PS5 Slim

Nowe PS5 - wszystko, co wiemy - informacje o hybrydowym modelu konsoli

Krzysztof Grabarczyk | 28.10.2023, 10:26

Sony może nie tak do końca nas zaskoczyło, lecz w pewnym sensie zrywa z tradycją. Gdy „odchudzono” dziadka PSX, producent kontynuował tę metodą już po samo PS4. Czekaliśmy rok na jakiekolwiek informacji dotyczące domniemanego PS5 Slim. Finalnie otrzymaliśmy PlayStation 5, lecz już bez sławnego podtytułu „Slim". Czy poza brakiem nazwy cokolwiek się dla nas zmienia? Czy nadal oczekujemy prawilnej, wzmocnionej edycji konsoli?

Sprzedaż PS5 gwałtownie ruszyła z kopyta. Pomogły pandemiczne obostrzenia związane ze słabą dostępnością konsol w sklepach stacjonarnych. Byłem wielce zdziwiony, gdy w ur. dryfując w jednej z katowickich galerii, ujrzałem zestawy PS5 z grą. Oczywiście, nie istniała możliwość oddzielnego zakupu, i raczej nic się w tej materii nie zmieni.

Dalsza część tekstu pod wideo

Sony zaproponowało uszczuplone wydanie PS5. Rezygnacja z tradycyjnego nazewnictwa nie oznacza braku istotnych zmian. Japoński producent podjął interesujące decyzje projektowe związane z samą ergonomią sprzętu, zwłaszcza w kontekście wersji Digital. Zbierzmy dostępne informacje o nowych wersjach PlayStation 5 i pomyślmy o następstwach decyzji Sony w niedalekiej przyszłości. Niedaleko bowiem pada jabłko od...

Mniejszy standard

undefined

Wraz z nadchodzącym, świątecznym okresem, jesteśmy podekscytowani faktem ujawnienia nowego modelu PlayStation 5. Wraz z rosnącymi potrzebami graczy, nasi inżynierowie i zespół projektantów stworzyli nowy, lepszy i elastyczny wybór” - czytaliśmy na oficjalnym blogu PlayStation. Sony czekało niemal do ostatniej chwili z ujawnieniem uszczuplonych wersji PS5. Informacja pojawiła się na dziesięć dni przed debiutem Marvel's Spider-Man 2. Część komentujących liczyła, że firma zdąży puścić falę konsol na cały świat serwujące bundle z grą, lecz Sony podchodzi do tematu całkiem ostrożnie. Debiut „nowego” PS5 przypada na listopad, jedynie w Stanach Zjednoczonych, by stopniowo pojawiać się w kolejnych regionach na świecie. Gdy zerkniemy na chwilę w przeszłość, dostrzeżemy, że to nie pierwszy raz, gdy konsola z rodziny PlayStation nie trafia do globalnej sprzedaży. Tak było m.in. z klasycznym Szarakiem, choć wówczas rządziły nieco inne prawa. Nie wszędzie Sony dysponowało dedykowanym oddziałem, a świadomość konsumentów nie była tak powszechna, jak obecnie.

Cztery boczne panele, zmiejszony o jakieś 30% rozmiar względem „klasycznej” wersji i brak pionowej podstawki. Z tym ostatnim wiąże się interesująca i nie do końca prokonsumencka postawa. Widzę w tej decyzji trochę polityki Apple, które lubi bawić się w oddzielnie, drogie akcesoria. W kontekście zwykłej podstawki kwota żądana przez producenta, a więc 134 zł, jakie przewidziano dla rynku europejskiego trąci przesadą. Sony w obecnej generacji nie stroni od lekkiego wyzysku, i choć ostateczna decyzja zawsze leży po stronie konsumenta-fakt jest faktem. Co do kwestii obudowy zdecydowano się na górną, błyszczącą część, natomiast dolna pozostaje matowa. Wersje Slim od zawsze cechowała matowa obudowa, co było zauważalne w modelach PS3 Slim oraz Super Slim. Dotychczas, PlayStation 3 to jedyna z rodziny, którą odchudzono dwukrotnie. Na pewno cieszy fakt pojemność dysku. Od teraz będzie to 1TB, a nie 835 GB, jak dotychczas. Reszta podzespołów nie zmieni się. Standaryzacja uszczuplonych wersji nie wpłynie na działanie samych gier, choć zapewne spece od techu znajdą może te 2% ogólnego przyrostu wydajności w grach.

Napędowa hybryda

undefined

Prawdziwą nowością i dość niestandardową edycją jest możliwość dokupienia napędu dla wersji Digital. Pomiędzy mniejszym PS5, a PS5 Digital jest niemalże 600 gram różnicy. Pierwsza z nowych wersji waży dokładnie 3,2 kg, natomiast edycja Digital to już 2.6 kg. Ta różnica wynika oczywiście z braku napędy UHD Blu-Ray, który zakupimy osobno. Dlaczego Sony podjęło taką decyzję? Kwestia produkcji samego napędu to naturalny koszt finansowy i logistyczny. Gracze decydujący się na zakup wersji cyfrowej raczej nie biorą pod uwagę nabywania gier w fizycznych wersjach. Jak demonstruje nam genialny Alan Wake II, coraz liczniejsi wydawcy przechodzą w jeden strumień dystrybucji. Tak na marginesie, zapomnijmy już o pudełkach z logiem Remedy.

Cena zapowiedzianej, mniejszej wersji PS5 i PS5 Digital różni się w zależności od regionu. Najwyższą przewidziano oczywiście na Europę. Wersja z napędem to koszt średnio 2458 zł, natomiast "pusta" edycja to 2006 złotych biorąc pod uwagę aktualny kurs walut. Gdy zdecydujemy się na zakup oddzielnego napędu, koszty wersji Digital koszty będą o kilka monet wyższe. Cenę napędu przewidziano na 536 zł, co po zsumowaniu daje nam cenę wyższą niż PS5 z wbudowanym napędem. Dotychczasowe wersje konsoli znikną z oferty po wyprzedaniu aktualnych zapasów. Mając na uwadze ogromne zainteresowanie sprzętem, nastąpi to już niedługo. Dlatego nie pozbywajcie się obecnie posiadanej wersji, gdyż jej cena może niebawem podskoczyć do góry. Przypomnę Wam tylko, jak mocno ceny premierowej wersji PS3 poszybowały w górę, gdy Sony zaczęło produkcję wersji z większym dyskiem, lecz z wyciętą kompatybilnością. Czekamy na pierwsze testy, a mniej najbardziej interesuje kultura pracy. Czy pojawią się problemy z chłodzeniem i jak ostatecznie poradzi sobie oddzielny napęd UHD. Odpowiedzi przyjdą już wkrótce. Zapewne znajdą się tacy, którzy zechcą sprowadzić konsolę ze Stanów.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper