Black Summer 3

Zombie nie dadzą nam spokoju. Oto 10 najciekawiej zapowiadających się produkcji o zombie

Dawid Ilnicki | 20.05.2023, 14:00

W końcówce listopada premierę miał ostatni odcinek serialu “The Walking Dead”, który ostatecznie doczekał się aż dwunastu sezonów. Zakończenie długiej sagi nie oznacza oczywiście, że jej twórcy zarzucą pomysł umieszczania fabuł w podobnym uniwersum, bo już dziś wiadomo o rychłych premierach kilku produkcji z nim powiązanych, jak również innych filmów i serii o zombie.

“Więcej The Walking Dead! Fandom wytrzyma…” - tak mniej więcej można podsumować zapowiedzi najnowszych produkcji, w których mają się pojawić zombie. Oprócz długo już rozwijanych spin-offów do głównej serii już dziś wiadomo, że za kilka miesięcy pojawią się seriale, których głównymi bohaterami będą poszczególne postacie, których widzowie poznawali od 2010 roku. Jak to się ma do wyrażanego w wielu miejscach zmęczenia jedenastosezonowym dziełem AMC, które w zeszłym roku w końcu doczekało się właściwego zamknięcia, trudno powiedzieć, ale z drugiej strony trudno nie docenić niezwykłej wręcz żywotności tego serialu. Obok wspomnianych już kontynuacji wiadomego tytułu pojawić się ma jednak jeszcze kilka innych produkcji, które powinni mieć na oku wszyscy fani żywych trupów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Zombie Town

Zarażenie wirusem zombie społeczności małego miasteczka, którą mogą uratować tylko wysiłki pary nastolatków, nie jest pomysłem nowym i na pierwszy rzut oka nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. Siłą filmu Petera Lepeniotisa, znanego raczej z animacji, którego premierą zapowiedziano na ten rok, ma być jednak obsada, w której znaleźli się m.in. Dan Aykroyd i Chevy Chase. Obaj znani z klasycznych pozycji kina lat 80’ i 90’ mają przyciągnąć do kin widownię, która pamięta ich najważniejsze pozycje. O tym zaś czy będzie to klasowa rozrywka czy też odcinanie kuponów powinniśmy się dowiedzieć już niedługo.

The Bequeathed

Nowa koreańska seria ma potencjał, by stać się kolejnym wielkim koreańskim hitem Netflixa. Stoi za nią Yeon Sang Ho, twórca tak dobrze kojarzonych tytułów jak film “Train to Busan”, a także serial “Hellbound”, który swego czasu namieszał w zestawieniach oglądalności na platformach streamingowych. O jego nowej produkcji nie wiadomo zbyt wiele, pewne jest jednak to, że znów opowie ona o zombie-apokalipsie. Datę premiery szacuje się na przełom 2023 i 2024 roku.

Marvel Zombies

Pewne motywy pojawiające się w serii komiksowej Roberta Kirkmana wykorzystano już w piątym odcinku serialu “A jeśli…?”, mającym swoją premierę w 2021 roku, w którym zarażeni wirusem  Hank Pym i Janet van Dyne powracając do własnej rzeczywistości, wywołując zombie-apokalipsę, nie oszczędzającą części Avengers. Już wtedy pojawił się pomysł, aby zrealizować pełną serię, wykorzystującą pomysły ze wspomnianych komiksów Kirkmana. Dokładna data premiery nie została jeszcze określona, ale jej powstanie już zapowiedziano.

Zombies: The Re-Animated Series

Wśród najnowszych produkcji, wykorzystujących motyw apokalipsy zombie, mamy również pozycje nietypowe, takie jak zapowiedzianą już przez Disneya animowaną serię, będącą swoistym połączeniem musicalu z fantasy, mającą być w zamierzeniu rozwinięciem dwóch wcześniejszych produkcji m.in. “Zombies: Addison's Moonstone”. Serial ma w zamierzeniu liczyć sobie 20 odcinków i mieć premierę w 2023 roku.

Black Summer 3. sezon

Pomyślany jako produkcja rozwijająca pewne wątki innej znanej serii o nieumarłych, czyli “Z Nation” serial pojawił się na Netflixie w 2019 roku, a następnie jego fani musieli dwa lata czekać na rozwinięcie w drugim sezonie. Teraz wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie widzowie będą mogli zobaczyć kontynuację w postaci trzeciej odsłony. Tytuł ten budzi skrajne emocje, podczas gdy jedni narzekają na absurdy scenariuszowe (jakże typowe dla większości produkcji o zombie), inni chwalą dobre tempo i bezpretensjonalną rozrywkę.

Fear The Walking Dead 8. sezon

Spośród wszystkich zaplanowanych i już zrealizowanych spin-offów do jednego z najważniejszych typowo rozrywkowych seriali ostatnich lat, najdłuższym stażem może się pochwalić właśnie “Fear of The Walking Dead”, które przetrwało już osiem sezonów, mimo iż wcześniej spekulowano, że jego produkcja ma się zakończyć na piątym. Tymczasem w maju rozpoczęto emisję nowych odcinków ósmej odsłony, która - biorąc pod uwagę komentarze w sieci - mimo ostrej krytyki i tak wyrabia odpowiednie słupki oglądalności, a jednocześnie jest pomyślana jako zwieńczenie tej sagi.

Tales of The Walking Dead 2. sezon

Na tle innych spin-offów do głównej serii ta wyróżnia się bardzo ciekawą obsadą. Samantha Morton (w roli Alphy), Olivia Munn, Terry Crews, Parker Posey czy Jesse T. Usher to aktorzy dobrze znani z innych popularnych seriali lub filmów. Premiera pierwszego sezonu tej produkcji, pomyślanej tym razem jako antologia historii ze sobą niepowiązanych, miała miejsce w 2022 roku i mimo przeciętnych ocen widzów ma być jednak kontynuowana.

The Walking Dead: Daryl Dixon

Nawiązując do tytułu artykułu, mimo ewidentnego zmęczenia wielu widzów kolejnymi sezonami “The Walking Dead” jej twórcy wcale nie zamierzają rezygnować z wykorzystywania dobrze znanych postaci. Jedną z nich jest uwielbiany przez ten fandom, a grany przez Normana Reedusa, Daryl Dixon. Seria ma się pojawić jeszcze w 2023 roku i wiadomo o niej tyle, że zagrają w niej również Clemence Poesy, Gilbert Glenn Brown i Adam Nagaitis.

The Walking Dead: Dead City

Kolejnym pomysłem na kolejne ożywienie trupa jest seria, której bohaterami mają być Negan i Maggie, tym razem zmuszeni do zawiązania kolejnego taktycznego sojuszu w Nowym Jorku. Premierę tej serii początkowo planowano na kwiecień 2023 roku, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Ostatnio pojawił się jednak do niej trailer. W głównych rolach oczywiście ponownie wystąpią Lauren Cohan i Jeffrey Dean Morgan.

The Walking Dead: Summit

Na przełomie lat ma się również pojawić serial, którego głównymi bohaterami będą Rick Grimes i Michonne. AMC początkowo planowała zrealizować film fabularny (na reżysera był typowany Craig Zobel), który byłby dystrybuowany przez Universal Pictures. Pandemia i problemy związane z dystrybutorem spowodowały jednak, że projekt wyewoluował w miniserię. Wbrew wcześniejszym pogłoskom, mówiącym o tym, że Danai Gurira nie powróci do swej najważniejszej roli, ostatecznie udało się przekonać zarówno ją, jak i Andrew Lincolna do zrealizowania opowieści, która ma domknąć dzieje Ricka i Michonne.

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper