
To był gorący tydzień! Oto zapowiedzi, które mogły umknąć, a które warto poznać
Wielkie zapowiedzi, nazwiska i kontynuacje - to one zwykle zgarniają całą uwagę po każdej prezentacji. Ale pomiędzy kolejnymi zwiastunami wielkich marek i blockbusterów można znaleźć perełki, które z różnych powodów nie przebiły się do szerszej świadomości. Czasem dlatego, że pokazywano je w pośpiechu, czasem po prostu dlatego, że nie krzyczą głośno, tylko czekają na odkrycie.
Ostatni tydzień był pełen gier - nowych, dziwnych, śmiałych i skromnych. I właśnie tymi warto się dziś zająć. Poniżej znajdziecie siedem produkcji, które mogły wam umknąć w natłoku wiadomości, a które zdecydowanie zasługują na więcej miejsca na waszych radarach. Bo czasem to właśnie te mniejsze tytuły potrafią zaskoczyć najbardziej.
Super Meat Boy 3D




Team Meat wraca i robi to w wielkim stylu. Kultowa seria wchodzi w trzeci wymiar, zachowując tempo, precyzję i masochistyczną satysfakcję z każdego przeskoczenia kolca. Na pokazie Xbox Games Showcase zobaczyliśmy krótki zwiastun, ale jedno jest pewne - fani platformówek zacierają ręce. Premiera w 2026 roku na Xbox Series X|S, PC i PlayStation 5.
Planet of Lana II: Children of the Leaf
Pierwsza część była niespodzianką, druga - zapowiada się na rozwinięcie skrzydeł. Większy świat, więcej zagadek i ta sama urokliwa oprawa. Twórcy obiecują emocjonalną kontynuację wydarzeń z oryginału i nie zamierzają odchodzić od sprawdzonej formuły. Premiera w 2026 roku, dostępna od razu w Game Passie.
Moonlighter 2: The Endless Vault
Digital Sun ponownie łączy sklepikarstwo z walką w lochach, a 11 bit studios zapewnia wsparcie i pieczę nad produkcją. Kontynuacja jednego z najbardziej udanych niezależnych hitów ostatnich lat zapowiada się na większą, piękniejszą i bogatszą treściowo - wszystko wskazuje na to, że to będzie solidny krok naprzód.
Digimon Story: Time Stranger
Bandai Namco bez większego rozgłosu wypuściło zwiastun nowej odsłony serii Digimon Story. Gra ponownie łączy turową walkę z opowieścią o relacjach między człowiekiem a cyfrowym towarzyszem, a wszystko to na granicy dwóch światów. Premiera jeszcze w 2025 roku i warto mieć ją na oku, szczególnie jeśli wychowaliście się na anime z dzieciństwa.
Sleep Awake
Blumhouse wchodzi do świata gier i robi to z przytupem. Psychodeliczny horror z mocnym składem - Cory Davis na reżyserii, Robin Finck w ścieżce dźwiękowej – przenosi nas do ostatniego miasta na Ziemi, gdzie sen może oznaczać śmierć. Mroczna atmosfera, eksperymenty i motywy kultowe - ten tytuł może zaskoczyć.
End of Abyss
Gdyby ktoś zatęsknił za klimatem Little Nightmares, to tutaj znajdzie znajome nuty. Twórcy, którzy wcześniej pracowali przy serii od Tarsier Studios, teraz stawiają na coś bardziej dynamicznego. Nadal mrocznie, nadal niepokojąco, ale tym razem z większym naciskiem na akcję. Mało konkretów, ale klimat już działa.
Into the Unwell
Gra, która wygląda jak ożywiony rysunek z ery kreskówek Toma i Jerry’ego. Twórcy obiecują połączenie retro animacji z kooperacyjnym rogue-litem w duchu dawnych gier z PS2. Jest lekko, zabawnie i bardzo nintendowo - a przy tym diabelnie stylowo. Beta już niebawem, więc zdecydowanie warto wyglądać startu.
Przeczytaj również






Komentarze (2)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych