10 najlepszych gier z TurboGrafx (PC Engine)

10 najlepszych gier z TurboGrafx (PC Engine)

Bartosz Dawidowski | 28.07.2018, 20:00

TurboGrafx... oto jedna z najmniej znanych konsol na Zachodzie. Konsol, które uzyskały jednak jakie całkiem dobrą sprzedaż - szczególnie w Japonii. Warto więc sobie przypomnieć o tym sprzęcie.

TurboGrafx, który debiutował na rynku japońskim w październiku 1987 roku cieszył się bardzo wysoka estymą wśród potomków samurajów, którzy przez pierwsze lata od premiery woleli ten hardware znacznie bardziej niż NES (co znajdowało odbicie w świetnych wynikach konsoli). Konsoli poszło jednak znacznie gorzej w USA i Europie.

Dalsza część tekstu pod wideo

TurboGrafx (znany również jako "PC Engine w Japonii i Francji) to ciekawy przypadek sprzętu do grania. Konsola firmy NEC Home Electronics trafiła na rynek w erze wschodzącym 16-bitowych platform, ale oferowała procesor działający w oparciu o 8-bitową architekturę (jednocześnie posiadając "16-bitowy kontroler GPU"). O wsparcie software'owe dbała przede wszystkim firma Hudson Soft.

Sprzęt rozszedł się w nakładzie 4 mln sztuk w latach 1987-1994 tylko na rynku japońskim (niepodważalnym argumentem przemawiającym za zakupem były tu bardzo małe gabaryty tej konsoli). Z mniejszym entuzjazmem TurboGrafx przyjmowała reszta świata. W USA rozeszło się tylko 1,5 mln sztuk tego hardware'u. Po tak słabym przyjęciu w ostatnim momencie odwołano decyzję o wprowadzeniu TurboGrafx na rynek europejski. Dystrybutorzy z Francji, Wielkiej Brytanii i kilku innych krajów Starego Kontynentu otrzymali już jednak kilkanaście tysięcy pudełek z konsolami i nie pozostało im nic innego jak... pchnąć je do nieświadomych klientów. To sprawia, że obecnie TurboGrafx jest jedną z najbardziej poszukiwanych i najrzadszych konsol, które doczekały się wydania w wersji PAL.

W tym miejscu warto przypomnieć, że wiele z największych hitów wypuszczonych na TurboGrafx zostało włączonych do biblioteki tytułów Virtual Console na Wii lub Wii U. Warto dać tym grom szansę w taki sposób.

 

1. Military Madness

Długo przed premierą Advance Wars fani TurboGrafx mogli szaleć w naprawdę ciekawym strategicznym tytule, kojarzącym się ze wspomnianą marką. W Military Madness dowodziliśmy armią futurystycznych pojazdów na księżycu a walki rozgrywały się pod turowe dyktando. To był jeden z powodów, dla którego często decydowano się na zakup TurboGrafx.

 

2. Ys Book I & II

W latach 90. TurboGrafx dorobił się przystawki umożliwiającej odpalenie gier na płytach CD. Właśnie Ys Book było głównym argumentem przemawiającym za zakupem takiego gadżetu. Gra nie miała może takiej głębi erpegowej rozgrywki jak Phantasy Star II czy kolejne odsłony Final Fantasy, ale zapewniała niesamowite atrakcje:  animowane cutscenki, elementy dubbingu i świetnej jakości muzykę.

 

3. Devil’s Crush

Oto jeden z najlepszych pinballi tamtej epoki, który można stawiać na równi z doskonałym amigowym Pinball Dreams i Pinball Illusions. W 1990 roku Devil's Crush praktycznie nie miało równorzędnej konkurencji i dla wielu osób był to podstawowy argument do zakupu tej konsoli. Dopiero 2 lata później gatunek flipperów zyskał nowego króla, czyli Pinball Dreams od EA DICE.

 

4. Bonk's Adventure

Sega miała Sonica, Nintendo Mario a maskotką TurboGrafx był... Bonk! Bonk's Adventure to zaskakująco dobra platformówka, z sympatycznym jaskiniowcem w roli głównej, który musi uratować swoją porwaną dziewczynę. Tytuł z pewnością nie był tak mocny jak przygody Sonica ani wąsatego hydraulika, ale miał swój urok.

 


5. Bomberman '93

Bomberman trafił na wiele platform, ale jego domem na zawsze pozostanie TurboGrafx. Odsłona tej marki, która trafiła na amerykański rynek w 1993 roku okazała się rewelacyjnie dopracowana, kompletna i w dodatku zaoferowała cudowny multiplayer dla aż 5 graczy. To był absolutny must-have!

 


6. Ninja Spirit

Jedną z najlepszych konwersji tego hiciora Irem z 1988 r. otrzymał TurboGrafx. Gra w tej wersji biła na głowę edycje z innych 8-bitowych platform, zachwycając grafiką dopieszczoną, tak jak a arcade'owym oryginale.

 


7. Legendary Axe

To był tytuł startowy, o którym NES mógł tylko pomarzyć. Przynajmniej pod względem graficznym. Legendary Axe wyglądało zadziwiająco dobrze w 1989 roku, bijąc na głowę konsolową konkurencję. Gameplay może i nie był najwyższych lotów w tym scrollowanym hack'n'slasherze, ale można to było wziąć w nawias patrząc na przepych wizualny na ekranie.

 


8. Neutopia

W tamtej epoce chciał mieć swoją Zeldę - również TurboGrafx. Jak łatwo się domyślić wyszedł z tego bezwstydny klon, ale trzeba powiedzieć, że całkiem udany. Gra oferowała ciekawy bestiariusz, postacie i naprawdę ładną oprawę wizualną. W 1989 roku produkcja robiła bardzo dobre ogólne wrażenie, o ile zapomniało się, że to dzieło noszące znamiona plagiatu.

 


9. Blazing Lazers

TurboGrafx miał reputację raju dla fanów arcade'owych strzelanin. Całkiem zasłużoną! Na systemie pojawiła się masą znakomitych gier z tej kategorii. Blazing Lazers z 1989 r. rozkładało na łopatki NES-ową konkurencję z tego gatunku.


 


10. Super Star Soldier

Strzelanina uznawana przez część fanów TurboGrafX za najładniejszy graficznie tytuł z tej konsoli. Super Star Soldier z 1991 r. przykuwał do siebie jednak nie tylko pięknym wykonaniem. Gameplay w tej arcade'owej, wertykalnie scrollowanej naparzance zachwycał fanów tego gatunku. 

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper