Game Pass i PS Pluss

PS Plus, Xbox Game Pass, Ubisoft +... czy kupowanie pudełek na premierę ma jeszcze sens?

Mateusz Wróbel | 24.05.2022, 21:30

Jeszcze kilka lat temu nawet nie pomyślałbym, że będę takim fanem abonamentów. W poprzedniej dekadzie nie kryłem ani przez chwilę zadowolenia ze zrywania folii z nowego, pachnącego pudełka, w którym kryje się płytka z danymi z gry wideo. Dzisiaj nie patrzę na to, w jakiej cenie wyhaczę wersję fizyczną danej produkcji, a w pierwszej kolejności upewniam się, czy przypadkiem nie zadebiutuje ona na premierę w którymś z dostępnych abonamentów.

Powyższy opis sprawia, że zadaję sobie pytanie: czy kupowanie pudełek na premierę ma jeszcze sens? Temat rzeka i uważam, że każdy z Czytelników ma na ten temat swoje własne zdanie. Ja postanowiłem podzielić się własną opinią dotyczącą tego, czy w moim przypadku wchodzi jeszcze w ogóle w grę kolekcjonowanie pudełek, czy też zostałem już całkowicie przekupiony przez usługi Microsoftu, EA, Ubisoftu, a teraz nawet i Sony. Zapraszam do lektury!

Dalsza część tekstu pod wideo

Moc subskrypcji

AC Valhalla

Początek mojej przygody z abonamentami był dość nietypowy, ponieważ Xbox Game Passa zakupiłem na miesiąc, aby wyłącznie przetestować kilka pozycji, a następnie się z nimi pożegnać. Były to przede wszystkim tytuły sieciowe, w których nie było możliwości nieukończenia historii. Bardzo nie lubię rozpakowania i niedokończenia kampanii fabularnych w grach single-player, więc chciałem je unikać szerokim łukiem.

Gdy jednak zauważyłem, że kolejne wielkie premiery lądują w usłudze w dniu premiery, nie mogłem przejść obojętnie obok takiego Gears 5. Nabyłem, jeszcze podczas ogromnych promocji zachęcających do opłacania usługi, ponownie Game Passa i zacząłem zapoznawać się także z fabularnymi produkcjami, jednocześnie zdając sobie sprawę z tego, że poprzez subskrypcje również można świetnie bawić się w grach single-player. Wystarczy tylko mieć odpowiednią ilość czasu i dobrze rozplanować sobie, ile czasu poświęcimy na każdą z pozycji.

Romans z Game Passem trwał w najlepsze i szczerze powiedziawszy, ma on miejsce do dzisiaj. W międzyczasie Electronic Arts zaserwowało nam swoje EA Play, które podczas swojego istnienia raz zostało solidnie przebudowane (zmiany były na wielki plus). Z tej usługi skorzystałem przy premierze nowych Battlefieldów czy NFS: Heat i nie żałuję, bo za zaledwie 60 złotych mogłem ograć dwa premierowe hity. Gdybym kupił pudełka, to wydałbym mniej więcej 500 złotych. Różnica ogromna, prawda?

Ubisoft + EA Play + PS Plus Extra + Xbox Game Pass w akcji

ubisoft Portfolio gier

Jeszcze bardziej zauroczyłem się w Ubisoft+. Jestem wielkim fanem tytułów wychodzących spod szyldu francuskich twórców i byłem uradowany na myśl o możliwości ogrania kolejnego Asasyna, Far Cry'a, Watch Dogsa czy jeszcze czegoś innego - podobnie, jak w przypadku EA Play - za wyłącznie 60 złotych miesięcznie. W tym przypadku oszczędzać można jeszcze prościej, ponieważ Ubisoft wydaje zdecydowanie więcej gier, niż Electronic Arts. 

Gdyby tego było mało, nawet SEGA - bazując na najnowszym raporcie fiskalnym - myśli o stworzeniu własnej usługi, w której znalazłyby się wydawane przez nich tytuły. Sony powoli wdraża swój projekt (odświeżonego PS Plusa w trzech wariantach) w życie, więc z grubych ryb z branży gier wideo pozostaje wyłącznie Nintendo oraz Square Enix/Capcom. Kto wie, może w przyszłości i oni coś wymyślą, choć osobiście wydaje mi się, że zestaw Ubisoft + EA Play + PS Plus Extra + Xbox Game Pass jest wystarczający i raczej powinni myśleć o udostępnianiu swoich pozycji w tych miejscach, aniżeli otwieraniu kolejnej platformy.

Już nie kupuję pudełek

Strażnicy Galaktyki Walka

Dochodzimy do tego, że ostatnie pudełko zakupiłem przy premierze... Marvel: Strażnicy Galaktyki. Chciałem docenić twórców za to, jak świetną grę przygotowali i jednocześnie dać do zrozumienia wydawcy, że takich tytułów single-player chcę więcej. Od października 2021 roku nie wydałem ani złotówki na wersję fizyczną jakiejkolwiek produkcji i wątpię, aby zmieniło się to na przestrzeni następnych miesięcy. W okresie letnim nie będzie prawie w ogóle dużych premier, a i same powyższe abonamenty dużych wydawców pozwalają za niską cenę nadrobić zaległości, z którymi od dłuższego czasu chciałem się "zaprzyjaźnić".

A czy Wy jeszcze kupujecie pudełka, czy, tak jak ja, zostaliście już przekupieni przez wszelakie, wygodne usługi? Dajcie obowiązkowo znać w komentarzach.

Źródło: własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper