Kevin Spacey

Dziesięć najlepszych filmowych i serialowych ról Kevina Spacey

Dawid Ilnicki | 20.08.2023, 18:00

Jednym z największych zwycięzców ostatnich kilku tygodni może się czuć bez wątpienia Kevin Spacey, który w lipcu został oczyszczony z ciążących na nim zarzutów i od razu zapowiedział chęć powrotu do zawodu. Niezależnie od ostatnich kontrowersji związanych z jego osobą jest on z całą pewnością jednym z najlepszych aktorów swego pokolenia, który zapisał się w historii kinematografii i telewizji kilkoma znakomitymi rolami.

Ciężkie oskarżenia, dotyczące molestowania seksualnego, seksu z nieletnimi i próby gwałtu, jakie padły jesienią 2017 roku na Kevina Spaceya, storpedowały występ aktora w ostatnim sezonie, jednego z flagowych projektów Netflixa, jakim był serial “House of Cards”, a także kompletnie zmieniły sposób produkcji filmu “Wszystkie pieniądze świata” Ridleya Scotta. Reżyser zdecydował się w nim na usunięcie jego scen z filmu, a następnie został zastąpiony przez Christophera Plummera. Tuż po lipcowym wyroku uniewinniającym w Londynie aktor z nadzieją wypowiadał się o swej dalszej karierze i wydaje się, że może ona teraz szybko nabrać rozpędu. Na tegorocznym festiwalu w Cannes ujawniono bowiem, że Amerykanin ma wziąć udział w kilku projektach: thrillerze “Peter Five Eight”, włoskim obrazie reżyserowanym przez Franco Nero, filmie “Vidal”, w którym ma się wcielić w samego Gore’a Vidala, jak również w thrillerze akcji “Control”, gdzie jednak wyłącznie użyczy głosu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Glengarry Glen Ross

W znakomitym filmie Jamesa Foleya kluczowe są dwa czynniki. Pierwszym jest rzecz jasna doskonały scenariusz autorstwa Davida Mameta, który był w tym czasie jednym z największych specjalistów w swym fachu, dysponującym własnym stylem, co słychać było zwłaszcza w dialogach. Drugim jest perfekcyjna obsada, aktorów doskonale dopasowanych do swych ról. To właśnie z tego powodu Alec Baldwin może tu błyszczeć, otoczony takimi artystami jak Jack Lemmon, Alan Arkin, Ed Harris (a w filmie gra również Al Pacino!), a także sam Spacey, który specjalnie się tu nie wyróżnia, ale tworzy zapamiętywalną kreację.

Spec

Znakomicie zapowiadająca się, ale niestety również wyjątkowo krótka kariera, zmarłego w wieku zaledwie 42 lat, Teda Demme, bratanka sławniejszego Jonathana, przyniosła kinematografii kilka niezłych obrazów. Jednym z nich jest ta nietypowa komedia kryminalna, w której w trakcie kolacji świątecznej do pewnego domu włamuje się młody złodziejaszek. Zamiast jednak opróżniać rezydencję z biżuterii i innych kosztowności musi poradzić sobie z przeżywającym kryzys małżeństwem, a feralną parę grają Kevin Spacey i Judy Davis. Solidny film ze świetną rolą aktora.

Tajemnice Los Angeles

Dwa lata później Spacey wcielił się Jacka Vincennesa w ekranizacji znanej powieści Jamesa Ellroya, która doczekała się dwóch Oscarów: za drugoplanową rolę Kim Basinger i najlepszy scenariusz adaptowany. Choć na pierwszy plan w tym filmie wybija się postać Buda White’a, granego przez Russella Crowe’a, i Spacey tworzy tu niezwykle charakterystyczną kreację, o której sam Ellroy powie, że jest to przypadek jednej z najlepszych postaci odczuwających wstręt do samego siebie jakie widział kiedykolwiek w kinie.

Siedem

Największym zwycięstwem kariery Kevina Spacey można nazwać to, że po występie w jednym z najlepszych filmów lat 90’, wyreżyserowanym przez Davida Finchera, nie dał się on przypisać do roli złych charakterów, dzięki niezłej selekcji propozycji w latach kolejnych. Choć bowiem seryjny morderca, nazywający się John Doe, pojawia się mniej więcej w trzeciej części filmu, z całą pewnością nie daje o sobie zapomnieć. Pozbawione efekciarstwa aktorstwo Spaceya, akcentujące metodyczność działań seryjnego mordercy, tylko przydaje mu dodatkowego poziomu grozy.

Podejrzani

Prawdziwy majstersztyk w wykonaniu Spaceya, który w jednej postaci zawiera  trzy różne osobowości. Na początku jest bowiem kimś w rodzaju miejskiego cwaniaczka, chcącego pokazać przesłuchującemu go Dave’owi Kujanowi jaki jest sprytny. Następnie przechodzi w słabego, bo oszukanego przez wspólnika przestępcę, by w samej końcówce objawić się widzowi jako… Cóż, postać jedyna w swoim rodzaju! Nieprzypadkowo Kaiser Soze stale pojawia się w zestawieniach postaci z filmów sprzed lat, które mogłyby się pojawić w nowych produkcjach. Bryan Singer do spółki z autorem scenariusza Christopherem McQuarrie, wykorzystując do maksimum potencjał Spaceya, tworzy tu bowiem zaczątki legendy nieuchwytnego przestępcy.

Negocjator

Jeden z tych bardzo typowych filmów lat 90’, których obecnie coraz bardziej brakuje, to kolejny przykład idealnego castingu, który zdarzył się przypadkowo. Pierwotnie bowiem Spacey miał się wcielić w Danny Romana, grając naprzeciwko Sylvestra Stallone, zatrudnionego do tytułowej roli. Gwiazdor jednak ostatecznie nie zagrał w tym filmie, a Kevin Spacey zgodził się wejść w jego buty, natomiast oskarżonego o zabójstwo kolegi negocjatora, biorącego zakładników, by zyskać czas i oczyścić się z zarzutów, odtwarzał również świetnie pasujący Samuel L. Jackson. Widowisko nie okazało się wielkim hitem w box office, ale swoje zarobiło i do dziś ogląda się je bardzo dobrze. 

American Beauty

Jeśli szukać filmu, który w najpełniejszy sposób wyraża nastroje końca dekady w kinie amerykańskim to jednym z mocnych kandydatów, obok choćby “Burzy lodowej” Anga Lee, byłby z pewnością obraz Sama Mendesa, do którego scenariusz napisał twórca m.in. “Six Feet Under” Alan Ball. “American Beauty” ostatecznie zgarnęło pięć Oscarów, w tym za Najlepszy Film, a także rolę Spaceya, który wciela się tu w ogarniętego kryzysem wieku średniego nieszczęśliwego człowieka, próbującego naprawić relacje z żoną i córką, mając z tyłu głowy odwieczne pytanie “Co to znaczy być szczęśliwym?”.

K-Pax

Jak to zwykle bywało w karierze Kevina Spacey i ten film miał mieć pierwotnie nieco inną obsadę. Głównego bohatera miał bowiem zagrać Will Smith, a w postać psychiatry Marka Powella wcielić się sam Spacey. Smith jednak zrezygnował z gry w tym filmie, a wtedy do obsady dokooptowano Jeffa Bridgesa, który tym razem nie odtwarza jednak przybysza z kosmosu. To grany przez Spaceya Prot jest pacjentem szpitala psychiatrycznego, twierdzącymże przybył z innej planety, co próbuje mu wyperswadować, mający z dnia na dzień coraz większe wątpliwości doktor Powell. Dość niewiarygodną fabułę, opartą na powieści Gene’a Brewera, znakomicie uprawdopodabnia tu kreacja samego Spaceya.

Margin Call

Okrutnie niedoceniony film JC Chandora podchodzi do opowiadania o kryzysie finansowym pierwszej dekady XXI wieku zupełnie inaczej niż dużo bardziej chwalony “Big Short”. W przeciwieństwie bowiem do dzieła Adama McKay reżyser i twórca scenariusza do “Margin Call” nie tłumaczy tu zawiłości rynków finansowych, jakby wierzył w to, że sama atmosfera, znakomite dialogi i świetne kreacje aktorskie sprawią, że widzowie będą chcieli śledzić opowieść, łapiąc z nią kontakt na poziomie czystych emocji. Wśród wielu znakomitych ról jest również ta Spaceya, grającego tu wiernego żołnierza wielkiej korporacji, który z godziny na godzinę zaczyna mieć coraz większe wątpliwości co do zasadności swych działań, opartych zresztą nie tylko na kwestiach czysto materialnych, ale również lojalności wobec budowanej przez dekady firmy.

House of Cards

Bez wątpienia ostatnia wielka kreacja Spaceya, który tworzy tu jeden z najbardziej zapamiętywalnych portretów prezydenta Stanów Zjednoczonych, jako bezwzględnego i niezwykle skutecznego politycznego machera, skupionego na jednym celu. Tak wielką popularność zawdzięcza oczywiście również bardzo nietypowemu sposobowi narracji, czyli zwracaniu się bezpośrednio do widzów, co znamy już z pierwszej wersji ekranizacji powieści Michaela Dobbsa, zrealizowanej przez BBC. Twórcy serialu Netflixa, podobnie jak w przypadku późniejszego hitu HBO “Sukcesja” tworzą tu dramat inspirowany zarówno Machiavellim, jak i Szekspirem, który w ostatnich latach, głównie z powodu nieumiejętności rozpoznania momentu, w którym trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, zaliczył wpadkę w postaci dwóch ostatnich sezonów.

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper