Twórcy Psychonauts 2 pewni swego. Zobaczcie ponad 3-godziny gameplay z gry Microsoftu

Zmęczony grami AAA? Daj szansę mniejszym, a ciekawszym produkcjom z tej listy

Igor Chrzanowski | 17.02, 16:04

Branża gier wideo przeżywa teraz niemały kryzys i to nie tylko ze względu na liczne zwolnienia, ale także jak to ujął ostatnio Phil Spencer, pewną stagnację w liczbie istniejących graczy, która od pewnego czasu nie rośnie jakoś zbyt znacząco. Powodem może być zmęczenie graczy zbyt wielkimi i nużącymi tytułami AAA.

Nie wiem czy macie tak samo jak ja, ale jak czytuję komentarze zarówno u nas na PPE jak i w innych miejscach w Sieci, często widuję dyskusje dotyczące swoistego zmęczenia materiału jaki odczuwają gracze. Co jest przyczyną tego stanu rzeczy? Zbyt rozdmuchane, puste i nudnawe ogromniaste gry AAA z otwartym światem i biliardem znajdziek do odkrycia. Macie dość tytułów pokroju Assassin's Creed: Valhalla, Starfield, Forza Horizon, Far Cry, Spider-Man, czy Saints Row?

Dalsza część tekstu pod wideo

Jeśli w duchu odpowiadacie sobie, że tak, śmiało możecie spróbować nieco innego podejścia do naszego ukochanego hobby. Co jakiś czas też często słychać głosy narzekające na to, że w dzisiejszych czasach nie robi się już gier AA, takich jak na Xboksa czy PlayStation 2 - a guzik prawda, bo takie nadal powstają i jest ich dość sporo. Jeśli zatem czujecie się znużeni wielkimi molochami, spróbujcie dać szansę mniejszym tytułom, które to nierzadko reprezentują wyższą jakość i dają większą frajdę aniżeli dzieła w jakie pompowane są dosłownie setki milionów dolarów. 

It Takes Two

Jednym z najciekawszych tytułów nastawionych na kooperację jest It Takes Two, które to w 2021 roku zdobyło nawet tytuł Gry Roku na The Game Awards 2021. Opowieść o rozpadającym się małżeństwie próbującym się dogadać w ciężkich chwilach potrafi chwycić za serducho i sprawić, że niejeden twardziel zaleje się łzami - zwłaszcza jak jest już rodzicem i wie co to znaczy. Absolutny hicior, przy którym doskonale bawić się będą aż dwie osoby.

Smerfy: Misja Złoliść

Druga moja dzisiejsza propozycja dotyczy dość niszowego, ale naprawdę bardzo udanego platformera dla całej rodzinki. Dzieło OSome Studios nie jest może wybitne technicznie, bo tu i ówdzie zdarzają się problemy z płynnością, ale grając w pierwszą przygodę smerfów z ich nowej serii, poczułem się jak za starych dobrych czasów PlayStation 2, gdzie znajdźki były naprawdę porządnie ukryte, a wyzwania platformowe mimo iż ciężkawe, uczciwe i zmuszające do lekkiego pomyślunku. 

Stray

Kocia przygoda podbiła serca fanów nie tylko tych czworonogów, ale także wszystkich tych, którym marzyła się taka prosta relaksująca opowieść bez gigantycznego ciężaru pokroju "trzeba uratować świat". To taka ot zwykła mała przygoda małego kociaka, gdzie zwiedzamy świat post-apo gdzie zamiast ludzi, żyją roboty. Inteligentne i strachliwe jak nie wiem co, które od czasu do czasu rzewnie wspominają swoich biologicznych przodków.

Sea of Stars

Kochacie Chrono Trigger? No to pokochacie też Sea of Stars - wielkiego jRPG-a zrobionego za niewielkie pieniądze. Twórcy jasno mówili, że w tym przypadku ich główną inspiracją jest właśnie kultowy jRPG od Square Enix, dzięki któremu to zakochali się w naszej branży. Jest to relatywnie młody tytuł, bowiem ma na karku tylko kilka miesięcy, ale zdążył już zgarnąć mnóstwo nagród za najlepszą grę niezależną, najlepszego RPG-a i fantastyczny soundtrack odnoszący się do kultowych czasów ery PlayStation.

Psychonauts 2

Ekipa DoubleFine Productions od lat marzyła o stworzeniu sequela do jakże genialnego Psychonauts z czasów PlayStation 2, ale przez lata nikt nie chciał go sfinansować. Jak się jednak okazało kampania crowdfundingowa przyniosła świetne efekty, a dołączenie studia do rodziny Microsoftu pozwoliło jeszcze bardziej dopieścić wielce wyczekiwaną "dwójkę". Efekty? O matko, ależ to jest złoto. Jeszcze lepsze niż oryginał i jeszcze bardziej pokręcone.

Remnant II

Pierwszy Remnant był reklamowany jako soulsy z giwerami, co mniej więcej w miarę ok opisywało to czym tak naprawdę jest ta gra. Dwójka poszła o krok dalej i stworzyła jeszcze lepsze połączenie znanych systemów z kooperacyjną frajdą sieciowego rozwalania potworków. Nie jest to jeszcze gra AAA, ale to znacznie więcej niż typowy indor. Czuć tutaj serce twórców, kilka fajnych pomysłów designerskich i inspiracje nie tylko twórczością From Software.

Hi-Fi Rush

Wielka niespodzianka Microsoftu na 2023 rok i jeden z najgłośniejszych tytułów z naszej branży na przestrzeni ostatnich lat. Czy autorzy horrorów potrafią zrobić unikatową grę rytmiczną? A jakże, jeszcze jak! Hi-Fi Rush to może nie system seller najwyższej klasyk, ale w swojej kategorii nie ma sobie równych. Wartka akcja, zabawna historia i kozacka ścieżka dźwiękowa - brać i grać!

Lies of P

Zanim Sony da nam Bloodborne 2 to chyba wyrosną nam brody jak Gandalfowi i Sarumanowi, ale dla miłośników podobnych klimatów mamy Lies of P, czyli epicką przygodę inspirowaną kultowym Pinokiem. Ten autentycznie mroczny souls-like z prawdziwego zdarzenia, na jakiego musieliśmy czekać od tylu lat charakteryzuje się świetnym designem lokacji, mega klimatycznymi przeciwnikami i nawet nie najgorszą opowieścią, która to może nie jest tak enigmatyczna jak ta od From Software, ale wciąż daje radę. 

Disco Elysium - The Final Cut

Najlepszy RPG ostatnich lat cechuje się bardzo dużą ilością dialogów i bardzo małą ilością akcji. Coś, co na papierze w dzisiejszych czasach nie ma prawa bytu, okazało się absolutnym geniuszem, z którym nie ma nawet co dyskutować. Jeśli cenisz sobie naprawdę wciągającą, tajemniczą i mocną historię z moralnym kopniakiem na twarz, będzie to wybór wprost idealny. 

Evil West

Rodzime Flying Wild Hog doskonale znane jest z bardzo intensywnych i ciekawych produkcji pokroju Shadow Warriora, Trek to Yomi oraz Evil West. Wielu w dniu premiery mówiło, że to gra z trochę innej epoki. Bardziej korytarzowa, mniej "nowoczesna" i dość sztampowa w wielu mechanikach. Ale czy to naprawdę coś złego? Osobiście znacznie bardziej wolę dać szansę takiemu tytułowi, który hołduje najlepszym akcyjniakom z PS3 i X360, aniżeli rozwleczone jak flaki z olejem otwarte światy bez ikry.

Hades

Autorzy fantastycznego Bastion i Transistor przygotowali parę lat temu swojego własnego "rogalika", który był dla nich gatunkiem nieco eksperymentalnym. Jak się jednak okazało, deweloperzy poczuli się w nim jak ryba w wodzie i doskonale wyczuli ten magiczny balans pomiędzy szalonym wyzwaniem a ciekawą narracją. Możecie tutaj spędzić naprawdę setki godzin bawiąc się jak nigdy dotąd.

Sea of Solitude

Sea of Solitude to idealna propozycja dla tych, którzy mają relatywnie mało czasu, a chcieliby przeżyć prawdziwie poruszającą przygodę inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami. To właśnie tutaj poznacie historię pewnej dziewczyny, która w swoim życiu nie potrafiła przez długi czas zrozumieć jednej prostej rzeczy - a mianowicie tego, że czasem trzeba odpuścić. Tak po prostu, dać sobie spokój. Z całego serducha polecam spędzić te kilka godzinek z główną bohaterką i jej tytułową samotnością. 

Like a Dragon: Ishin!

O Yakuzie pisaliśmy już tyle razy, że chyba zdążyło się to wielu osobom znudzić. Ale wciąż jak zacięta płyta będę powtarzał - to IP zasługuje na znacznie więcej miłości i waszych pieniędzy. W tym miejscu mógłbym równie dobrze wklepać Yakuzę 0, ale będę trochę "świeży" i polecę wam na początek Yakuzę Ishin, czyli opowieść osadzoną w XIX wieku, kiedy to byliśmy świadkami schyłku ery samurajów. Historia ta jest równie ciekawa i warta poznania co te z głównej części serii.

A Plague Tale: Innocence

Największym redakcyjnym fanem A Plague Tale jest bez wątpienia Mateusz, który kiedy tylko może zachwala pełną szczurów opowieść i jej fantastyczny kunszt. No i trudno się z tym nie zgodzić. Deweloperzy z Asobo Team stworzyli absolutnie genialną przygodę, która może godnie stanąć w jednym szeregu co The Last of Us, a miejscami nawet przebija kultowe dzieło Naughty Dog. Jak spodoba wam się "jedynka", dwójkę wciągniecie jeszcze szybciej.

Kena: Bridge of Spirits

Czy studio znane z animacji może zrobić grę? No jasne, że tak i Kena jest tego dobitnym dowodem. To jedna z najładniejszych produkcji na PlayStation i Xboksa, która to nie tylko przypomina animację Pixara czy Illumination, ale jest także bardzo fajną produkcją pod kątem gameplayowym. Dobrze bawić się tu będą zarówno dzieci jak i dorośli.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Najczęściej gram w...

Gry AAA - chcę tylko najlepsze tytuły
353%
Gry AA - tam kryją się perełki
353%
Indyki, bo warto wspierać małych twórców
353%
Pokaż wyniki Głosów: 353
cropper