FIFA a Polacy. Najlepsze karty reprezentantów naszego kraju w historii Ultimate Team

Jakkolwiek by nie mówić o jakości piłki nożnej w naszym kraju, to faktem jest, że pod wieloma względami ustępujemy naprawdę wielu krajom, które powinniśmy zostawiać w tyle. I nie mówię tu oczywiście o pojedynczych nazwiskach, albowiem nawet w tym sezonie Lewy czy Zieliński nie odstają od światowej czołówki. Chodzi o sam poziom szkolenia, jakość klubów w rodzimych ligach i całą otoczkę. 

Niemniej, jak wspomniałem, pojawiają się jednostki wybitne. Bez problemu jestem w stanie - wielu z Was zapewne podobnie - wymienić znakomitych zawodników, którzy na przestrzeni kilku ostatnich dekad dawali niemałe show w skali globalnej. A to miało (i nadal ma) przełożenie na karty, jakie otrzymywali w Ultimate Team, w serii FIFA. Dziś chciałbym zająć się właśnie tym konkretnym zagadnieniem. 

Zaprezentuję Wam jedenastu reprezentantów naszego kraju, którzy mogą pochwalić się najwyższymi ocenami na kartach. Zasada jest jedna - każdy piłkarz może pojawić się tylko raz w zestawieniu (nie ma sensu zapełniać całej jedenastki różnymi wersjami Roberta Lewandowskiego). Jestem ciekaw, jaką część z zaprezentowanych poniżej byliście w stanie przewidzieć… Nie przeciągając - zacznijmy od… 

Michał Pazdan - 87 (FIFA 17)

Ależ dał popis podczas Euro 2016! Zaskoczył tym występem chyba wszystkich i zdecydowanie otworzył sobie drzwi do dużej kariery - niestety ta nie potoczyła się tak, jak wielu (i pewnie on sam) by oczekiwało. Niemniej, bardzo dobry turniej i wysoka poziom gry w barwach Legii Warszawa zaowocowały kartą Team of the Season w FIFIE 17, którą oceniono na całe 87 oczek. W realiach polskiej Ekstraklasy to kapitalny rezultat! 

Arkadiusz Milik - 87 (FIFA 16)

Identyczną oceną może się pochwalić Arek Milik, który osiągnął ją rok wcześniej - również w ramach Team of the Season. Polski napastnik reprezentował wtedy Ajax Amsterdam i wykręcał tam liczby, które wielu fanom jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Holandii przywodziły na myśl choćby Luisa Suareza. Specjalna karta na koniec ówczesnej edycji FIFY w pełni zasłużona. 

Adrian Mierzejewski - 88 (FIFA 21)

O jedno oczko wyższą ocenę dostał Adrian Mierzejewski dwie edycje temu, gdy podbijał serca fanów chińskiej piłki nożnej, grając w Shanghai Shenhua. Karta środkowego pomocnika zdecydowanie była grywalna, a 4/4 gwiazdki sprawiały, że spokojnie można się nią było pobawić. Szkoda, że nie przyszło nam go oglądać w tak wysokiej formie na naszych polskich boiskach jako reprezentant kraju, ale… Nie można mieć wszystkiego. 

Łukasz Teodorczyk - 88 (FIFA 17)

Innym Polakiem, poza Pazdanem, który w FIFIE 17 zanotował swoją najwyższą ocenę w historii gry, był popularny Teo. Sześć lat temu Łukasz miał prawdopodobnie swoją najwyższą życiową formę i dosłownie roznosił Ligę Belgijską, strzelając i asystując jako zawodnik RSC Anderlechtu. Wysoka forma i rosnąca popularność zaowocowały kartą Team of the Season, co było w pełni zasłużoną nagrodą. 

Włodzimierz Smolarek - 88 (FIFA 23)

W zestawieniu nie zabraknie także jednej karty będącej przedstawicielką najnowszej, bieżącej odsłony serii FIFA. Tak się bowiem składa, że wreszcie doczekaliśmy się kolejnej karty HERO Polskiego piłkarza. Po Jerzym Dudku, drugim, który dostępuje tego zaszczytu, jest legendarny Włodzimierz Smolarek. Co ważne - jego karta już teraz jest niezła, a gdy ocena wzrośnie do 88 w ramach Mistrzostw Świata, będzie naprawdę smakowitym kąskiem. \

Krzysztof Piątek - 91 (FIFA 19)

Nie wiem, jak Wy, ale ja wciąż wierzę, że Krzysiu Piątek dźwignie się jeszcze z obecnego dołka formy. Gdy w FIFIE 19 dostawał kartę TOTS za występy w zespole AC Milanu, wierzyłem, że ma przed sobą naprawdę świetlaną przyszłość. Niestety… Tak samo, jak szybko wbił się na usta wszystkich ze swoim „Pio, Pio, Pio…”, tak również błyskawicznie spadł. To jednak wciąż znakomity piłkarz, a to, jak grał, pokazuje, że nadal ma to coś. 

Łukasz Piszczek - 93 (FIFA 21)

W FIFIE 21 znakomitą kartę dostał natomiast Łukasz Piszczek. I aż szkoda, że tak wysoko oceniona pojawiła się w jego przypadku tak późno. Jestem pewien, że w wielu momentach swojej kariery zasługiwał na znacznie wyższe oceny, niż dostawał na kartach. Niemniej, cieszmy się tym, co mamy - ważne, że przynajmniej raz dostał taką, która pozwala go tu umieścić. 

Piotr Zieliński - 93 (FIFA 20)

Event „Summer Heat” podczas FIFY 20 był naprawdę fantastyczny. I szkoda, że w ubiegłym roku go nie dostaliśmy. I choć pojawiło się wtedy naprawdę sporo fenomenalnych i bardzo grywalnych kart, to ja najlepiej zapamiętam tę specjalną Piotrka Zielińskiego. Moją jedyną nadzieją w tym przypadku jest to, iż jeszcze przynajmniej zbliży się kiedyś do tego poziomu. W tym sezonie zaczął tak, jakby bardzo się o to starał. Trzymam kciuki. 

Kamil Glik - 94 (FIFA 18)

Gdy AS Monaco zszokowało cały świat piłki nożnej w 2018 roku, to dla nas szczególne znaczenie miało to, iż ostoją tamtej defensywy był Kamil Glik. Wspaniale oglądało się tamtą drużynę właśnie przez ten pryzmat i świetne jest to, że tak doskonała forma pozwoliła mu wskoczyć na podium najlepiej ocenionych Polaków w historii FIFY - oczywiście za sprawą karty TOTS. 

Wojciech Szczęsny - 95 (FIFA 20)

Choć w tym, co napiszę, będzie pewnie nieco kontrowersji, to dla mnie Wojtek Szczęsny od lat udowadnia, iż jest w czołówce najlepszych bramkarzy na świecie. Bardzo się cieszę, że przynajmniej za sprawą FIFY 20 doceniono jego wysokie umiejętności. Wtedy też pojawił się w ramach Drużyny Sezonu Serie A i może pochwalić się kartą (ze świetnym designem, warto wspomnieć) ocenioną aż na 95! 

Robert Lewandowski - 99 (FIFA 22)

Nie mogło być inaczej z pierwszym miejscem, prawda? Robert Lewandowski kartę ocenioną na maksymalne 99 oczek dostał dwukrotnie. Pierwszy raz w FIFIE 20 w formie Team of the Season za wręcz idealne rozgrywki, a drugi w ubiegłym roku, w ramach celebracji jego transferu z Bayernu do Barcelony. A biorąc pod uwagę jego obecną formę, nie będę zaskoczony, jeśli pod koniec FIFY 23 znów zbliży się do takiego wyniku. Fenomen.