Doktor sen - sprawdzamy zawartość edycji blu-ray i wersję reżyserską filmu

Doktor sen - sprawdzamy zawartość edycji blu-ray i wersję reżyserską filmu

Roger Żochowski | 13.04.2020, 09:00

"Lśnienie" to film, który oglądałem lata temu i był to dla mnie synonim horroru psychologicznego z najwyższej półki. Gdy Stephen King zapowiedział kontynuację historii adaptacja filmowa była tylko kwestią czasu. Ale czy mogła dorównać kultowemu obrazowi Kubricka? 

"Doktor sen" to powieść napisana przez Stephena Kinga w 2013 roku, będąca jednocześnie kontynuacją kultowego "Lśnienia", którą autor wydał na świat w 1977 roku. King wpadł na pomysł napisania sequela "Lśnienia" w 2009 podczas trasy promocyjnej powieści "Under the Dome". Bohaterem sequela "Lśnienia" miał być od początku Danny Torrance, który w powieści ma już 40 lat, mieszka w New Hampshire i pracuje jako sanitariusz w hospicjum wykorzystując swoje moce, by pomóc śmiertelnie chorym pacjentom. King opublikował wówczas ankietę na swojej stronie internetowej, prosząc czytelników o głosowanie, którą książkę powinien następnie napisać - "Doctor Sleep" czy następną opowieść z cyklu Dark Tower. Wygrał nieznaczną przewagą głosów "Doktor sen".

Dalsza część tekstu pod wideo

Warner Bros. prace nad filmem rozpoczął już w 2014, ale przez kilka lat nie potrafił znaleźć odpowiedniego budżetu. I tutaj na scenę wchodzi film "To", adaptacja innej powieści Kinga z 1986 roku. Ogromny sukces obrazu przyspieszył sprawę i pieniądze na produkcję filmu "Doctor Sleep" w końcu się znalazły. Od początku produkcji filmowej było wiadomo, że będzie to jednocześnie adaptacja książki jak i sequel filmu Kubricka na postawie "Lśnienia", który dla wielu osób jest produkcją kultową. To wiązało się z pewnymi zmianami w scenariuszu, ale wyraził na nie zgodę sam Stephen King.

Niestety mimo dobrych ocen film w pierwszy weekend zarobił w USA zaledwie 14 miliona dolarów, a cały box office zamknął się w nieco ponad 70 milionach. Przy budżecie 45 milionów nie był to z pewnością satysfakcjonujący dla wytwórni wynik.

Opinia redakcji o filmie

Doktor sen - sprawdzamy zawartość edycji blu-ray i wersję reżyserską filmu

Jędrzej:

Film w reżyserii Flanagana ogląda się z zaciekawieniem dzięki bardzo dobrze wykreowanym bohaterom. O drodze, którą musi przebyć Danny już pisałem, dodam więc tylko, że bardzo uwiarygadnia ją Ewan McGregor, który po raz kolejny udowadnia, że jest bardzo utalentowanym aktorem. Świetna jest też Rebecca Ferguson jako Rose Kapelusz – to w zasadzie przywódczyni istot żerujących na lśnieniu innych. Jest ona z jednej strony całkiem czarująca, z drugiej groźna i niepokojąca. Jednocześnie potrafi się też dziwić różnym rzeczom, a nawet bać, daleko więc jej do bycia jednowymiarową. Na drugim planie dobrze radzą sobie również Cliff Curtis jako Billy, który pomaga Danny’emu uporządkować życie oraz Kyliegh Curran, dla której rola Abry Stone (to jej pomaga Danny) jest debiutem. I to bardzo przekonującym oraz udanym.

Ogląda się więc produkcję Flanagana bardzo dobrze, jednak jeśli ktoś spodziewa się, że będzie to horror, to się srodze zawiedzie. Tym niemniej zdecydowanie polecam wizytę w kinie. Na koniec powiem jeszcze tylko, że trochę szkoda, iż ktoś nie wpadł kiedyś na stworzenie „uniwersum” Stephena Kinga. Jak wiadomo chyba wszystkie jego dzieła w mniejszym lub większym stopniu są wspomniane lub wykorzystane w Mrocznej Wieży i łączą się z tą sagą. Można by więc spróbować kręcić kolejne ekranizacje z małymi mrugnięciami okiem, zwieńczone kilkoma sezonami serialu. To już się oczywiście nie zdarzy, pozostaje więc cieszyć się udanymi ekranizacjami jego książek. Doktor sen na pewno się do nich zalicza.

Ocena: 7.5/10

Pełna recenzja filmu "Doktor sen"

Roger:

"Lśnienie" to jeden z moich ulubionych filmów z genialną, choć nie do końca pasującą do adaptacji książki kreacją Jacka Nicholsona. Za kontynuację dzieła Kubricka, a tym samym kolejnej książki Kinga, zabrał się Mike Flanagan, który może nie dostarczył filmu tak brutalnego w swoich przekazie jak "Lśnienie", ale ma on w sobie ten magnetyzm trzymający w napięciu do samego końca. Ewan McGregor jako dorosły Danny Torrance wypadł w tej roli rewelacyjnie. Borykający się z traumą z dzieciństwa, atakowany przez demony przeszłości, ale i uwikłany w problemy świata rzeczywistego i uzależnienie od alkoholu, tworzą ponury obraz człowieka nie do końca odnajdującego się w nowych realiach jak i potrafiącego wykorzystać swoje unikalne zdolności.

Psychologiczny dramat budowany jest w kontraście do działań grupy żywiącej się bólem, cierpieniem i śmiercią, której przywódczynią jest Rose Kapelusz grana przez Rebeccę Ferguson, wcielenie czystego zła. Oglądając kolejne poczynania tej specyficznej zbieraniny antybohaterów o niesamowitych mocach momentami ma się wręcz wrażenie jakby Marvel stworzył horror dla widzów z metką 18+. Ale wszystkie wątki prowadzą zgrabnie do spektakularnego finału, który jest przeładowany odniesieniami do "Lśnienia" na tyle jednak dobrze podanymi, że seans "Doktor sen" jest bardzo satysfakcjonujący, a do tego efekty specjalne budują ten hipnotyzujący klimat. Może niektóre wątki są niepotrzebnie rozciągnięte,  ale i tak jest to jedna z ciekawszych mrocznych produkcji ostatnich miesięcy. 

Ocena: 8/10

Recenzja wersji Blu-Ray

Doktor sen - sprawdzamy zawartość edycji blu-ray i wersję reżyserską filmu
Studio: Warner Bros.
Dystrybucja: Galapagos
Rok produkcji: 2020
Czas trwania: 152 minuty
Wersje językowe filmu: polska, angielska, niemiecka, japońska, turecka, grecka, czeska 
Napisy: chińskie, tajskie, japońskie, angielskie, polskie, węgierskie, tureckie, bułgarskie, czeskie, słoweńskie
Format płyty: Blu-ray
Obraz: 1:78:1 (panoramiczny), 1080p High Definition
Dźwięk: Dolby Atmos TrueHD

Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper