Aliens vs. Predator

Aliens vs. Predator - historia kultowego crossovera w Polsce

Krzysztof Grabarczyk | 25.06.2023, 17:00

Dwóch superzabójców kina musiało kiedyś skrzyżować rękawice. Ich pierwsze starcie odbyło się na kartach komiksu. W tym medium upatrujemy początków najpopularniejszego crossovera. Alien vs. Predator to zalążek tego multiwersum. Tutaj przecinają się szlaki Yautja oraz Xenomorphów. Kultowe starcia zyskały całkiem sporą popularność w naszym kraju. Dzisiaj, już dość rzadko się o tym wspomina, lecz baza fanów Obcego i Predatora nadal jest duża. Możliwość oglądania/czytania/uczestnictwa w każdej rundzie wciąż przyciąga odbiorców.

Aliens vs. Predator zrodziło się z burzy mózgów lat 80. Jako inicjatora tej mistrzowskiej koncepcji wskazuje się Chrisa Browna. Wydawnictwo, Dark Horse, potrzebowało mocnego asa w rękawie, by zyskać liczne grono czytelników. Rysownicy dogadali się z przełożonymi i tak zaczęto rysować pierwsze zeszyty. Historia Machiko Noguchi, która sprzymierzyła się z Predatorami (co później starał się odtworzyć Paul Anderson w filmowej adaptacji z 2004 roku) spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Komiks pojawił się również w naszym kraju, choć dopiero po latach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Obcy czy Predator?

undefined

Aliens vs. Predator mówi o obu potworach więcej, niż powiedziały dedykowane filmy. O ile filmowa saga Obcego rozwinęła genezę bestii, tak Predator pozostawał bardzo tajemniczym, pozaziemskim przybyszem. Nieznany był ani system kastowy, ani właściwe pochodzenie, czy dokładna nazwa rasy. Wszystko rozwinął komiks i dlatego jest tak ważny na kartach historii tego crossovera. Sam za dzieciaka wyczekiwałem kolejnych wydawnictw, jakie można było nabyć w kioskach ruchu (tak, istniały kiedyś owe punkty z prasą). Wydawnictwo TM-Semic skrupulatnie publikowało komiksy z udziałem Obcego i Predatora, choć to zdecydowanie ten pierwszy otrzymywał na Zachodzie więcej zeszytów, których część ukazywała się również w Polsce. Sięgnę wspomnieniami do swoich początków w „obcowaniu” z kultowym cross-overem. Pierwszy komiks to historia, która nie jest dziełem narysowanym wyłącznie po to, by fani obu postaci zachwycali się widokiem swoich ulubieńców w akcji.

Aliens vs. Predator podejmuje aspekt korporacyjnej wojny z farmerami, moralną zagwozdkę bohaterki, oraz dosadne motywy. Wertując komiks po kilka razy, gdy byłem dzieckiem, zawsze poruszała mnie scena, w której kosmiczny nosorożec ze łzami w oczach cierpi katusze, zanim nie wylęgnie się kolejne pokolenie królowej Obcych (ta uważnie patrzy na tę smutną scenę). Komiks miał zresztą więcej poruszających szkiców. Więcej nie będę Wam spojlerować, lecz Alien vs. Predator to pierwsza, przetłumaczona na nasz język runda pomiędzy tymi ikonami science-fiction. Kultowy komiks powrócił przed trzema laty dzięki wznowieniu. Opiekę nad Obcym i Predatorem sprawuje wydawnictwo Scream Comics. Za ich sprawą pojawił się zbiór pięciu zeszytów z serii, który można nabyć od 2020 roku. TM-Semic nie ma już wśród nas, lecz firmie należy się szacunek za popularyzację tego crossovera w naszym kraju. Rok 1994 to czas, w którym Obcy i Predator ścierają się na naszym podwórku.

Gra czy film?

undefined

Komiksy nie każdy lubi czytać, lecz większość zdecydowanie lubi grać. O ile capcomowskie Aliens vs. Predator okazało się produktem niedostatecznie znanym w Polsce, tak wydana na PC, Aliens vs. Predator już tak. Po drodze wpadła jeszcze kultowa iteracja dla Atari Jaguar (1994), napisana przez Rebellion. Studio dostarczyło również ostatnią, dotychczasową grę pod tym samym tytułem w 2010 roku. Od tamtej pory nastała głucha cisza w temacie. Jak polscy gracze odebrali gry z udziałem Obcego i Predatora? Beat'em up od Capcomu poznaliśmy częściej za sprawą emulatorów, ponieważ SNES nigdy oficjalnie nie trafił do Polski. O Jaguarze wówczas słyszało bardzo niewielu. Zresztą, konsola miała dość udziwnioną kampanię marketingową. Po więcej odsyłam na YouTube, gdzie znajdziecie cringe'owe wręcz spoty reklamujące system. Najpopularniejsze okazały się dwie odsłony dla PC. Osławione Aliens vs. Predator 2 autorstwa Monolith, późniejszych twórców F.E.A.R. uznawane jest za najlepszą grę w temacie. Wielka szkoda, że nie doczekaliśmy konsolowej wersji. W rodzimej prasie tytuł reklamowano na okładkach. Nigdy potem nie udało się stworzyć czegoś równie dobrego.

Obcy i Predator stoczyli jeszcze jedno starcie, tym razem na srebrnym ekranie. Paul Anderson, w przeszłości odpowiedzialny za jedną z najlepszych adaptacji gier w historii, Mortal Kombat (1995) podjął się następnego wyzwania. Po udanym Resident Evil (2002) przyszła kolej na Aliens vs. Predator. W Polsce film głośno reklamowano. „Ktokolwiek wygra. My przegramy” - taki slogan można było dostrzec w dniu polskiej premiery, przypadającej na 4 listopada, 2004 roku. Obcy kontra Predator był całkiem udany. Reżyser spojrzał bardziej w stronę komiksu, odwołując się do tradycji Predatorów polujących na Xenomorphy, oraz motywów współpracy człowieka i Łowcy. Film odniósł spory sukces, a dla ciekawskich dodam, że tydzień wcześniej zadebiutował Resident Evil: Apokalipsa. Wątek Obcy kontra Predator: Requeim wolałbym przemilczeć. Myślę, że większość polskich fanów również. Czy kiedykolwiek ujrzymy ponowne starcie Obcego i Predatora? Z rozrzewnieniem powracam do czasów, gdy w kioskach panowało TM-Semic, a Aliens vs. Predator aż prosiło się o zakup dzięki mistrzowskiej okładce.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper