TLOU 1 Remake poradnik

The Last of Us: Part I. Remake, remaster czy reboot - czym różnią się te pojęcia

Igor Chrzanowski | 04.09.2022, 14:00

Ostatnia premiera remake'u pierwszego The Last of Us wzbudziła wiele kontrowersji. Jedni uważają grę za zbędną, inni przypinają jej łatkę remastera. Ale czy słusznie? Czym jest remake, czym remaster, a czym reboot?

Dziś postanowiliśmy zdefiniować sobie te pojęcia i wyjaśnić w szczegółach czym się od siebie różnią oraz jakie to ma znaczenie dla całej naszej branży. Temat postanowiłem poruszyć, bo ostatnie dyskusje pokazują, że każdy ma co do tego swoje wyobrażenie, które nie zawsze jest dokładne czy zgodne z realnym stanem rzeczy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niestety, nie ma jednej stałej definicji dla każdego z tych pojęć, dlatego jako bazę dla naszych rozważań weźmiemy sobie definicję wpisaną w Wikipedię i dalej rozwiniemy temat po prostu na logikę.

Czym jest remake?

Remake gry wideo to gra ściśle zaadaptowana z wcześniejszego tytułu, zazwyczaj w celu unowocześnienia go o lepszą grafikę dla nowszych sprzętów oraz rozgrywkę skierowaną dla nowoczesnych odbiorców. Typowo taki remake nosi taki sam tytuł co oryginał, dzieląc również takie same fundamenty rozgrywki i główną fabułę, aczkolwiek niektóre elementy oryginału mogą zostać zmienione na potrzeby remake'u.

Jak zatem widzicie, remake w rozumieniu Wikipedii, czyli najpowszechniejszej wirtualnej encyklopedii na świecie to po prostu gra stworzona od nowa i wierna swojemu pierwowzorowi tak bardzo jak to tylko możliwe. Co w sumie brzmi logicznie, bo make po angielsku to tworzyć, zatem re-make to odtwarzanie czegoś na nowo. Może to być remake filmu, piosenki, czy właśnie gry.

Jeśli więc deweloperzy biorą się za tworzenie remake'u muszą wziąć materiał źródłowy i dosłownie odtworzyć go na nowo za pomocą bardziej współczesnych narzędzi, nowoczesnej oprawy audio-wizualnej oraz wrzucić swoje dzieło na nową generację sprzętu - co się tyczy zarówno konsol jak i bardziej nowoczesnych pecetów. Jakie kryteria musi zatem spełnić remake, aby mógł być tak nazwany?

  • Wiernie odtwarzać oryginalne doświadczenie
  • Mieć lepszą grafikę stworzoną od nowa - nowe modele, sprite'y, tła itd.
  • Mieć lepszej jakości dźwięki
  • Przedstawiać taką samą lub delikatnie rozbudowaną historię
  • Opcjonalnie deweloperzy mogą dodać coś od siebie - ale musi to pasować do oryginalnej wizji

Czy zatem The Last of Us: Part I to remake? Tak, to jest remake. Dlaczego? Twórcy wzięli oryginalną wizję i przekuli ją w zupełnie nową grę, gdzie wszystkie modele stworzono od zera, napisano do niej nowy kod i ogólnie ulepszono każdy możliwy aspekt - to, że nie dodano do gry niczego nowego nie oznacza, że to nie jest remake, bo remake nie musi mieć nowych elementów. Po prostu. 

Jakie inne gry możemy zatem uznać za remaki? Crash Bandicoot N. Sane Trilogy, Spyro Reignited Trilogy, PAC-MAN WORLD: Re-PAC, Demon's Souls (PS5) czy też Metal Gear Solid: The Twin Snakes. Są to gry, które powstawały od zera, odzwierciedlały wizje oraz zawartość swoich pierwowzorów i wymagały naprawdę dużego nakładu pracy. 

Ale jest też druga szkoła robienia remake'ów, która zakłada wzięcie materiału źródłowego i przeniesienie go na współczesne sprzęty w wizji zgodnej z oryginałem, aczkolwiek z nieco odmienną formułą rozgrywki. Chodzi mi tu na przykład o remake Resident Evil 2, Resident Evil 3, Final Fantasy VII: Remake czy też Tony Hawk’s Pro Skater 1 + 2. Są to tytuły, które doskonale uchwyciły ducha, fabułę i klimat oryginałów, aczkolwiek wrzuciły to w bardziej nowoczesną rozgrywkę i większy rozmach, dzięki czemu są to produkcje bardzo wierne oryginałom, aczkolwiek czuć w nich pewną świeżość.

Czym jest remaster?

No dobra, ale to czym jest w takim razie remaster, skoro taki Spyro czy Crash mają na pudełkach i w oficjalnych materiałach promocyjnych wpisane, że są remasterami? Otóż nie, nie są remasterami - to remaki, bo jak sobie ustaliliśmy wyżej stworzono je od zera, a nie tylko poprawiono istniejący już produkt. Bo jakby się tak zastanowić nad znaczeniem słowa remaster, to wychodzi nam na to, iż jest to po prostu poprawienie istniejącego już projektu tak, aby wyglądał, brzmiał i działał lepiej, ale w gruncie rzeczy jest to nadal ten sam produkt, tylko nieznacznie usprawniony.

Dlaczego zatem Activision tak to promowało? Hasło remaster jest znacznie bardziej popularne wśród graczy na całym świecie, a dodatkowo hasło remake mogłoby sprawić, że niektórzy klienci mogliby się obawiać, że w ich ulubionych tytułach zaszły zbyt wielkie zmiany i po prostu to już nie jest to, co dobrze znają i kochają. Jak zatem powstaje remaster? 

A no deweloperzy biorą projekt, który mieli już wcześniej gotowy oraz wydany na rynek i zaczynają go modyfikować - mogą wrzucić go do innego silnika, żeby praca poszła sprawniej, mogą przygotować do niego trochę świeżej zawartości, ale główne zmiany polegają na podmianie tekstur na nieco lepsze, retopologii istniejących już modeli 3D, poprawkach oświetlenia czy innych efektów wizualnych. Osobiście rozróżniam remastery na proste oraz na takie, do których się ktoś naprawdę bardziej przyłożył.

Remastery proste to takie gry, które przechodzą na przykład z generacji PS3 na PS4 i jedyne co mają zmienione to na przykład interfejs w 1080p, bardziej realistyczne oświetlenie, ładniejsze cieniowanie i ewentualnie podniesione rozdzielczości tekstur na obiektach. Zaliczył bym do tego Devil May Cry HD Collection, Resident Evil 4-6 HD, Resident Evil Remake Remaster, czy też kolekcje pokroju God of War HD Collection, Ico & Shadow of the Colossus HD bądź Prince of Persia Trilogy. Są też remastery zaawansowane, w których autorzy starali się na przykład odpicować istniejące już sprite'y, dodali dużo nowych efektów świetlnych, ładniejsze cienie, rozszerzone modele i inne usprawnienia. Takie produkcje miały większe ambicje, ale no nie zawsze bywały udane - co bym zatem zaliczył do tego grona?

Grand Theft Auto: Definivite Edition, które bazuje na tym samym szkielecie co oryginały, tylko zaczęto je trochę ulepszać, co wyszło że tam powiem, dość średniawo. To nie jest remake, bo nie napisano, nie wymodelowano i nie nagrano całych tych gier od nowa, tylko pomalowano ładniejszymi farbkami oryginały. Do tego StarCraft: Remastered, gdzie usprawniono sprite'y, ulepszono interfejs, nagrano nowe portrety dla postaci i ogólnie poprawiono działanie gry względem oryginału. Podobny zabieg miało przejść WarCraft III, ale wszyscy wiemy jak to się skończyło.

Jak najlepiej wyjaśnić sobie różnicę pomiędzy remakiem, a remasterem danej gry? Weźmy sobie na tapetę parę przykładów. The Last of Us Remastered to remaster, ale The Last of Us: Part I to remake - różnice graficzne są widoczne gołym okiem. Tak samo z Shadow of the Colossus z kolekcji na PS3 a Shadow of the Colossus (2018) - pierwsza gra to był remaster klasyka z PS2, edycja z 2018 roku to pełen remake hitu Team Ico. Dodatkowo Resident Evil wydany na GameCube to remake oryginalnego Resident Evil, ale za to Resident Evil HD wydany na PC, PS4, XONE, X360, PS3 oraz Nintendo Switch to remaster tegoż remake'u wydanego kilkanaście lat wcześniej. 

Czym jest reboot?

Na koniec zastanówmy się nad tym czym jest reboot marki, bo czasami również i takie pomyłki się zdarzają. Reboot danej marki to gra, która bierze oryginalny materiał źródłowy, czyli postacie, świat, lokacje oraz inne elementy lore i przekłada to na zupełnie nowe uniwersum bazujące na filarach oryginalnego. Tutaj doskonałym przykładem jest Tomb Raider z 2013 roku, który wziął postać pani archeolog, jej wyczyny i inne charakterystyczne cechy i stworzył na bazie tego zupełnie nowe doświadczenie, z nową formułą rozgrywki, historią oraz planami na rozwój. 

Czasami bywa tak, że marka przechodzi tak zwany miękki reboot, czyli zachowujemy historię danego świata, ale żeby wrzucić go w nową rozgrywkę robimy takie symboliczne odcięcie - tutaj doskonale nadaje się God of War z 2018 roku lub też Hitman z 2016 roku. W obu przypadkach mamy dobrze znane nam postacie, wiemy kim są i do czego zmierzają, aczkolwiek nastąpiło w nich pewne odcięcie od zjadającej własny ogon pętli. 

Mam nadzieję, że dobrze wyjaśniłem te wszystkie zagadnienia, chociażby po krótce i już stanie się bardziej jasne jak powinno się tytułować konkretne produkcje i do jakiego worka je wrzucać. 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part I.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Czy zgadzasz się z powyższymi definicjami i klasyfikacjami?

Tak - remake to remake, remaster to remaster
194%
Nie - mam inny punkt widzenia na tę sprawę
194%
Pokaż wyniki Głosów: 194
cropper