tomb raider

Tomb Raider wraca do Crystal Dynamics - i bardzo dobrze

Krzysztof Grabarczyk | 18.09.2022, 18:00

Pewnego dnia, za zamkniętymi drzwiami Core Design, Toby Gard zasiadł do komputera by zaprojektować postać na potrzeby gry przygodowej, która za kilka minut miała z impetem wjechać na sklepowe półki. Stamtąd, wprost do masowej świadomości graczy. Tomb Raider (1996, Core Design) w chwili debiutu prezentowała się niczym ósmy cud na kartach historii gier komputerowych i wideo. Historycy nawet dzisiaj lubią pospierać się o to, co tak naprawdę zagwarantowało sukces gry - rozgrywka czy opięta seksapilem bohaterka, skąpo odziana, z bardzo kobiecymi kształtami. Wprawdze ciężko teraz pisać o "krągłości" w 1996 roku, lecz Gard - w wyniku pomyłki - powiększył biust Lary Croft do rozmiarów zawstydzających samą Pamelę Anderson. Toby chciał naprawić ten "błąd", lecz koledzy z zespołu szybko odwiedli go od tego szalonego pomysłu.

Toby Gard nadal podtrzymuje stanowisko, że klasyczny Tomb Raider jest nobilitowany dzięki rozgrywce, dość wymagającej w swoim czasie. Nawet w dzisiejszym standardzie, to po prostu trudna gra. Skoki wykonujemy z matematyczną dokładnością, natomiast walka daje w kość, na czele z legendarnym T-Rexem. Minęły dekady, świat elektronicznej rozrywki poszedł do przodu, a Lara Croft zaczęła pobrzmiewać jak relikt przeszłości. Być może celem Crystal Dynamics stało się opisanie pani archeolog w zupełnie innym, bardziej ludzkim kontekście. Po roku 2010 nastała moda na rebrandy. Resetu doczekało się m.in. Mortal Kombat, DmC: Devil May Cry od Ninja Theory, w kuluarach plotek pisano o Resident Evil czy samym księciu, jakim niegdyś mianował się Duke Nukem. Crystal Dynamics już w 2010 roku potwierdziło prace nad współczesnym wcieleniem Lary Croft.

Dalsza część tekstu pod wideo

Materiał na archeologa

Zanim przejdziemy do krótkiej lekcji historii, czas na garść informacji. Square Enix w maju wydało oświadczenie, w treści którego firma zdecydowała się na sprzedaż Crystal Dynamics. Wieść lekko mnie zszokowała z uwagi na fakt, że CD opracowało świetną trylogię Tomb Raider, mniej udane Avengers. Studio obecnie działa pod skrzydłem Embracer Group. Nowy właściciel miałby również przejąć takie franczyzy jak Legacy of Kain, czy właśnie Tomb Raider. Szefostwo Crystal Dynamics niespełna dwa tygodnie temu publicznie oświadczyło, że obie marki są w ich posiadaniu. Taka informacja nastraja optymistycznie, zwłaszcza że o Legacy of Kain nie pisano od dawna. Skromnie liczymy na powrót tej legendarnej marki, na czele z kultowym Soul Reaver (1999, PlayStation).

undefined

Zanim Square Enix postanowiło sprzedać Crystal Dynamics, opowieść rozpoczyna się niebawem po debiucie Tomb Raider: Underworld (2008, PS3/X360). Crystal Dynamics rozdzieliło się na dwa zespoły - pierwszy miał zająć się opracowywaniem kolejnej, wielkiej gry cyklu - drugi, zajął się realizacją spin-offu na kanwie uniwersum Lary. Dwa lata później, na świat przyszło udane Lara Croft and the Guardian of Light. Oparta na mechanice izometrycznych strzelanek (patrz Dead Nation) dostępna w cyfrowej sprzedaży, zawierając porste zagadki oraz możliwość współpracy, cieszyła się dużym zainteresowaniem w mediach. Nadal wyczekiwano pełnokrwistej przygody, za poważne pieniądze. Dokładnie 6 grudnia, 2010 roku, na oficjalnej stronie Square Enix mogliśmy przeczytać - "Jesteśmy podekscytowani mogąc ogłosić nowę grę z serii Tomb Raider od uznanego dewelopera, Crystal Dynamics". Ten marketingowy hajp podkręciła kilka dni wcześniej sentencja, gdy studio napisało na swojej witrynie internetowej "A survivor is born". Swoje dołożył Darrell Gallagher, szef CD pisząc o tym, że "nadciąga oryginalna historia Lary zabierająca ją w podróż po bardziej ludzki charakter".

W styczniu, 2011 roku opiniotwórczy magazyn Game Informer wydaje numer z nowym wizerunkiem panny Croft, wyraźnie młodszym, skąpanym w błocie i krwi. Oficjalnie była to pierwsza, bogata w detale zapowiedź, gdy redakcja magazynu wybrała się do studia 12 grudnia, 2010 roku. Nowy Tomb Raider został również pierwszą grą w historii marki, której przyznano kategorię wiekową M, na terenie Stanów Zjednoczonych. Premierę zaplanowano na jesień, 2012 roku dla PS3 oraz X360. Zbliżał się powoli kres tej generacji, natomiast Nintendo zapowiedziało następcę Wii, Wii U. Crystal Dynamics spytano o port na konsolę Nintendo, lecz Karl Stewart, producent gry, odparł, że "byłoby to nieuczciwe z uwagi na rozpoczęcie prac na zestawach deweloperskich PS3/X360". Co ciekawe, takie podejście nie przeszkodziło twórcom by w 2014 roku przenieść grę na PS4/Xbox One wydając Tomb Raider: Definitive Edition. Promowano wówczas technologię TressFX, co obrazowały szczegółowo odtworzone włosy młodej Lary oraz nowy model twarzy bohaterki. Popatrzcie, nikt nie płakał jak przy Marvel's Spider-Man: Remastered, prawda? Grę skonstruowano przy użyciu Foundation, autorskiego silnika Crystal Dynamics. Twarzy użyczyła Megan Farquhar. 3 czerwca, 2011 roku podczas E3 zaprezentowano pamiętny zwiastun "Turning Point" opracowany przez należące do Square Enix studio CGI, Visual Works. Ostatecznie, Tomb Raider trafił do sprzedaży dopiero w marcu, 2013 roku.

A survivor is born

Łuk zastąpił dwa pistolety. Wola przetrwania zastąpiła seksapil rodem z Playboya w latach 90. Tomb Raider stał się tytułem o wiele bardziej złożonym, choć czerpał garściami z metod narracji innych hitów, w tym trylogii Uncharted od Naughty Dog. Z kolei Nathan Drake podpatrzył perspektywę od Lary, nauczył się systemu osłon od Marcusa Fenixa. Crystal Dynamics podążając z duchem czasu, wydobyło co najlepsze ze współczesnych rozwiązań, pisząc dzieje Lary Croft od podstaw. Tak zaczyna się nowa trylogia, którą wieńczy świetne Shadow of the Tomb Raider. Polecamy sprawdzić na PS5/XSX, gdzie gra dostała technicznego kopa. W momencie premiery również zachwycała. Tej odsłonie zdecydowanie najbliżej do starszych części z uwagi na pokaźną ilość grobowców do splądrowania, licznych zagadek oraz mocno zaznaczonej eksploracji.

Crystal Dynamic jest z Larą od czasu Tomb Raider: Legend (2006, Xbox 360). Doskonale zna historię franczyzy, jej wzloty i upadki na rynku komercyjnym. Być może Crystal Dynamics dokonało dokładnie tego, czego od zawsze chciał Toby Gard, mówiący o rozgrywce ponad walory bohaterki. Dawniej marketing opierał się na innych założeniach. Stąd na potrzeby promocji pierwszego Tomb Raider, podczas ECTS'96, ustawiono standy z grą, natomiast obok znajdowała się modelka, w lateksowym stroju, opierająca się o motocykl. Po chwili zjawiły się tłumy gapiów, przy okazji sprawdzając nowy tytuł od Core Design. Toby Gard został niegdyś spytany, czy nie irytuje go sytuacja, w której popularność Lary przerosła resztę zawartości w grze. "Ciężko mówić o irytacji w tej kwestii. Poza tym, kto jest sławniejszy, Bob Kane czy Batman? Koniec końców, tworzymy rozrywkę i zależy nam, by ludzie po prostu dobrze się bawili" - przyznał, jednocześnie oddając hołd twórcy postaci Bruce'a Wayne'a.

Siegając po bogatą historię marki oraz Crystal Dynamics wiemy, że deweloper postara się o jeszcze lepszą przyszłość serii. Jakiś czas temu zapowiedziano Tomb Raider szykowane z myślą o nowej generacji konsol. Chcielibyśmy tego, zwłaszcza w świetle częstych informacji od wydawców, którzy ostatecznie decydują się na produkcję gier na obie generacje, jak teraz uczynił to Capcom wraz z renowacją Resident Evil 4. Nie znamy jeszcze wstępnie oszacowanego terminu premiery, lecz tytuł wykoszysta moc Unreal Engine. Na koniec, warto jeszcze wspomnieć o tym, że studio weszło w posiadanie Legacy of Kain, Tomb Raider oraz "innych marek". Tak, śni mi się czasem po nocach powrót Gexa.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper