Piraci

Wypłyńmy na szerokie wody! Najlepsze gry wideo na statkach

Kajetan Węsierski | 10.06.2022, 21:30

W grach wideo bardzo często dostajemy przeróżne plansze, na których rozgrywa się akcja - tyczy się to zarówno małych fanowskich “indyków”, jak i największych AAA. Czasem lądujemy w miastach, innym razem na wsiach, jeszcze kiedy indziej możemy szaleć na dzikich równinach, ażeby zaraz włączyć kolejny tytuł i przenieść się w przestworza lub pod ziemię. Wymieniać można naprawdę dużo i długo. 

Dziś chciałbym natomiast skupić się na zakresie produkcji, którego nie wymieniłem w tej powyższej wyliczance, choć jest on bardzo, ale to bardzo popularny. Mowa o statkach. Gier, które skupiają się na pokładach wielkich transportów wodnych, jest naprawdę sporo, a nie brakuje także takich, które oferują nam po prostu część rozgrywki dziejącej się właśnie w takich miejscach. Weźmiemy to więc na tapet! 

Dalsza część tekstu pod wideo

Przedstawię Wam najlepsze gry wideo, których akcja dzieje się na szerokich wodach, ale oczywiście na „bezpiecznych” (w cudzysłów, albowiem nie zawsze) pokładach statków. Będą to produkcje w stu procentach rozgrywane właśnie tam, albo takie, gdzie po prostu jest to pewna część całego przedstawione świata. Bez dalszego przedłużania, przejdźmy do pierwszego przykładu! 

Sea of Thieves 

Zacznijmy od pozycji, która jest prawdopodobnie pierwszą, jaka wielu osobom przyjdzie na myśl, jeśli chodzi o produkcje, w których czas spędzamy na statkach. Fenomenalna gra wydana na wyłączność dla Microsoftu pozwala nam wejść wraz z kumplami i mierzyć się na serwerach z innymi kandydatami na piratów. Choć początkowo tytuł nie cieszył się dużym zainteresowaniem, to odpowiednie dopieszczenie ze strony twórców bardzo poprawiło sytuację. 

Assassin’s Creed IV: Black Flag

Kolejna oczywista pozycja to czwarta część historii o skrytobójcach od Ubisoftu. Gdy przy okazji trzeciej odsłony zdecydowano się nieco odejść od klasycznej formuły, gracze byli stosunkowo zadowoleni. Warto tu jednak zaznaczyć, że dopiero w czwartej - gdzie odwaga poprowadziła deweloperów jeszcze dalej - w pełni udało się oddać to, czego chcieliśmy. A korzystanie ze statków to ogromny plus. 

World of Warships 

Wróćmy na chwilę do produkcji multiplayer - tu jedną z czołowych jest oczywiście World of Warships, który stanowi prawdopodobnie czołową pozycję wśród wszystkich dzieł opowiadających o morskich walkach. Prawdziwie dopieszczona gra o starciach na szerokich wodach, która podbija serca największych fanów gatunku, jak i tych, dla których marynarka nie jest czymś bliskim. 

Return of the Obra Dinn

Chcecie poczuć się jak detektyw z prawdziwego zdarzenia, a przy okazji zaznać klimatu, jakiego próżno szukać gdziekolwiek indziej? Jeśli tak, to zdecydowanie powinniście dać szansę fenomenalnej pozycji sprzed kilku lat, która błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię wielu fanów nietypowej rozrywki. Z góry uprzedzam, że jeśli zamierzacie wejść w to na poważnie, lepiej przygotujcie coś do pisania. Dedukcja to nic prostego. 

Blackwake

Kolejny multiplayer - ponownie skupiający się na bitwach morskich. Tym razem z naciskiem na piratów, a nie militaria z XX. wieku. W zabawie może brać udział jednocześnie ponad 50 graczy, więc - jakby nie spojrzeć - jest całkiem tłoczno. Jeśli jednak lubicie taką rozgrywkę i chcecie zobaczyć, co znaczy intensywne życie króla wód (i nie chodzi tu o rekina), powinniście spróbować. 

Valheim

Jeden z ogromnych fenomenów ostatnich lat, a przecież jeszcze nawet nie zadebiutował w pełnej wersji! Valheim to oczywiście ogromny survival, gdzie opcji zabawy mamy naprawdę od groma. A jako iż wcielamy się w dzielnego wikinga, nie mogło zabraknąć także drakkarów! Tak więc, jeśli ciągnie nas do mórz, możemy zbudować swoją własną łódź i wybrać się w poszukiwaniu morskich stworów do szatkowania. 

Salt

Ów tytuł od Lavaboots Studios leżał w early access około 4 lata, ale biorąc pod uwagę odbiór po premierze, zdecydowanie wyszło to na dobre. Sam projekt jest spokojnym symulatorem pirata, który zdecydowanie bardziej skupia się na tych „przyziemnych" czynnościach, niż ciągłym zabijaniu przeciwników spotykanych na morzach i oceanach. Sam archipelag, po którym podróżujemy, jest naprawdę śliczny, więc jest na czym zawiesić oko. 

Sid Meier’s Pirates! 

Ta gra początkowo ukazała się w latach 80. ubiegłego wieku, a w 2004 roku dostaliśmy jej odświeżona wersję, która miała być przystosowana do wymagań graczy ówczesnego czasu. I co? I wyszło znakomicie! Połączenie elementów RPG z zadaniami zręcznościowymi i przygodówką okazało się sporym sukcesem i właściwie do dziś można trafić na osoby, które spędzają w tej produkcji wiele godzin. Cały czas jest tam prawdopodobnie nieco do odkrycia. 

LEGO: Piraci z Karaibów

W tym przypadku tych elementów na statkach jest prawdopodobnie najmniej, ale nie można przecież nie wspomnieć o produkcji, która piratów (a więc wojowników wód) ma w tytule. Co więcej, biorąc pod uwagę rozgłos ostatniej rozprawy między Deppem a Amber Heard, gra jest wręcz na czasie. I tak, jak większość innych LEGO, zdecydowanie dowozi. Bardzo satysfakcjonująca i relaksująca rozrywka. 

Maelstrom

Na sam koniec sieciowy akcyjniak, który debiutował w 2019 roku. Tu również dostajemy bitwy morskie, ale w zupełnie innej formule, niż przy kilku poprzednich pozycjach bazujących na tej tematyce. Tu wchodzi wszak naprawdę sporo elementów fantasty, które sprawiają, że zarządzanie pojedynczym statkiem nie jest niczym prostym. Jeśli mam Wam coś polecać - spróbujcie przynajmniej z jednym znajomym, bo sama zabawa naprawdę wiele wtedy zyskuje. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper