej krasie. Niestety, pamięć mięśniowa robi swoje, więc gdy chcemy odruchowo wcisnąć HOME, sięgamy w okolice środka pada. I naprawdę ciężko się od tego odzwyczaić.

Zmiany, ale czy na lepsze? 

Power A
resize icon

Power A
resize icon

Cała konstrukcja jest zdumiewająco lekka, w pierwszym momencie mamy wrażenie, jakbyśmy obcowali z atrapą. Pad jest praktycznie dwa razy lżejszy od Pro Controllera (waży nieco ponad 140 g), co, po raz kolejny, ma swoje plusy i minusy. Na pewno plusem jest fakt, że nie męczy praktycznie dłoni. Można spokojnie porwać się na kilkugodzinne sesje i nie poczujemy nawet przez chwilę, że dłonie są zbyt obciążone.

Trzeba jednak pamiętać, że lekka konstrukcja nie wzięła się znikąd. Możemy więc zapomnieć nie tylko o braku funkcji ruchowych, ale środek pada wykastrowano też z funkcji wibracji. Niektórzy mogą też uznać, ze tak lekki pad prezentuje się w dłoniach trochę budżetowo, ale to już osobiste preferencje. Podobnie jak zmiany w niektórych przyciskach.

Bo dla przykładu krzyżak jest trochę grubszy i bardziej zaokrąglony, co akurat osobiście przyjąłem bardzo pozytywnie, bo lepiej mi się nim operowało. Również gripy są tutaj lekko zaakcentowane, i choć nie jest to guma, to przyczepność jest trochę lepsza niż w przypadku zwykłego plastiku. Choć trzeba dodać, że przez fakt, iż kontroler ma w środku sporo pustego miejsca, przyciski są dosyć głośne, zwłaszcza w porównaniu z Pro Controllerem.

Co z efektem Halla? 

Power A
resize icon

Power A
resize icon

Warto też nadmienić, że dodano dwa programowalne przyciski „AGL” i „AGR” z tyłu pada, które możemy przypisać w trakcie gry. Nie trzeba więc nawet wchodzić do ustawień – wystarczy przytrzymać specjalny przycisk „PRGM” umiejscowiony również z tyłu kontrolera, aż specjalna dioda zmieni kolor, a wtedy możemy wdusić przycisk, który chcemy zmienić i przypisać go do „AGL” i „AGR”.

Wspomniałem, że pad może wyglądać na budżetowy, ale jeśli chodzi o analogi, to mamy tu do czynienia z rozwiązaniem, którego w budżetowych konstrukcjach raczej się nie stosuje. Moduły z efektem Halla zapewniają bowiem nieco lepszą precyzję, ale przede wszystkim trwałość. Oczywiście testy nie pozwoliły już teraz określić czy efekt dryfowania analogów za jakiś czas nie wystąpi, ale ich pracę na ten moment oceniam naprawdę dobrze.

Przewodowa zabawa

Power A
resize icon

Power A
resize icon

Na koniec trzeba wspomnieć, że jest to pad przewodowy. Dołączony przewód USB-C jest dobrej jakości, a jego długość - 3 metry - optymalna, by dobrze się bawić. No i nie mamy problemów z rozładowaną baterią. Kontroler oferuje też poręczne gniazdo słuchawkowe oraz sterowanie dźwiękiem, gdzie dostosujemy głośność słuchawek, wyciszymy mikrofon czy zmienimy tryby EQ za pomocą przycisku na spodzie.

Cena za kontroler Power A z grafiką z Mario wynosi w polskiej dystrybucji 159 złotych i wszystko tak naprawdę zależy od tego jak chcemy się bawić i do czego będzie służył nam pad. Jeśli preferujemy wibracje i granie bezprzewodowe, to raczej żadna cena nie zachęci nas do zakupu recenzowanego kontrolera, ale w innych przypadkach propozycja Power A jest jak najbardziej warta przemyślenia.

Atuty

  • Fajna grafika dobrej jakości
  • Zmiany w niektórych przyciskach na plus
  • Dodatkowe programowalne przyciski
  • Analogi z efektem Halla
  • Długi kabel
  • Bardzo lekka konstrukcja

Wady

  • Brak wibracji
  • Brak funkcji ruchowych
  • Nie podłączymy go bezprzewodowo
  • Przyciski przeniesione na dół pada mogą sprawiać problemy

Udana konstrukcja, choć bez niektórych funkcji, które mogą dla części graczy wydać się kluczowe.

7,0
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper