Monster Hunter

Monster Hunter to ikona! W te odsłony kultowej serii warto zagrać

Kajetan Węsierski | 28.07.2022, 21:30

W branży gier jest kilka (no, może kilkanaście…) serii, które kojarzy absolutnie każdy i z którymi każdy miał choćby krótką styczność. Wiecie, można wśród nich wymienić naprawdę sporo doskonale znanych tytułów - Mario, Pokemon, Resident Evil, Mortal Kombat i tak dalej. Nie ma osoby, która przynajmniej nie słyszałaby o wspomnianych pozycjach. Ich pierwsze odsłony to absolutnie klasyki, a te nowsze zawsze podbijają rankingi sprzedaży. 

Do tego grona należy zaliczyć także Monster Huntera od Capcomu. Pierwsza część ukazała się w 2004 roku, a od tamtego czasu dostaliśmy całą masę pełnych wersji oraz spin-offów, które rozpalają serca fanów. Dość powiedzieć, że mówimy tu o drugiej najlepiej sprzedającej się produkcji wspomnianego studia (zaraz za Resident Evil), której wynik przekroczył niedawno 80 milionów kopii w skali globalnej. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A że ostatnia premiera - Monster Hunter Rise: Sunbreak - spotkała się z niesamowitym przyjęciem (sprawdźcie choćby recenzję Wojtka), warto przypomnieć sobie wiele innych odsłon, które debiutowały na przestrzeni minionych 18 lat. Tak więc zachęcam do sprawdzenia rankingu dziesięciu najlepszych gier z serii i dzielenia się swoimi ulubionymi - wszak wszystko jest przecież kwestią gustu. 

Monster Hunter Freedom 2

Zacznijmy od gry, która sama nie do końca była pewna, czym chce w praktyce być. Z jednej strony mieliśmy tu do czynienia z zastępstwem za Monster Hunter 2, które nigdy nie ukazało się na Zachodzie, a z drugiej z kontynuacją produkcji z PSP (MH Freedom). Produkcja w żadnym wypadku nie była zła, ale ograniczenia spowodowane tym rozbiciem oraz kolejną próbą premiery na przenośnej konsoli, odbiły się na ogólnym odbiorze. 

Monster Hunter Stories 2: Wings Of Ruin

Dalej warto wspomnieć o kontynuacji całkiem udanej serii pobocznej „Stories”, gdzie elementy z Monster Hunter są jeszcze mocniej ukierunkowane w stronę gatunku RPG. Nie jest to przyjemność dla wszystkich, a gra na Nintendo Switch cierpi na sporo niedociągnięć pod względem jakości, ale jeśli już uda Wam się polubić z tą premierą z 2021 roku, to dostaniecie kapitalną zabawę na długie dziesiątki godzin. 

Monster Hunter

To tu wszystko rozpoczęło się w 2004 roku - oczywiście na PlayStation 2. Dziś zabawa w tym tytule niekoniecznie okaże się przyjemna, a sporo archaizmów zdecydowanie irytuje, ale to dalej klasyk i start kapitalnej przygody. Kto powinien zagrać? Fani retro, którzy z przymrużeniem oka będą zerkać na niedociągnięcia. Komu odradzam? Graczom, którzy zamierzają rozpocząć swoją przygodę z cyklem MH. 

Monster Hunter Stories

Wyżej wspomniałem o sequelu tego tytułu, ale nie mogę zapomnieć także o pierwszej części serii spin-offów. Monster Hunter Stories debiutowało w 2017 roku na Nintendo 3DS i różniło się od podstawowych gier tym, iż zamiast po prostu unicestwiać monstra, które chodzą po świecie, mogliśmy się z nimi zaprzyjaźnić. Wyobraźcie sobie po prostu włączenie do MH mechanik z Pokémonów. Całkiem spoko i w bardzo kreskówkowej oprawie graficznej. 

Monster Hunter Freedom Unite

Kilka pozycji wyżej wspomniałem o Freedom 2, które stanowiło nieco odmienioną wersję niedostępnego u nas Monster Hunter 2. Jeśli chodzi natomiast o Monster Hunter Freedom Unite, jest to odświeżenie MHF 2. Zamieszanie? Lekkie na pewno. Warto jednak wspomnieć, że mamy tu do czynienia z pierwszą grą cyklu, która wydana została na urządzenia mobilne. Tytuł trafił bowiem na systemu iOS w 2014 roku. 

Monster Hunter 3 Ultimate

Odświeżenie trzeciej odsłony z 2013 roku jest grą, która w pełni zasługuje na otwarcie pierwszej piątki zestawienia. Choć nie była to w żadnym wypadku rewolucja, to zdecydowanie dodawała kilka elementów, które po prostu warto zaznaczyć - zaliczyć tu można między innymi możliwość korzystania z niektórych broni podczas pojedynków pod wodą, a także specjalne misje Rangi G, które przewyższają te, które wcześniej uznawane były za te najtrudniejsze. 

Monster Hunter Generations Ultimate

Kolekcja tego, co w całej serii najlepsze? Cóż, wiele osób właśnie tak określa ten tytuł i powiem szczerze, że nie jestem daleki od potwierdzenia rzeczonych słów. Produkcja ukazała się wyłącznie na Nintendo Switch, ale bez cienia wątpliwości warto w nią zagrać. Ogromny zestaw przeciwników, szeroki wybór broni i naprawdę sporo misji oraz zleceń do zrealizowania. Jeśli macie okazję, po prostu spróbujcie. 

Monster Hunter 4 Ultimate

W momencie wydania (rok 2015) była to zdecydowanie najlepsza odsłona z serii. Oferowała nam znacznie poprawione sterowanie względem poprzedniczek, dwie nowe i bardzo świetnie zaprojektowane bronie, a także całą masę trudnych do pokonania bestii, których zniszczenie wymagało niemało pracy. A czemu wersja Ultimate? To akurat proste - jest jedyną, która ukazała się na Zachodzie. 

Monster Hunter Rise + Sunbreak

Najnowsza odsłona serii, ale koniecznie z niedawno wydanym DLC! Gra nie tylko zyskała dzięki niemu drugie życie, ale można wręcz rzec, że stała się po prostu lepsza. Cała masa urozmaiceń, mnóstwo nowej zawartości (w tym oczywiście broń i bestie do pokonania) i naprawdę sporo misji, które aż chce się robić. Bez wątpienia jedna z topowych odsłon cyklu, której fani nie mogą sobie odpuścić. 

Monster Hunter: World + Iceborne

Na samym szczycie musi się pojawić najpopularniejsza gra z całej serii i bez wątpienia jedna z najbardziej dopracowanych. Gdybym miał polecić komukolwiek, po jaką odsłonę sięgnąć, aby zrozumieć, czym w praktyce jest Monster Hunter, to wskazałbym właśnie na tę konkretną. Ma oczywiście swoje minusy i nie trafi do każdego, ale można się w niej bardzo szybko zanurzyć i trudno się potem oderwać. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper