Decima

Decima - czy Sony pozwoli na wykorzystanie silnika innym studiom?

Krzysztof Grabarczyk | 18.11.2023, 10:00

Holenderskie studio, Guerilla Games sprowadziło w 2004 roku na świat Killzone. Gra odniosła raczej umiarkowany sukces. Dopiero w następnych latach udało się z tego uniwersum ufortyfikować jedną z ważniejszych serii w katalogu Sony. Ostatni raz strzelaliśmy do Helghastów w Killzone: Shadow Fall, czyli grze inicjującej globalny start PlayStation 4. Gra jest punktem zwrotnym dla „technicznej” kondycji studia. Po raz pierwszy wykorzystano silnik Decima. Na początku deweloperzy nie mieli pomysłu nazwę.

Mamy dalekosiężne plany od strony technologicznej. Jakość kodu źródłowego jest naszym priorytetem”- tłumaczył Michiel van der Leuuw, dyrektor techniczny w Guerilla Games. Firma konsekwentnie realizuje obrane cele. Ich silnik, Decima, zwyciężył w trakcie corocznej konferencji Siggraph dzięki wysokiej jakości Horizon: Forbidden West.

Dalsza część tekstu pod wideo

Guerilla Games zawsze byli ambitni. Powstali aż z trzech firm: Orange Games, Digital Infinity oraz Lost Boys. Dzisiaj firma zatrudnia blisko 300 pracowników, a liczba ta zwiększy się w kolejnych latach. „W tamtych czasie brakowało silnego, holenderskiego dewelopera. Chcieliśmy wypełnić tę lukę” - powiedział van der Leuuw. Studio nazwano dopiero w 2003 roku, a więc w trzy lata po rozpoczęciu działalności. Ta opowieść za chwilę mocno przyspieszy. Zapnijcie pasy.

Po prostu „Engine”

undefined

Sukces trylogii Killzone zmęczył deweloperów. Jak wspomina Angie Smets, menadżerka studia, szefostwo poszukiwało świeżych inspiracji. Zbudowanie silnej marki od podstaw wymaga nowej, najlepiej autorskiej technologii. Zanim rudowłosa, wychowana przez odrzutka, Aloy pierwszy raz wypuściła strzałę, Guerilla Games musieli napisać silnik graficzny. Dlaczego nie zdecydowano się na wykorzystanie zewnętrznej licencji? Studia często sięgają po Unreal Engine lub Unity. Guerilla Games chcieli postawić na swoim. Proces budowy nowego silnika, zgodnie z planem, był długi. Dlaczego? Ponownie oddajmy glos dyrektorowi technicznemu - „Przywykliśmy do tworzenia rzeczy, które potrafią więcej, niż potrzebujemy w danej chwili, co spowalnia cały proces. W tym samym czasie powiedziano nam, aby na silniku zasilającym grę FPS opracować narrację otwartego świata. I zrobiliśmy to” - tłumaczył van der Leuww. Nowo powstały silnik zaprezentowano w listopadzie, 2013 roku. Killzone: Shadow Fall wsławiło się nową jakością wykonania. Zrezygnowano z „brudnego” stylu oprawy znanego z dwóch poprzednich gier. Graficznie tytuł odniósł sukces i przez lata stanowił jedną z najładniejszych gier w katalogu PlayStation 4. Nawet dzisiaj ciężko się przyczepić do jakości ostatniej gry popularnego cyklu. Testem elastyczności i uniwersalności „silnika” było Horizon: Zero Dawn.

Angie Smets, podobnie jak cały zespół nie planowała wyszukanej nazwy. To był po prostu „Engine”. Nie brano pod uwagę dalszego dzielenia się technologią, dopóki w rodzinie PlayStation nie pojawił się Hideo Kojima. Po zakończeniu współpracy z Konami legendarny twórca Metal Gear Solid musiał pozostawić techniczny dorobek studia w Konami. Fox Engine, który wybornie sprawdził się w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain nigdy nie opuścił granic japońskiego wydawcy. Konami nie lubi dzielić się technologią, a sam silnik obecnie nie jest wykorzystywany. Wybór „nowego” Kojima Productions padł na narzędzia opracowane przez Guerilla Games. W styczniu, 2017 roku, Michiel van der Leuww napisał: „Nadanie nazwy stanowi jeden pierwszorzędnych problemów związanych z tworzeniem oprogramowania. Znaleźliśmy nowych partnerów, którzy pomogli nam w tej kwestii” - czytaliśmy na oficjalnej stronie Guerilla Games. Nikt z pracowników nie używał już określenia „Engine". Narodziła się Decima. Chcecie poznać genezę tej nazwy? W 1634 roku, w zatoce Nagasaki zbudowano sztuczną wyspę. Jej budowę zlecił szogun, Togukawa. Za chwilę miał bowiem rozpocząć się okres zwany samoizolacją Japonii (1641-1857). Wyspa szybko stała się placówką handlową, faktorią. Szogunat podjął decyzję o zamknięciu kraju w 1635 roku. W tym samym czasie wybuchło w Japonii powstanie. Pomogli Holendrzy, którzy przyczynili się stłumienia buntowników. Od tamtej pory wyspa Dejima była punktem handlowym wyłącznie dla chińskich i holenderskich kupców. Dejima-Decima, i to cała historia nazwy aktualnego silnika Guerilla Games.

Kojima Productions nie byli pierwszym studiem, które skorzystało z Decimy. Autorskiej technologii Holendrów użyto w Until Dawn oraz Until Dawn: Rush of Blood. Jednakże Death Stranding jako pierwsza gra stworzona przez inną grupę niż Guerilla Games, używa określenia Decima. „Jesteśmy typem wynalazców. Lubimy się dzielić naszymi dokonaniami. To czyni Cię silniejszym, a nam wystarczą czasem serdeczne podziękowania. Czasem jednak trafiasz na kogoś, kto jest źródłem kreatywnej energii. To nie tylko kod, to mindset” - przyznaje Leuuw. Decimę powołano z myślą dzielenia się. Silnik dotychczas zasilił kilka gier spoza Guerila Games. Efekt wizualny w Until Dawn czy Death Stranding nadal robi wrażenie. Jak określił der Leuuw, „kluczem jest uniwersalność".

Nowy Świt

undefined

Przykładem uniwersalnego zastosowania Decimy było Horizon: Zero Dawn. Oto silnik graficzny stworzony pierwotnie dla gry FPS, który znalazł podwójne zastosowanie w produkcji z otwartym światem. Dla dewelopera był to chrzest bojowy. Produkcja wyśmienicie radziła sobie z generowaniem otwartych przestrzeni. Aloy w trakcie podróży trafia do podziemnych schronów, gdzie poznaje historię dawnej (naszej) cywilizacji. Właśnie w tych sekcjach gra ujawnia elementy obecne już cztery lata wcześniej w Killzone: Shadow Fall, które zbudowano na bazie korytarzowej struktury. Potwierdzili to również sami twórcy. Guerilla Games nieustannie rozwija swoją technologię. Decima nie jest dziełem ściśle hermetycznym, czyli prościej mówiąc-przeznaczonym wyłącznie dla jego twórców. Odnosząc się do tytułu, zadajemy sobie pytanie, czy Sony kiedykolwiek zezwoliłoby studiom zewnętrznym na użycie Decimy? To dość trudna kwestia, ponieważ fokus inwestycyjny firmy to studia PlayStation. W przypadku holenderskiego silnika mówimy jednak o wielu możliwościach. Horizon: Forbidden West napisano na podstawie zaktulizowanej wersji Decimy. Efekty przerosły oczekiwania, a w technicznym sukcesie nie przeszkodził nawet cross-genowy charakter produkcji.

W kwietniu Guerilla Games poinformowała, że Michiel van der Leuuw zajmuje się obecnie planowanie strategii dla Decimy w przyszłości. Spekulowano, że Sony zmieni warunki korzystania z licencji, nie ograniczając się wyłącznie do studiów first-party. Czy to oznacza, że za kilka lat logo Decimy ujrzymy na grach od zewnętrznych wydawców? W 2022 roku do medialnego krwiobiegu trafiła niepotwierdzona informacja dotyczącą wykorzystania Decimy przez niezależnego dewelopera, Ballistic Moon. Gdyby Sony faktycznie zdecydowało się na udostępnianie licencji, to Epic Games mieliby dość interesującą konkurencję. Unreal Engine 5 obecnie staje się paliwem dla wielu produkcji, a korzystają z niego również polskie studia jak CD Projekt. Decima stanowi bardzo skuteczną i uniwersalną technologię do zbudowania pięknie generowanych środowisk. i nie tylko tych otwartych. Kiedyś nie przypuszczaliśmy, że Sony zezwoli na wydawanie swoich gier na PC. Dzisiaj to już norma. Czy podobnie będzie z Decimą? Przekonamy się za jakiś czas.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper