Najbardziej wyczekiwane gry indie tego roku - Część III

Najbardziej wyczekiwane gry indie 2022 roku - Część III

Kajetan Węsierski | 11.08.2022, 21:30

Żyjemy w czasach, gdzie zdecydowanie nie brakuje nam gier. Powiem więcej - nie możemy narzekać na brak największych, wysokobudżetowych produkcji AAA. Właściwie da się cały rok bawić wyłącznie w tego typu premierach i zapełnić sobie wolny czas bez zmartwień, że może nam go pozostać na potencjalną nudę. Jest bardzo obficie i prawdopodobnie każdy gracz doskonale zdaje sobie z tego sprawę. 

Co jeszcze lepsze - choć jest to kwestią perspektywy - oprócz zalewu najgłośniejszych dzieł od doskonale rozpoznawalnych studiów, dostajemy także mniejsze produkcje. Te wszystkie niezależne perełki, za którymi stoją grupy amatorskich fanów branży, a nawet pojedynczy twórcy, którzy chcą przelewać swoją kreatywność na programistyczny kod i spełniać marzenia o budowaniu wirtualnych światów. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I tym - kolejny raz - chciałbym zająć się w niniejszym tekście. Przedstawię Wam dziesięć bardzo mocno wyczekiwanych przeze mnie gier indie, które zadebiutują w tym roku. Od ostatnich dwóch odsłon (znajdziecie je tu - Część I oraz tu - Część II) minęło nieco czasu i pojawiło się całkiem niemało zapowiedzi. Z tego względu warto wytypować nowe pozycje, które zdecydowanie nie powinny umknąć Waszej uwadze! Oto i one: 

1428: Shadows over Silesia

Mroczne fantasy osadzone w klimatach realnego średniowiecza? Poproszę! Zwiastun jasno pokazuje, że twórcy mają naprawdę niezły pomysł i zamierzają podejść do tematu ze sporym rozmachem. Mamy tu do czynienia z niezależną pozycją, a szybko można dostrzec zróżnicowanie terenów, spore przywiązanie do detali i przede wszystkim intrygujący pomysł na wątek główny. A premiera już we wrześniu! 

Agains the Storm

Jest coś pociągającego w tym, że mamy tu do czynienia z połączeniem city buildera oraz produkcji roguelite. I choć w praktyce może się to okazać zupełnie przestrzelonym pomysłem, to na etapie zapowiedzi prezentuje się nad wyraz intrygująco. Podobnie jest z samą warstwą wizualną, która na pewno trafi do fanów fantasty - można się poczuć niczym w książkach stanowiących klasyki gatunku. 

Hometopia

Prawdziwy raj dla architektów wnętrz! Hometopia pozwoli nam odnawiać, remontować i budować domy na terenie pięciu zróżnicowanych osiedli. W praktyce możemy tu wręcz stworzyć okolice swoich marzeń. Szykuje się więc naprawdę przyjemna gra zen - osobiście czekam na każdą taką premierę, a ta zapowiada się na taką, która może mnie wciągnąć na dłuższą chwilę. Też macie słabość do takich tytułów? 

I Am Future

Sami twórcy określają tę grę jako „najbardziej relaksującą grę apokaliptyczną w dziejach”, a ja nie zamierzam z tym walczyć - identyczne wrażenie mam, oglądając materiały z produkcji. Założenia są tu dość banalne - musimy poradzić sobie w zatopionym mieście, funkcjonując na dachach drapaczy chmur. Pierwszy raz spotkałem się z tak oryginalnym zamysłem, więc muszę przyznać, że kupiło mnie to od razu. 

Kredolis

Ależ ta gra fenomenalnie wygląda! Serio, coś pięknego. I nie mam tu na myśli fotorealistycznej grafiki, ale niemal baśniowe podejście do oddania klimatu mitycznej Atlantydy. W samej produkcji naszym zadaniem będzie po prostu znalezienie drogi do domu. A jeśli myślicie, że będzie to zadaniem banalnym, musicie wiedzieć, że twórcy przygotowali dla nas naprawdę sporą liczbę przeróżnych zagadek. 

Oddveture

A co powiecie na produkcję będącą laurką dla gatunku jRPG, która zaoferuje nam możliwość wcielenia się w niejaką Charlie - nastolatkę z nieco nihilistycznym podejściem do życia. Warstwa graficzna jest tu bardzo nietypowa, ale klimat, który możemy zaobserwować choćby na zwiastunie, sprawia, że trudno się oderwać. Demo wypadło naprawdę nieźle, więc mocno czekam na pełnoprawną premierę. 

Lost and Hound

Psiaki rasy corgi mają w sobie coś specjalnego, co sprawia, że na twarzy pojawia się uśmiech z samego faktu patrzenia na nie! W tej grze o bardzo trafnym tytule (serio, winszuję kreatywność) przyjdzie nam wcielić się w takiego czworonoga i za pomocą niesamowicie rozwiniętego zmysłu węchu rozwiązać pewną zagadkę. Brzmi i wygląda jak świetna produkcja zen, która pozwoli się dobrze zrelaksować. 

The Ramen Sensei

Uwielbiam ramen! To zdecydowanie jedno z moich ulubionych dań i cały czas ubolewam, że w okolicy domu nie mam przynajmniej jednej porządnej restauracji serwującej ten azjatycki specjał. Niemniej, jeszcze w tym roku pojawi się gra, która pozwoli nam się poczuć nie jak klient restauracji, a jej pracownik! Będziemy mogli bowiem tworzyć własne wywary, a następnie serwować je gościom. 

Cube Farmer

Graliście kiedyś w Sky Block w Minecrafcie? To nietypowy tryb, gdzie zaczynamy z niewielką liczbą przedmiotów, a potem musimy jak najlepiej rozwinąć kilka podniebnych bloków i najzwyczajniej w świecie się tam urządzić. Cube Farmer bazuje na podobnych założeniach (i, co ciekawe, również składa się z sześcianów) - wszystko dzieje się tu jednak na wodzie, a my spełniamy głównie rolnicze założenia. Jeśli więc macie słabość do tego typu dzieł, to koniecznie sprawdźcie! 

Cube Farmer

Snacko

Zakończmy prawdziwie kojącą grą (bo czymże byłoby to zestawienie, gdym o żadnej takiej nie wspomniał)! W Snacko wcielamy się w uroczego kotka, a naszym zadaniem jest tknąć życie w odpuszczoną wioskę, na którą rzucono klątwę. Wszystko jest tu niezwykle barwne, daje masę miejsca na relaks i pozwala się kapitalnie odprężyć, sadząc roślinki, budując kolejne domy, albo zwyczajnie przechadzając się po niezwykle uroczej okolicy, poznając kolejnych mieszkańców. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper