Chiny

Top 10 chińskich gier. Już wydane i wyczekiwane hity z Chin

Bartosz Dawidowski | 14.08.2022, 09:00

Chiny zaczynały przygodę z gamingiem skromnie, od prostych gierek na smartfony. Obecnie jednak studia z Państwa Środka celują już znacznie wyżej, tworząc produkcje na konsole nowej generacji przy budżetach na miarę tytułów AAA. Przed wami ranking najciekawszych chińskich projektów; gier które już zrobiły na nas wrażenie i które mają szansę ostro namieszać w branży w kolejnych latach.

10. ANNO: Mutationem

Dalsza część tekstu pod wideo

Cyberpunkowa przygoda od chińskiego zespołu ThinkingStars przyciąga do siebie bardzo ciekawą estetyką (piękna, pixelartowa oprawa połączona z elementami 3D), ale niestety gameplay nie oferuje do końca jakości, której byśmy się spodziewali. ANNO: Mutationem (gra otrzymała oceny na średnim poziomie 7/10 w wydaniu na PS5, PS4 i PC). Mimo wszystko, jak na debiutanckie przedsięwzięcie młodego studia, mamy tu do czynienia z całkiem ciekawą propozycją, starczającą na ok. 10-12 godzin zabawy. Warto dać ANNO szansę, nawet jeśli system walki i starcia z bossami nie do końca dają radę.

Data premiery: marzec 2022 r.

9. Swordsman 3: Xie Yun Liu Chuan

Nowe RPG Akcji z Chin może mocno namieszać na gamingowej scenie. Swordsman 3 wygląda lepiej od najśmielszych oczekiwań, niczym produkcja AAA od dużego zespołu. Tytuł nastawiony całkowicie na rozgrywkę single player tworzy ekipa Seasun, odpowiedzialna za markę JX Online. Swordsman 3 ma działać na autorskim silniku tego chińskiego zespołu i... tyle w zasadzie na razie wiemy o tym pięknym przedsięwzięciu. Pozostaje czekać na więcej konkretów na temat tego imponującego graficznie dzieła.

Data premiery: brak

8. Honor of Kings: World

TiMi Studio to zespół, o którym słyszało już pewnie wielu graczy za sprawą bardzo popularnego na smartfonach Honor of Kings i Arena of Valor. TiMi zarobiło już tyle na rynku mobilnym, że zamierza przywalić z grubej rury i wejść na rynek nowych konsol. Przełomowym projektem w dziejach chińskiej firmy ma być Honor of Kings: World, RPG Akcji z akcją w otwartym świecie. Grafika w tytule wygląda pięknie a konsolowa premiera odbędzie się równocześnie na całym świecie. 

Data premiery: brak


7. Code: To Jin Yong

Jedna z większych gamedev'owych firm z Chin, czyli Lightspeed Studios, należące do Tencentu, szykuje potencjalny hit. Code: To Jin Yong działa na Unreal Engine 5 i zapewni system walki odtwarzający szaleństwa znane z filmów wschodnich sztuk walki. Wygląda to świetnie na zwiastunach, ale na premierę pewnie jeszcze długo poczekamy. Przy wsparciu finansowym takiego giganta jak Tencent jest szansa na coś wyjątkowego.

Data premiery:  brak

6. Wuchang: Fallen Feathers

Wuchang to kolejna gra, która czerpie pełnymi garściami z bogatego folkloru, historii i mitologii dawnych Chin. Akcja produkcji przeniesie nas do okresu upadku Dynastii Ming (do XVII wieku), gdzie powalczymy nie tylko z bandytami, ale też z dziwacznymi stworami, nawiedzającymi mieszkańców Państwa Środka. Autorzy Wuchang twierdzą, że inspirują się takimi produkcjami jak Bloodborne, Dark Souls i Sekiro. Nie możemy jednak spodziewać się rychłej premiery. Rzeczone RPG Akcji trafi na rynek dopiero w 2024 roku – równocześnie na PS5, XSX/XSS i PC.

Data premiery: 2024

5. Lost Soul Aside

Ależ już długo czekamy na Lost Soul Aside! Projekt działającego na własną rękę Yanga Binga zapowiada się niezwykle ambitnie, ale wciąż nie poznaliśmy jego dokładnej daty premiery. Chiński deweloper zainspirował się estetyką Final Fantasy XV i rozgrywką z serii Devil May Cry, stawiając na szybki, dynamiczny gameplay, wypełniony akcją. W międzyczasie, od 2016 roku, autor dorobił się swojego studia i wsparcia finansowego ze strony kilku inwestorów. Projekt cały czas powstaje; ostatnio mogliśmy przyjrzeć się mu w 2021 roku, kiedy opublikowano dłuższy gameplay, w którym po raz pierwszy pojawiły się wątki fabularne.

Data premiery: prawdopodobnie 2023

4. Naraka: Bladepoint

Chińskie studio 24 Entertainment postanowiło powalczyć na zatłoczonym polu gier Battle Royale, ale nie wchodzić w bezpośrednią konfrontację z takimi tuzami jak Fortnie czy PUBG, ale skierować gameplay w nieco innym, hack and slashowym kierunku. Z tego planu narodziła się Naraka, multiplayerowa gra akcji dla 60 osób, która okazuje się zaskakująco przyjemnym szpilem dla fanów rywalizacji online. Potyczki skupiają się tu na walkach w zwarciu, zużyciem broni białej, mechanika batalii jest dobrze przemyślana i grafika bardzo ładna. Na korzyść Naraki przemawia też fakt, że tytuł jest dostępny w bibliotece Xbox Game Pass. Warto dać tej produkcji z Chin szansę, jeśli interesuje was taka wariacja na temat Battle Royale.

Data premiery: sierpień 2021

3. Black Myth: Wukong

Black Myth: Wukong robi niesamowite wrażenie przepychem graficznym. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najładniejsza jak dotąd adaptacja chińskiego eposu o Sun Wukongu, „małpim królu” (a było już tych adaptacji w świecie gamingu kilka). Dzieło zespołu Game Science to gra akcji ukazywana z kamery TPP. Autorzy obiecują, że piękną grafikę scalają tutaj z wyrafinowanym, głębokim systemem walki, z wieloma zdolnościami do odblokowana w trakcie przygody (twórcy mówią o ponad 70 „skillach”, którymi posługiwać się będziemy w Black Myth). Świetna ma być także fabuła, nawiązująca oczywiście do bogatej chińskiej mitologii i literatury. Czekamy na premierę, do której prawdopodobnie dojdzie w drugiej połowie 2023 r. Gra zadebiutuje na konsolach nowej generacji i PC.

Data premiery: prawdopodobnie 2023

2. F.I.S.T.: Forged in Shadow Torch

F.I.S.T okazało się lepsze od wszelkich oczekiwań (wystarczy zerknąć na naszą recenzję, pełną entuzjastycznych reakcji). Piękna formuła grafiki 2,5D łączy się tu z fantastycznym klimatem dieselpunkowym i zaskakująco ciekawą fabułą. To jedna z fajniejszych i na pewno najładniejszych graficznie Metroidvanii ostatnich lat. Warto dać temu projektowi z Chin szansę – przede wszystkim na PS5, gdzie produkcja imponuje przepychem wizualnym. Spróbować sił można też jednak na słabszych konsolach, również na PS4 i ostatnio również na Switch. Wersja wprowadzona niedawno na sprzęt Nintendo udała się zaskakująco dobrze.

Data premiery: wrzesień 2021

1. Genshin Impact (free-to-play)

Śmiało można powiedzieć, że Genshin Impact to nowa jakość w kategorii RPG-ów free-to-play. Dostajemy tu za darmo jakość, która spokojnie konkuruje z niskobudżetowymi roleplayami z Japonii, często je po prostu zawstydzając przepychem wizualnym i ogólnym rozmachem gameplayu. By bawić się świetnie w tej pięknie wykonanej i udźwiękowionej produkcji (genialny soundtrack!) nie trzeba płacić ani grosza. Studio miHoYo oferuje oczywiście mikrotansakcje w stylu „ruletki” w kasynie, czyli system gacha, popularny szczególnie w grach azjatyckich, ale trzeba przy tym dodać, że całą produkcję da się spokojnie zaliczyć z podstawowym, domyślnym zestawem bohaterów. Przed premierą Genshin Impact oskarżane było również o plagiat Breath of the Wild czy Nier Automata i faktycznie trzeba powiedzieć, że w grze występuje np. wiele animacji, które mocno przypominają ruchy Linka czy androidki 2B. Chiński tytuł ma jednak odmienny charakter od tych gier a dewleoperzy pokazali już, że rozwijają go w ciekawym, bardzo atrakcyjnym kierunku, dodając regularnie m.in. nowe obszary.

Co warto zaznaczyć – w Genshin Impact trzeba koniecznie grać na PlayStation 5. Framerate w wydaniu na PS4 (a nawet na PS4 Pro) wciąż pozostawia sporo do życzenia. W szczególności posiadając bazowy model PS4 lepiej dać sobie spokój z zabawą w tym chińskim RPG-u Akcji.

Data premiery: wrzesień 2020

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper