Horizon Forbidden West

Pięć najbardziej dopasionych graficznie gier, w jakie w życiu grałem

Mateusz Wróbel | 24.12.2022, 16:00

Przeskok między konsolami PS4/Xbox One a PS5/Xbox Series X|S jest z pewnością mniej odczuwalny niż w przypadku PS3/Xbox 360 a PS4/Xbox One. Mimo to najnowsze sprzęty Sony i Microsoftu posiadają wystarczająco dużo mocy, aby osoby stawiające na grafikę mogły bawić się w wysokiej rozdzielczości i oszałamiającej oprawie wizualnej, kiedy gracze preferujący większą płynność mogą zdecydować się na tryb graficzny o nazwie "wydajność", gdzie na pierwszym miejscu stawiane jest stałe 60 klatek na sekundę.

Technologia poszła do przodu, co dobrze pokazuje kwestia ray tracingu - na początku dostosowywana wyłącznie na PC. Po debiucie pierwszych RTX-ów z serii 20xx ledwo który komputer osobisty dawał sobie radę z technologią śledzenia promieni w choćby Metro Exodus i Battlefield V, kiedy dzisiaj ray tracing jest implementowany niemalże do każdej nowej gry i to nie tylko w wersji na PC, ale także w edycjach przeznaczonych na PlayStation 5 i Xbox Series X.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z racji tego, iż gry wyglądają coraz piękniej, warto wymienić kilka produkcji, które w mojej opinii prezentują się - pod względem wizualnym, a więc pomijając inne aspekty tytułów, takich jak fabuła czy mechaniki - obecnie najlepiej. Oto one:

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077 można było zarzucić sporo, ale trzeba przyznać jedno - Night City miało swój niepodważalny klimat. Po wjechaniu po raz pierwszy do miasta byłem zauroczony ilością neonów, brudnym, ciężkim "powietrzem" i ogólnie lokacjami, których przygotowanie było bardzo szczegółowe. Na mocnym komputerze osobistym można było niejednokrotnie podziwiać widoki, czego oczywiście nie można powiedzieć o wersjach konsolowych, gdzie tytuł wygląda jedynie poprawnie. Zresztą - tę samą sytuację zauważyć możemy przy "next-genowej" aktualizacji Wiedźmina 3.

Red Dead Redemption 2

Red Dead Redemption 2 mimo swojego wieku wciąż zawstydza oprawą wizualną niektóre tytuły z ostatnich miesięcy. Na myśl przychodzi choćby Gotham Knights czy Dying Light 2, które wypadają pod względem grafiki bardziej blado niż wspomniana już historia Arthura Morgana. Postacie są bardzo szczegółowe, na każdym kroku stawianym na Dzikim Zachodzie widzimy kolejne detale graficzne, a roślinność i oświetlenie stoi na najwyższym poziomie... czegoż chcieć więcej?

A Plague Tale Requiem

A Plague Tale: Requiem, a więc mój czarny koń 2022 roku, pojawił się jako jeden z nielicznych wyłącznie na komputerach osobistych oraz konsolach obecnej generacji, omijając tym samym PS4 oraz Xbox One. Deweloperzy zaoferowali nam łapiące za serca widoki, obok których nie dało się przejść obojętnie. Mnie najbardziej w fotel wcisnęły etapy na wyspie czy w wiosce w pierwszych rozdziałach gry. Jakkolwiek to zabrzmi - "podziwianie" krajobrazów spowodowanych niebezpieczną zarazą ekscytowało i sprawiało, że kolejne rozdziały opowieści pochłaniało się hurtowo.

Forza Horizon 5

Jeśli ktoś uważa, że symulatory czy wyścigówki nie mogą być piękne, to najlepiej będzie zachęcić go do zainstalowania Forza Horizon 5 na konsoli Xbox Series X lub mocnym komputerze osobistym. Tytuł prezentuje się znakomicie i na pewno dbałość o detale wokół samochodu spodoba się przede wszystkim fanom motoryzacji. Ja za takiego się uważam i nie skłamię pisząc, że to najpiękniejsza "ścigałka", z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia. A przecież Ride 4 łatwo przebić nie było, dlatego też warto pochwalić za tenże aspekt studio Playground Games.

Horizon Forbidden West

W mojej opinii najpiękniejszą grą jest obecnie Horizon Forbidden West. W Guerrilla Games są zatrudnieni mistrzowie - dział grafików i programistów posiada wiele talentów, bo już po niespełna 1,5 roku po premierze PS5 twórcy potrafili wycisnąć z konsoli Sony siódme poty. A trzeba przy tym pamiętać, że najnowsza opowieść o Aloy trafiła także na PS4, więc na pewno deweloperzy zostawili sobie pewien zapas, który możliwe, iż zostanie "uwolniony" już w fabularnym rozszerzeniu Horizon Forbidden West: Burning Shores, mającym trafić wyłącznie na PS5. Nie mogę się doczekać premiery tego DLC nie ze względu na fabułę czy nowe rozwiązania w gameplayu, a na właśnie oprawę wizualną, która na pewno wciśnie mnie raz jeszcze w fotel.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Horizon Forbidden West.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper