
W dobie mody na shinobi i ninja ta marka musi wrócić
Sekiro: Shadows Die Twice, Assassin's Creed: Shadows, a także Aragami, czy samo Ninja Gaiden - to produkcje wywodzą się z przeróżnych gatunków. Część z nich blenduje podobne rozwiązania, a część oddaje się jednej, konkretnej koncepcji. Wszystkie łączy obecność ninja, bądź shinobi. Spytacie mnie o faworyta? Wskazałbym Sekiro - za system walki i wąski zakres możliwości w zakresie skradania się, do tego bohater był samotnym shinobi na drodze zemsty. W dobie popularyzacji shinobi i ninja do gry powinna wrócić jeszcze jedna, niezapomniana, choć pomijana przez wydawców marka. Zapoczątkował ją człowiek, którego nazwisko mogliście oglądać niedawno na listach płac gry Octopath Traveler. Człowiek ten nazywa się Takuma Endo.
"Tenchu było trochę jakby pierwszą iteracją japońskich gier indie" - przyznał Takuma Endo w rozmowie z Game Hub. Skąd takie określenie? Tenchu: Stealth Assassins wyprodukowano w 1998 roku, a główny zespół prowadzący prace nad projektem liczył aż dziesiątkę zaangażowanych nazwisk. Endo poczuł się natchniony nową erę gier, jaka nastała 3 grudnia, 1994 roku, gdy ze światem przywitało się PlayStation. Trzy dni później założył studio Acquire i wiecie, co jest w tej opowieści najlepsze? "Wszyscy moi przyjaciele, którzy zaczynali w Acquire wciąż tutaj są" - przyznał w 2023 roku. Jako prezes studia Endo dba o rozwój ciekawych inicjatyw. Przy projektowaniu Tenchu: Stealth Assassins ekipa chciała stworzyć grę z bardziej otwartym światem, choć przecież w grze nie ma zbyt wielu wąskich lokacji. Udało się to wprowadzić dopiero przy realizacji dalszych projektów - Way of the Samurai i Shinobido: Way of the Ninja.
Tenchu: Stealth Assassins pojawiło się w 1998 roku, gdy na punkcie konsoli Sony oszalał cały świat, a nowa era konsol kwitła w najlepsze. Jak to się stało, że japońska korporacja zainteresowała się nową grą Acquire? Nowych źródeł dochodu dla sketoru gier w Sony poszukiwał producent wykonawczy w SCE (Sony Computer Entertainment), Masami Yamamoto. Firma poszukiwała nowych IP, dzięki którym PlayStation umocni pozycję lidera rynku. Wówczas już coraz mniej liczyła się Sega, choć spróbowała po raz ostatni zawojować cokolwiek na konsolowym placu boju produkując w tym samym roku nieodżałowanego Dreamcasta.




Dwa cienie
Rikkimaru i Ayane. Gracze na starcie opowieści wybierają jedną z dwóch dostępnych postaci. Ja wybrałem oczywiście Rikkimaru z racji jego wyglądu i katany, którą precyzyjnie kasował strażników. W Tenchu lubiłem podeście twórców do gracza. Różne drogi prowadzące do celu misji, w których chodziło głównie o skuteczną eliminację skorumpowanych, japońskich monarchów. W Japonii grę wydało Sony Music, ponieważ dywizja SCE miała już i tak mocno napięty grafik. Recenzenci byli zachwyceni podejściem studia do mechanik rozgrywki i realistyczną grafiką. Trudno również pominąć aspekty nadmiernej krwi tryskającej z ciał wrogów (w drugiej części gry dało się ją całkowicie wyłączyć).
Tenchu: Stealth Assassins było poniekąd grą bardzo ewolucyjna w zakresie mechanik. Skradanie się może nie było tak rozwinięte jak np. w Metal Gear Solid (1998, Konami), lecz postacie dysponowały szerszymi wachlarzami animacji. SI jednostek wroga odstawało natomiast od Genome Soldiers, jakich unikał Solid Snake. Gry te były na tyle od siebie odmienne, że nigdy nie zestawiano ich obok siebie, bo każdy z tytułów oferował inne, unikalne doświadczenie płynące z rozgrywki. Endo początkowo rozważał ulokowanie akcji w futurystycznej wersji Nowego Jorku, a inspiracje płynęły od filmów Sędzia Dredd oraz Batmana. Ostatecznie studio Acquire wybrało filmotekę słynnego reżysera, Akiry Kurosawy.
Czas na powrót
Serię Tenchu produkowano do 2008 roku, gdy to pojawiła się Tenchu: Shadow Assassin (Wii, PSP). Grę w Japonii wydało From Software, a publikacją na zachodnie zajął się Ubisoft. Produkcja była skierowana jednak głównie do fanów i pomimo zawarcia aż 50 dodatkowych misji (Assignments) nie udało się jej przebieć do mainstreamu. Pod tym względem niedoścignione wciąż pozostały Tenchu, oraz Tenchu 2: Birth of the Stealth Assassin, w której wprowadzono m.in. ciekawy system punktacji oraz podsumowań każdej z misji. Takuma Endo porzucił markę, którą niegdyś zapoczątkował i skupił uwagę na nowych projektach. Jak sam mawia: "w tej branży musisz ciężko pracować i dbać o korelacje wydawnicze, a do tego jeszcze należy utrzymać stabilne zatrudnienie - i szczęście, zawsze musisz mieć trochę szczęścia" - wyznał prezes studia Acquire.
Trudno określić, czy Tenchu jeszcze powróci na growe salony. Właścicielem licencji jest studio From Software, autorzy przywołanego na wstępie Sekiro: Shadows Die Twice - i właśnie ten tytuł miał być kolejną grą z serii wyprodukowanej przez studio Acquire. From Software chciało jednak opracować grę całkowicie autorską i jedynie nawiązać do rodowodu produkcji. Sekiro w kontekście poruszania się po dachach i cichej eliminacji przypomina mi o Tenchu. Seria aktualnie jest zawieszona i czy jeszcze kiedykolwiek w nią zagramy - zależy już tylko od aktualnych właścicieli. Nie byle jakich, dodajmy. Jak wspominacie tę serię?
Przeczytaj również






Komentarze (53)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych