Armored Core VI

Armored Core VI - From Software idzie w metal

Krzysztof Grabarczyk | 26.03.2023, 11:00

Powrót serii Armored Core wydał się sporym zaskoczeniem. From Software, inicjatorzy popularnej konwencji souls-like, powracają do dawnych osiągnięć. Pora odłożyć tarczę i miecz, odwyknąć na jakiś czas od gromadzenia dusz i powracania zza grobu. Początki tej mecha-serii opiewają na 1997 rok, gdy firma wypuściła część pierwszą. Jej korzenie sięgają znacznie głębiej. Hidetaka Miyazaki, obecna gwiazda From Software i jeden z najbardziej cenionych twórców gier na arenie międzynarodowej, nie towarzyszył narodzinom marki. Armored Core VI: Fires of Rubicon to bardzo ważny projekt dla studia oraz graczy, również tych spoza Japonii. By jednak to zrozumieć, warto poznać skrawek genezy cyklu.

From Software założono w 1986 roku. Firma początkowo zajmowała się tworzeniem oprogramowania dla przedsiębiorstw. W zespole odnalazła się garstka zapaleńców, którzy po godzinach zajmowali się pisaniem gier komputerowych. Z czasem firma się rozrosła. Rozważano wkroczenie na rynek elektronicznej rozrywki. Wewnątrz From Software zrodził się mniejszy zespół, którego celem stało się opracowanie gry z udziałem trójwymiarowych robotów, toczących boje w podziemnych labiryntach. Nie pozwoliły bariery techniczne, lecz jak się później okaże, przetrwała koncepcja. Sony rewolucjonizuje przemysł za sprawą debiutu PlayStation, 3 grudnia 1994 roku. Jedną z premierowych pozycji będzie King's Field, pierwszoosobowa gra RPG autorstwa From Software. Deweloper w kolejnych latach dostarczy jeszcze kilka odsłon. Ale co działo się z Armored Core?

Dalsza część tekstu pod wideo

Rdzeń koncepcji

undefined

Na chwilę przed startem PlayStation, do From Software zawitała wielka postać w dziedzinie projektowania mechów anime, tak mocno popularnych w Japonii. Shoji Kawamori odpowiada za sukces m.in. uniwersum Macross, gdzie opracował wygląd każdego stalowego fighter'a. Ponadto, stoi za kreacją linii zabawek Diaclon, dla firmy Takara Toys. Importem zabawek na amerykański rynek zajął się popularny konglomerat, firma Hasbro. W tym miejscu rodzą się początki marki Transformers, natomiast Hasbro oraz Takara stali się partnerami biznesowymi. Tak, sam Optimus Prime to dzieło Kawamoriego. From Software zaangażowało legendarnego projektanta do prac nad niezapowiedzianym tytułem. Gra bazująca na modularnych mechach, z udziałem gracza. Kawamori wskazał, by skupić centralną uwagę na maszynach skonstruowanych na bazie rdzeni. Powróciła koncepcja umiejscowienia akcji w podziemnych labiryntach, co tłumaczono jako nieunikniony odwrót ludzkości w obliczu kataklizmów na świecie.

Narracja opiera się na bardzo potężnych korporacjach wysługujących się najemnikami, określonymi jako Ravens (Kruki). Wszystko w celu odzyskania utraconych terytoriów na Ziemi. Gracz poznaje lore gry za pośrednictwem tzw. mission briefing. Jeśli graliście w recenzowane przez nas SD Gundam Batlle Alliance, to popularny schemat w produkcjach z udziałem japońskich mechów. Zapewniamy, że są naprawdę grywalne, bogate w opcje kustomizacji, by skutecznie zwyciężać w bitwach. W Armored Core budujemy karierę pilota. Gra pojawiła się w Japonii dokładnie 10 lipca, 1997 roku, na PlayStation. From Software poczuli krew. Armored Core odniosło spektakularny sukces na ojczystej ziemi. Kilka miesięcy później zrealizowano prequel, Armored Core: Project Phantasma. Studio wkroczyło na stabilny grunt tworzenia gier dzięki marce. Jednym z ciekawszych rozwiązań stała się możliwość przenoszenia zapisu pomiędzy tytułami. Seria oczywiście brylowała głównie na azjatyckich rynkach, co nie powinno dziwić. W Japonii zrodziła się większość seriali anime, komiksów czy gier z udziałem mechów. Media chwaliły natomiast treść scenariusza, w której nie brakuje politycznych zawirowań oraz dylematów bohaterów. W Ameryce Północnej również ciepło przyjęto Armored Core.

Z inicjacją marki wiąże się interesująca analogia. Jeśli pamiętacie debiut Demon's Souls, jednym z wydawców było Sony. From Software weszło w relację z producentem PlayStation dużo wcześniej. Sony odpowiada za wydanie Armored Core na całym świecie. W katalogu From Software jest to najdłużej produkowana seria, z największą liczbą odsłon. Dotychczas pojawiło się aż trzynaście głównych odsłon, siedem spin-offów oraz trzy edycje zremasterowane. W tym zestawieniu wyróżniamy aż trzy główne linie czasowe fabuły. Słowem, Armored Cored jest serią bardzo bogatą w treść, pełną interesujących wątków. Przez lata spekulowano jakoby From Software na zawsze porzuciło markę by skupić się na promowaniu souls-like. Po wielkiej wędrówce na Ziemiach Pomiędzy w Elden Ring, szykujemy się by wskoczyć za kokpit i ruszać do boju.

Starcie tytanów

From Software rozpoczęło trend na produkcję gier akcji, z elementami RPG, opartych na walkach mechów. Wraz z powołaniem do życia serii Souls, cykl się powtarza, gdyż ostatnie lata zrodziły niejednego naśladowcę tej formuły (Steelrising, Thymesia, Lords of the Fallen, nadchodzące Lies of P). Firma nie spoczęła na laurach po wydaniu Armored Core. Opracowano również grę Frame Gride dla nieodżałowanego Dreamcasta, lecz tytuł spotkał się z bardzo mieszanymi recenzjami i przepadł w odmętach dziejów. Odsłoną, która wprowadza mocne zmiany w szybkości oraz intensywności rozgrywki okazuje się Armored Core IV (2006). Jednocześnie swój deweloperski debiut zalicza tutaj Hidetaka Miyazaki. Twórcy zdecydowali się podkręcić tempo zważywszy na pojawienie się wówczas PlayStation 3 oraz Xboxa 360, by zyskać szerszą audiencję publiczności, również tej spoza Kraju Kwitnącej Wiśni, jak pisywano na łamach PSX Extreme.

Klasyczne tempo oraz szybszą akcję starano się połączyć w Armored Core V, wydanej w 2012 roku. Zmiany odepchnęły fanów tradycyjnej formuły, którym nie spodobał się względnie ubogi tryb kampanii dla jednego gracza oraz dziwne zmiany w trybie multiplayer. Od tamtej pory, słuch o marce zaginął w świecie mediów. Wreszcie, w ubiegłym roku zapowiedziano szóstą część, a w rzeczywistości już chyba dwudziestą. Armored Core VI: Fires of Rubicon zagwarantuje "sztywne wyzwanie" wedle słów producenta, Yosunoriego Ogury. Fani studia oczekują poziomu z serii Souls, lecz sednem Armored Cored jest umiejętność dopasowania elementów pancerza do starcia, nie poziom zdrowia. Kluczem jest odpowiednia kustomizacja by zwyciężyć, nie chodzi o zapamiętywanie ataków i drążeniu luk w obronie. Nie wystarczy wyższy poziom, to zupełnie inna bajka. From Software zdobyło wielką sławę na arenie międzynarodowej. Jesteśmy pewni, że Armored Core VI: Fires of Rubicon osiągnie sukces znacznie większy niż poprzednia odsłona. Być może wzrośnie moda na produkcję gier z mechami. Ostatnio spędziłem sporo czasu przy SD Gundam Battle Alliance. Brakowało mi takiej produkcji od dawna. A nie samym Front Mission 3 człowiek żyje. Choć to inny gatunek.

Na koniec informacja, na którą zapewne czekacie najbardziej. Czy Hidetaka Miyazaki sprawuje pieczę nad projektem? Znany twórca pełnił rolę reżysera przy kilku grach From Software, natomiast jest obecnie twarzą całej grupy. Miyazaki nie reżyseruje Armored Core VI, lecz pełni istotną rolę przy budowaniu mapy, systemu walki oraz "pozostałych, kluczowych elementów", jak twierdzi Ogura. Za bezpośrednią reżyserię gry odpowiedzialny jest Masaru Yamamura. Pracował nad Bloodborne oraz Sekiro: Shadows Die Twice. Tak, po tym ostatnim liczę na naprawdę mocny, angażujący system potyczek. Starcie metalowych tytanów na ogromne, świetliste miecze niczym wyjęte z Pacific Rim, przy odbijaniu ataków w genialnym stylu Sekiro? Dawać mi to. Armored Core VI: Fires of Rubicon pojawi się jeszcze w tym roku. Wyczekujemy nowych informacji, ponieważ to jedna z najważniejszych serii From Software i miło patrzeć, gdy deweloper wraca do stalowych korzeni. Znacie dobrze serię?

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper