Gears 6

Gears of War 6 - to może być magnum opus Xboxa w tym roku

Krzysztof Grabarczyk | 24.02, 10:00

To miał być kolejny z tych rutynowych dni służby dla Marcusa Fenixa, Doma, i reszty oddziału. Pokonanie generała Locustów, Braama otworzyło Fenixowi drzwi do światowej kariery. Zresztą, nie tylko jemu. Cliff Bleszinski, reżyser produkcji, stał się gwiazdą branży. Kiedy w 2009 roku przyleciał na Okęcie, przywitała go sfora fanów Gears of War, jednej z kluczowych marek w krótkiej historii Xboxa. Po ukończonej trylogii swój epizod otrzymali nasi rodacy ze studia People Can Fly. Dzisiaj patrzymy w stronę The Coalition, ekipy odpowiedzialnej za współczesne iteracji tej popularnej serii. Serii dającej świetną odskocznię w obecnym czasie - czasie otwartych światów i wielkich zmian w całym przemyśle gier.

Gears 5 zadebiutowało w 2019 roku. O technicznym potencjale gry świadczy fakt, iż produkcja wciąż porusza się wybornie. Dla sceptyków to kolejna historyjka o walce z Szarańczą. Niemniej, Gears of War zawdzięczamy bardzo wiele. Gra wprowadziła pewną estetykę w trzecioosobowych strzelaninach. Podczas gdy klasyczne Resident Evil 4 zadbało o uniwersalny kąt kamery, Gears of War zapewniło płynność starć z użyciem osłon, oraz aktywne przeładowanie broni. Wykonane z odpowiednim wyczuciem nagradzało refleks gracza śmiertelną salwą pocisków w kierunku jednostek wroga.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ostatnie dzieło The Coalition doczekało się mocnej aktualizacji dedykowanej fanom gry korzystającym z Xbox Series X. Podciągnięta do współczesnych standardów, prezentuje się niczym produkcja z aktualnej, a nie poprzedniej generacji sprzętu. Gears 5 ostatni raz pokazuje moc silnika Unreal Engine 4. Deweloper średnio co dwa, trzy lata dostarczał nową odsłonę. Czas oczekiwania na Gears 6 już uległ wydłużeniu. Wciąż nie wiemy, czy gra powstaje - przynajmniej oficjalnie. Nieoficjalnie, wiedzą to chyba wszyscy. Gears of War stanowi jedną z najbardziej lukratywnych marek dla producenta Xbox od 2006 roku. Skąd ta zwłoka ze strony twórców oraz wydawcy? Jest kilka powodów.

Nowy silnik

undefined

Gears of War nigdy nie porzuci silnika Unreal. Technologia Epic Games zasila obecnie większość produkcji, jakie się pojawiają. Tekken 8, Final Fantasy VII: Rebirth - to tylko najświeższe przykłady. Studio odpowiedzialne za Gears 5, The Coalition, już przed trzema laty dało sygnał, że premiera Gears 6 może nastąpić nieco później w odniesieniu do dwóch poprzednich gier dewelopera. "Z powodu zmiany aktualnej wersji silnika w nowszą nie będziemy ogłaszać nowych projektów przez pewien czas"- napisano na stronie firmy jeszcze w 2021 roku. Gears 5 kończy romans studia z silnikiem Unreal Engine 4. Kolejna iteracja popularnego cyklu skupi się na aktualnej wersji silnika. W połączeniu z bogatym doświadczeniem studia w tworzeniu wysokiej jakości oprawy nie możemy się doczekać pierwszych zapowiedzi Gears 6 (zakładamy, że taki będzie tytuł nowej gry).

Gra powinna pojawić się w tegorocznym okresie świątecznym. Wydawca już dawno nie zwlekał tak długo z premierą nowej gry serii. W ur. aktor Liam McIntyre, wcielający się w postać JD Fenixa, syna legendarnego Marcusa przyznał, że nie słyszał nic o kolejnej odsłonie serii. Fani powiązali tę wypowiedź z faktem decydującego wyboru w Gears 5, gdy decydujemy o losie dwóch postaci - wspomnianego Fenixa Jr., oraz Dell'a. "Może nie byłem kanonicznym wyborem?" - żartował aktor w kwietniu, ur. Trudno zatem stwierdzić, czy JD Fenix pojawi się w następnym rozdziale opowieści. Fani kochają Marcusa Fenixa i jego dziedzictwo, więc tę decyzję pozostawiamy twórcom gry.

Dawna wizja

undefined

Cliff Bleszinski przed pięcioma laty wziął udział w podcaście Xbox Era Podcast. Pomysłodawca i autor Gears of War odniósł się do twórczości studia The Coalition. Czwarta część nieco odbiegła od mrocznej stylitystyki charakteryzującej trylogię z czasów Xbox 360. Okazuje się, że gdy Microsoft przejął markę w 2014 roku, nie to było w głowie Phila Spencera. "Tak brzmiała idea Phila Spencera, gdy Microsoft wchłonął IP. Powiedział wtedy do Roda Fergussona: 'wróćmy do atmosfery grozy'" - przyznał Bleszinski. Myślę, że to właśnie mocno odróżnia trylogię Cliffy'ego od dokonań The Coalition. Powrót w dawne rejony byłby wskazany.

Gears 6 w założeniach miałoby wrócić do dawnej otoczki, oraz przedstawić równie trawde charaktery. Nie da się ukryć, że ekipa starszego z Fenixów o wiele bardziej zapadła nam w pamięci. Nick Baker, prowadzący podcast Xbox Era twierdził w sierpniu, że Gears 6 postawi na otwartość lokacji. Grunt, że nie będzie kolejnego otwartego świata. Quasi-open worldy zyskały na popularności. Nie tylko God of War, lecz również Banishers: Ghosts of New Eden proponuje otwartą konstrukcję świata, choć nie jest sandboksem. Gdyby Gears 6 poszło w takim kierunku i utrzymało klimat pierwszych części - to czemu nie? Trylogię uwielbiamy przede wszystkim za klimat i ciężar starć. Czasem nie trzeba zbytnio kombinować z wizerunkiem. Czasem wystarczy wrócić do samego początku. Czekacie na Gears 6? Projektant poziomów pod koniec ur. napisał : "widzimy się w 2024" - no, oby.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper