Overwatch 2

Overwatch 2 - wrażenia, opinia i playtesty. Jak wypada produkcja Blizzarda? [PC]

Wojciech Gruszczyk | 07.05.2022, 18:00

Po wielu miesiącach czekania, w końcu mogłem powrócić do świata Overwatch. Od lat cenię sobie to IP Blizzarda, ale włączając testy Overwatch 2 tak naprawdę nie wiedziałem, czego powinienem się spodziewać. Po spędzeniu na serwerach kilku godzin mogę stwierdzić jedno – Blizzard zmierzy się z dużym wyzwaniem, by przywrócić to IP na szczyt.

Blizzard zapowiedział Overwatch 2 zdecydowanie za wcześnie. Twórcy już w tym czasie mierzyli się z wewnętrznymi problemami, które w następnych miesiącach eskalowały do tego stopnia, że gry studia zeszły na drugi plan. Mimo to deweloperzy próbują wrócić na dobry tor, więc w ostatnich dniach chętnie włączałem testy strzelanki, by przekonać się, czego możemy się spodziewać w 2023 roku. Czy warto czekać na pełną wersję gry? I tak i nie, wszystko zależy, czy dobrze bawiliście się w pierwszym Overwatchu, bo choć Blizzard zajął się kilkoma dużymi i wieloma drobnymi zmianami, to jednak rdzeń rozgrywki nie został znacząco przebudowany.

Dalsza część tekstu pod wideo

Overwatch 2 to szybszy i żywszy Overwatch

Overwatch 2 - 2

Największa zmiana proponowana przez Overwatch 2 to zmniejszenie liczby zawodników w zespołach. Teraz do walki w jednej formacji staje tylko pięciu graczy, co całkowicie zmienia zasady dobierania drużyn oraz układania taktyk. Dzięki odświeżeniu rozgrywki na arenie pojawia się tylko jeden tank, więc rywalizacja stała się znacznie dynamiczniejsza i otwarta – teraz nie możemy chować się za dużymi tarczami, a znacznie łatwiej i szybciej zabić przeciwnika. Podczas zmagań klasy atakujące i wspierające nie mogą zawsze liczyć na szerokiego ziomka zapewniającego defensywę, więc dosłownie każda osoba w drużynie musi myśleć inaczej. To jednak nie koniec zmian w rdzeniu, ponieważ twórcy postanowili także zmniejszyć działanie umiejętności związanych ze stunami oraz crowd control, przez co niezbędne jest również bardzo dobre chronienie supportów – w innej sytuacji jeden szybki atak może sprawić, że padnie nasz healer, przez co tank nie otrzyma należy tego wsparcia, szybko zginie i formacja zostanie zniszczona.

Ta z pozoru prosta zmiana znacząco wpływa na walkę, ponieważ Overwatch 2 stał się shooterem nastawionym na bezpośrednią rywalizację. W pierwszej odsłonie odpowiednia kontrola zdolności była często ważniejsza od trafiania w przeciwników, bo dobrze ułożony zespół mógł przejąć mapę świetną taktyką – po rozegraniu kilkudziesięciu spotkań w drugą odsłonę, odnoszę wrażenie, że teraz umiejętności gracza są najważniejsze. To dobra wiadomość dla samej ligi Overwatch, ponieważ pojedynki są teraz znacznie żywsze i tym samym bardziej widowiskowe, jednak ta zmiana sprawia, że gracze muszą uczyć się gry na nowo. Tutaj szybko trzeba porzucić stare przyzwyczajenia.

Podczas testów Blizzard zaprezentował nowy tryb zatytułowany „Push”, w którym gracze muszą eskortować robota – gdy nasza drużyna przejmuje miejsce, w którym znajduje się maszyna, to ta zaczyna się poruszać. Podobne warianty pojawiają się w wielu arenowych strzelankach, więc trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek rewolucji, jednak propozycja bardzo dobrze wpisuje się w założenia dynamiczniejszej rozgrywki, ponieważ w grze nie ma czasu na większe rozmyślanie, ponieważ cały czas trzeba atakować lub bronić blaszaka.

W Overwatch 2 nie brakuje nowych twarzy

Overwatch 2 - 2

Blizzard w pierwszej becie Overwatch 2 zapewnił nową postać – Sojourn biega z potężną giwerą, a jej wślizg pozwala w ciekawy sposób rozpocząć atak... Jeśli oczywiście preferujecie wskoczenie w sam środek akcji. Jest to bardzo mobilna postać, która przy dobrym opanowaniu będzie z jednej strony trudna do trafienia, a z drugiej może okazać się bardzo dobrym wsparciem w ataku. Już teraz podczas bety miałem okazję obserwować widowiskowe akcje w wykonaniu Sojourn, ponieważ jest to naprawdę ciekawy Damage Dealer.

Twórcy również w mniejszy lub większy sposób przebudowali istniejących bohaterów – Orisa posiada teraz nieskończoną amunicję z mechaniką przegrzania, a Blizzard zapewnił jej trzy nowe umiejętności, wśród których łatwo wyróżnić rzut oszczepem (zadaje atak i odrzuca wrogów) czy też przyciąganie wrogów, ładowanie energii i jednoczesne zadawanie obrażeń (Ultimate). Bastion natomiast stracił zdolność naprawiania, ale może rzucić we wrogów granatem. Maszyna ponadto otrzymała opcję zamiany w wyrzutnię (Ultimate), a wchodząc w tryb czołgu możemy się swobodnie poruszać korzystając przez sześć sekund z nieskończonej amunicji. Doomfist został teraz Tankiem, a jego Rocket Punch zadaje mniejsze obrażenia, choć potrafi zarazem odrzucić wrogów. Deweloperzy zmienili również Seismic Slam (wyrzuca bohatera w powietrze), a ponadto na jego liście zdolności pojawił się Power Block – dzięki niemu możemy wyłapywać pociski wrogów, by wykorzystać je do ataku.

Trudno od razu wyłapać wszystkie zmiany, jednak przykładowo McCree i Brigitte nie mają ogłuszaczy, a Mei może już teraz wyłącznie spowalniać wrogów (bez kompletnego zamrożenia). Więcej zdrowia otrzymały także wszystkie Tanki, co jest oczywiście związane ze zmianą liczby zawodników na arenie – teraz defensor jest tylko jeden, więc walczy on dłużej.

Overwatch 2 wrzuca nas do wielu znanych map

Overwatch 2 - 4

Podczas testów Blizzard zapewnił mapy z pierwszego Overwatcha oraz dorzucił do gry cztery nowe lokacje – miejscówki w Toronto i Rzymie trafiły do gry ze względu na tryb Push, który potrzebuje odpowiednio przystosowanych miejscówek – nie mogę jednak powiedzieć, by choć jeden z tych terenów zrobił na mnie większe wrażenie. Deweloperzy zaprosili graczy również do Monte Carlo (Circuit Royal, Escort) oraz Nowego Jorku (Midtown, Hybrid) i jedynie ta pierwsza zapadła mi w pamięci, ponieważ rywalizacja odbywa się nocą. Studio zajęło się także przebudowaniem niektórych, wcześniej istniejących miejscówek, jednak szczerze w tym miejscu trudno wyłapać wszystkie zmiany – na to przyjdzie czas pewnie po premierze pełnej wersji gry.

Blizzard dodatkowo wsłuchał się w opinie społeczności i zadbał także o poprawioną, a zarazem bardziej przejrzystą tabelę wyników, a w tytule pojawił się także rozbudowany system oznaczania, dzięki któremu możemy bardzo dobrze przedstawić sytuację na ekranie – tak by nasz zespół doskonale wiedział, czego może się spodziewać i gdzie znajdują się przeciwnicy.

Zawartość pierwszej bety Overwatch 2 nie jest specjalnie rozbudowana pod względem nowości, ale musimy pamiętać, że do premiery gry jeszcze daleka droga. Twórcy na dobry początek udostępnili fragment tytułu, a w przyszłości pewnie sprawdzimy kolejne tryby, nowe mapy i następnych bohaterów. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że tytuł Blizzarda jest tak samo dobry jak poprzednia część, bo choć wymieniłem tutaj kilka większych lub mniejszych zmian oraz nowości, to jednak strzelanka oferuje bardzo podobne doświadczenie względem swojego poprzednika... Co w zasadzie nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę, że produkcje mają dzielić serwery.

Overwatch 2? Przed Blizzardem jeszcze daleka droga

Blizzard wraca do życia, czego dobrym przykładem jest Overwatch 2. Gra w najmniejszym stopniu nie będzie rewolucją względem wcześniej wydanej strzelanki, ale pozostaje mieć nadzieję, że nowej zawartości będzie na tyle dużo, że gracze naprawdę chętnie powrócą do tego IP. Aktualnie? Widać pewne ciekawe zmiany, które wpływają na rozgrywkę, jednak wierzę, że następne testy pozwolą nam sprawdzić większą liczbę nowej zawartości – bo aktualnie tego grze brakuje.

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper