Battlefield 6 - Call of Duty może ustąpić

Battlefield 6 - Call of Duty może ustąpić

Krzysztof Grabarczyk | Dzisiaj, 16:00

Wielotni rywale, Activision i Electronic Arts, przywitali jesień nowymi odsłonami Call of Duty (Black Ops 7: premiera 14 listopada) oraz Battlefield. Trudno nie odczuć, że to właśnie ta druga z przywołanych gier przyciąga bardziej. Wydawca przegrupował dostępne zespoły tworząc nową frakcję: Battlefield Studios. Falstart poprzedniej gry, Battlefield 2042 przyczynił się do zmian w podejściu do marki, do przywrócenia jej niegdysiejszej chwały i pozytywnego, medialnego rozgłosu. DICE, ojcowie serii, często próbowali swoich sił w zakresie zmian, lecz szwedzkie studio regularnie mierzyło się z powszechną krytyką. Szósta numerycznie gra cyklu powraca do najlepszych lat franczyzy, gdy była na szczycie i technicznie gniotła konkurencyjne strzelaniny. 

"Cóż więcej dodać - jeśli czekaliście na realistyczną strzelankę, gdzie spędzicie setki godzin, walcząc do ostatniej kropli krwi na serwerach, zakochacie się w Battlefield 6" - napisał Mateusz w recenzji gry. Battlefield 6, choć nie oferuje przebojowej kampanii fabularnej, i w tym aspekcie seria DICE od zawsze ustępowała miejsca dla najintensywniejszego z shooterów, Call of Duty, nadrabia singlowe braki wybornym trybem sieciowym. Zainteresowanie grą EA jest duże dzięki angażującym wariacjom rozgrywek online, a nie przez scenariusz, który zazwyczaj stanowił formę dodatku, odskoczni. Lubiłem wrzucić na ruszt fragmenty kampanii w Battlefield 3, wybrać najwyższy poziom trudności i trenować celność, by następnie przełożyć zdobyte doświadczenie w rywalizacji z żywymi graczami po drugiej stronie ekranu. Metoda ta działała tylko z początku, bo nic tak nie buduje doświadczenia jak ciągła rywalizacji na sieciowych polu walki

Dalsza część tekstu pod wideo

Czasy trzeciej gry, i Battlefield 4 uznaje się za peak serii, wrzuciłbym tutaj jeszcze wielki sukces Battlefield: Bad Company 2 z dużymi mapami i świetnym dodatkiem Vietnam, zatem wielka szkoda, że autorzy porzucili owy cykl. Ostatnim, naprawdę dobrym tytułem marki okazuje się Battlefield 1, gra podjęła temat I Wojny Światowej, do tego błyszczała wykonaniem i pełnymi serwerami. Historyczny setting nie zawsze gwarantuje długotrwałe oblężenie serwerów, choć BF1 jest bez wątpienia grą wartą uwagi. W ur. przygotowano ciekawe dane: Battlefield V miał 24 tys. aktywnych graczy, tuż za nim figurował przywołany Battlefield 1 (13, 943 tys. grających), a podium zamykał Battlefield 2042 z 10 tys. graczy. Poza trójką znalazło się dopiero Battlefield 4 z ledwie tysiącem zainteresowanych. Oczywiście czwarta gra z serii miała wtedy dekadę na karku, więc zainteresowanie siłą rzeczy musiało spaść. Battlefield 6, zanim wjechało na salony, przyciągnęło masę graczy dzięki wersji beta. 

Wojna totalna


undefined


Battlefield Studios to deweloperski kolektyw złożony z DICE, odpowiedzialnego za bazowe komponenty sieciowej rozgrywki, z Ripple Effect Studios, z Criterionu, kreatorów fabuły, i wreszcie ze studia Motive dłubiących nad "cinematic experience" dla rozgrywek offline i online. Ta zakrojona na szeroką skalę kolaboracja doprowadziła do powstania solidnego tytułu, który w chwili pisania tekstu cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Rzecz jasna, zespoły nie ustrzegły się drobnych błędów, a sama gra jest starannie polerowana w ramach aktualizacji. Każdy tydzień przyniesie małe poprawki i modyfikacje, aby grało nam się po prostu jeszcze lepiej. Studia dowiozły wyborną ścieżkę dźwiękową, czyli aspekt, dzięki któremu seria Battlefield górowała nad konkurencją, na czele z Call of Duty.

Wyścig obu serii przybrał na sile w 2011 roku, gdy wydano Call of Duty: Modern Warfare 3 i Battlefield 3. Obie firmy, EA i Activision przeznaczały rekordowe budżety na promocję, choć to drugie z przedsiębiorstw nie wysiliło się w kwestiach technicznych. EA zleciło DICE przygotowanie technologii Frostbite 2.0, aby ich gra stała się niekwestionowanym liderem jakości. Zarząd firmy podjął również kontrowersyjną decyzję o umieszczeniu przepustki sieciowej. Z czasem zrezygnowano z tego rodzaju praktyk. Battlefield 6 powraca do tego czasu, o czym wspominali twórcy gry. "Tytuł powraca do rzeczy, dzięki którym osiągnęliśmy sukces i zostały one pokochane przez graczy" - tłumaczył starszy producent, Ryan McArthur dla Screen Rant

Zwycięzcy 


undefined


Battlefield 6 przewyższa nowe Call of Duty: Black Ops 7 pod kątem technicznym, co jest zrozumiałe w sposobie prowadzenia cyklu produkcyjnego przez Electronic Arts. Activision tym razem nas nie zaskoczy, choć szumnie reklamowany przed rokiem system omni-movementu przy Black Ops 6 wypadł bardzo dobrze w znacznym stopniu usprawniając gameplay. Tegoroczna jesień należeć będzie jednak do konkurencji, a bardzo dobre oceny w branżowych mediach sugerują, że Battlefield 6 raczej się udał. EA wyznaje również słuszną politykę wydawniczą, bez corocznej premiery w kontekście opisywanej marki (Fifa to już inna bajka), co pozwala na dopracowanie produktu i skuteczną implementację kluczowych systemów rozgrywki oraz oprawy graficznej. W tym przypadku, to seria Call of Duty potrzebuje co najmniej dwuletniej pauzy, a negatywny odzew fanów cyklu potwierdza, że nie jest to zła koncepcja. 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 6.

Źródło: PPE
Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper