Aspire: Ina's Tale - recenzja gry. Piękna opowieść o zagubionej dziewczynie

Aspire: Ina's Tale - recenzja gry. Piękna opowieść o zagubionej dziewczynie

Igor Chrzanowski | 15.12.2021, 16:00

Rynek gier niezależnych przesycił się tytułami, które niczym odbite z pewnej kalki próbują wcisnąć nam ckliwą historię i banalną rozgrywkę, obiecując gruszki na wierzbie. Są też jednak takie gry jak Aspire: Ina's Tale, które naprawdę chcą zaoferować nam coś więcej. Zapraszamy do naszej recenzji.

W dzisiejszych czasach przygotowanie dobrej gry niezależnej to już nie tylko przygotowanie fajnej rozgrywki skomponowanej z nietypowych mechanik, bo w coraz ciężej jest dziś zaskoczyć nas czymś świeżym i innowacyjnym pod tym kątem. Dlatego też deweloperzy rezygnują już z udziwniania zabawy na rzecz pokazania nam ciekawych historii ujętych w interesujących narracyjnych ramach. Czy Aspire: Ina's Tale jest dobrym przykładem takiej właśnie produkcji?

Dalsza część tekstu pod wideo

Gdzieś to już widziałem

Już od pierwszego uruchomienia nowej produkcji Wondernaut Studio i Untold Tales można mieć pewne i dość słuszne skojarzenia z wydanym parę lat temu GRIS. Omawiana dziś brazylijska produkcja jest dość podobna, ale jednocześnie bardzo odmienna od hitu hiszpańskiego dewelopera Nomada Studio. W tym przypadku mamy do czynienia z Iną, uwięzioną w pewnej wieży dziewczyną, która to przez wiele lat śniła o jakichś dziwnych rzeczach, aż pewnego dnia została zbudzona i postanowiła wyruszyć na swego rodzaju przygodę by uciec z tego przeklętego miejsca i odkryć kim tak naprawdę sama jest. Dlaczego tytuł ten przypomina mi nieco GRIS? Obie produkcje są bowiem logicznymi platformówkami z nieco zagubionymi kobiecymi bohaterkami, które to muszą na swojej drodze odkryć co nieco na swój temat i tego jaki drzemie w nich potencjał.

Oczywiście nie mówię, że Aspire jest zrzynką z GRIS - co najwyżej brazylijski zespół mógł się nieco zainspirować dokonaniami wspomnianej gierki i postanowił pójść w podobnym kierunku. Recenzowany tytuł również skupia się mocno na historii jaką chce nam przekazać, a cała zbudowana wokół niej rozgrywka jest tylko miłym dodatkiem do głównego celu. Możecie tutaj liczyć zatem na bardzo ciepłą, niekiedy poruszającą i lekko humorystyczną przygodę naszej bohaterki, a to wszystko jest zasługą tego, że założycielem Wondernaut Studio jest dość znany w Ameryce Łacińskiej poeta Luiz Sampaio.

Jego talent pozwolił na opracowanie czegoś wyjątkowego, przyjemnego i zmuszającego do refleksji, ale jednocześnie nie jest to też coś ekstremalnie wybitnego i raczej nie będziecie przeżywać tej historii na długo po jej ukończeniu. W swoim debiutanckim dziele deweloperzy pokusili się o przygotowanie relatywnie krótkiego doświadczenia, jakiego poznanie zajmie wam około 3-4 godzinki. Z jednej strony to dobrze, bo nie rozgrywka sztucznie nie przedłuża napisanej opowieści, aczkolwiek z nieukrywaną chęcią spędziłbym z Iną parę chwil dłużej.

Aspire: Ina's Tale - recenzja gry. Piękna opowieść o zagubionej dziewczynie

Aspire: Ina's Tale - zagadki

Sam jednak nie jestem do końca przekonany o tym, czy obrany kierunek narracji jest wadą czy zaletą Aspire: Ina's Tale. W tego typu produkcjach przyzwyczaiłem się raczej do bezsłownego ukazywania nam fabularnych perypetii głównych bohaterów, co pozostawia każdemu graczowi dużą dozę autorskiej interpretacji. Tutaj jednak wszystko obudowane jest rozbudowanymi dialogami, a nawet NPC, z którymi możemy poprowadzić zawiłe konwersacje w klasycznym RPG-owym stylu. Dzięki nim dowiemy się nieco więcej o świecie jaki przemierza Ina, ale czy aby na pewno było to aż tak potrzebne? To już musicie ocenić sami - na pewno jest to pewna wartość dodana, ale być może ujmuje grze odrobinkę magii.

Jeśli zaś chodzi o rozgrywkę jaką przygotowali dla nas autorzy recenzowanego dzieła, tutaj naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Przygotowany dla nas świat pełen jest różnorodnych lokacji, opartych na wielu różnych mechanizmach, jakie stopniowo poznajemy podczas swojej przygody. Żeby nie zdradzać wam zbyt wiele, bo nie warto psuć sobie frajdy, wspomnę o kilku pierwszych niespodziankach jakie szykuje dla nas Aspire: Ina's Tale. Nasza tytułowa bohaterka dość szybko odkrywa, że jest kimś więcej niż na samym początku myślała i zgodnie z poradami swego zmarłego już ojca, próbuje wydobyć z siebie magię, w którą na starcie po prostu nie wierzyła. Okazuje się jednak, że już przy pierwszej próbie jej geny dają o sobie znać, a my dostajemy kontrolę nad pewnymi niebieskimi duszkami, napełniającymi dobrą energią wybrane okoliczne przedmioty.

Aspire: Ina's Tale - recenzja gry. Piękna opowieść o zagubionej dziewczynie

Dzięki tej magii możemy na przykład odblokować drzwi, rozświetlić specjalne kamienie budzące latających strażników, czy też odstraszyć potwory czyhające na nasze życie w głębinach więziennej wieży - te boją się bowiem tej energetycznej aury duszków. Początkowo związane z tym zagadki logiczne są dość proste, ot przesunąć jakiś blok, aby wejść wyżej i obudzić ducha, czy tam połączyć parę źródeł energii w nieprzerwany łańcuch otwierający drzwi. Dalej jednak robi się już naprawdę ciężej i końcowej zagadki będą potrafiły przysporzyć wam nieco większej rozkminy jakby tu je rozwiązać. Wszystko oczywiście zaprojektowano w uczciwy sposób i jeśli czegoś nie możemy ogarnąć, to wyłącznie wina tego, że nie zauważyliśmy jakiegoś powiązania pomiędzy różnymi mocami naszej bohaterki.

Dobre jest tutaj także to, że bardzo często rozstawiono zapisy rozgrywki, a całą grę rozbito na kilkadziesiąt malutkich rozdziałów, więc jeśli ktoś chce może poznawać historię Iny nawet partyjkami rozgrywki liczącymi po 5 minut - to naprawdę przydatne dla zapracowanych, zabieganych osób. Jak już wspomniałem całą opowieść można przejść w jakieś 3-4 godziny i aż szkoda, że kończy się to tak szybko. Po ograniu Aspire: Ina's Tale na pewno uważnie będę wypatrywał kolejnej produkcji Wondernaut Studio.

Ocena - recenzja gry Aspire: Ina's Tale

Atuty

  • Intrygująca opowieść
  • Pięknie zaprojektowane lokacje
  • Wymagające trochę główkowania zagadki
  • Klimatyczne

Wady

  • Trochę zbyt krótka
  • Brakuje mi tu bardziej wyrazistej muzyki
  • Drobne problemy z precyzją sterowania

Aspire: Ina's Tale udowadnia, że logiczne platformówki mają nam jeszcze bardzo wiele do zaoferowania. Szkoda tylko, że twórcy nie pokusili się o dłuższą przygodę, bo aż chciałoby się grać więcej i więcej.
Graliśmy na: NS

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper