Odgrzewane kotlety przyszłością VR-a? Resident Evil 4 pokazał, że klasyka działa najlepiej

Odgrzewane kotlety przyszłością VR-a? Resident Evil 4 pokazał, że klasyka działa najlepiej

Igor Chrzanowski | 01.01.2022, 11:00

Wirtualna rzeczywistość wciąż jest bardzo młodym segmentem naszej branży, aczkolwiek doczekała się już kilku bardzo mocnych tytułów, dla których zdecydowanie warto jest zakupić czy to Oculusa czy Valve Index, albo inne HTC. Okazuje się jednak, że najlepiej w VR-ze radzą sobie dobrze sprawdzone klasyki!

Kiedy ktoś myśli o wirtualnej rzeczywistości, nadal ma przed oczami prototypowe gogle sprzedawane jeszcze dobre 6-7 lat temu za horrendalnie ogromne pieniądze z całym tirem przyrządów pomocniczych. Dziś prawda jest jednak taka, że z VR-em można zapoznać się bardzo komfortowo i bez większych przeszkód, kupując tanie gogle w cenie konsoli, bez potrzeby posiadania super mocarnego komputera. Ba, nawet w ogóle nie musimy go posiadać, aby ogrywać najlepsze VR-owe hiciory - sztandarowym przykładem jest tu oczywiście Oculus Quest 2, ale HTC też tam pracuje nad godnym rywalem dla sprzętu od Mety (Facebooka). Jak to się zatem stało, że najlepszą VR-ową grą 2021 roku został kotlecik wydany kilkanaście lat temu? 

Dalsza część tekstu pod wideo

Raczkujący świat

Największy boom wirtualnej rzeczywistości dopiero przed nami, ale i tak póki co największe korporacje mogą pochwalić się całkiem przyzwoitymi wynikami swoich "okularów". PlayStation VR kupiło ponad 3 miliony osób, a więc Sony szykuje dla nas PSVR 2, zaś Oculus po wielkim sukcesie Questa, zaserwował nam nową generację swoich gogli w postaci Questa 2. HTC nieco wypadło z tego rynku i próbuje ratować się nowymi technologiami jak na przykład Focus 3. Ah, no i mamy Valve Index, które jak na ten moment jest najbardziej rozchwytywanym systemem wymagającym posiadania mocnego PC.

Jak jednak tak naprawdę teraz wygląda rynek wirtualnej rzeczywistości? Wszyscy, co do jednego, zostali zdominowani przez Oculusa i jego naprawdę fenomenalnego Questa "dwójkę", któremu dorównać będzie mogło jedynie PlayStation VR 2 - zarówno pod kątem dostępnych gier jak i cenowym, bo nie oszukujmy się, nikt nie chce za VR-a płacić jak za złoto. HTC zdaje się tego nie rozumieć i dlatego ich Focus kosztuje 6700 złotych! W tej cenie można mieć Questa 2 + PS4 z PS VR i jeszcze starczy na jakieś 10 mocnych gierek. Systemy Mety i Sony mają jeszcze jedną bardzo ważną cechę, na której to konsole zbudowały niegdyś swoją ogromną dziś potęgę - gry na wyłączność!

Zarówno PlayStation Studios jak i Oculus Studios pracują regularnie nad tytułami dostępnymi wyłącznie na ich sprzętach no i ściągają do siebie najważniejsze pozycje od zewnętrznych deweloperów. To właśnie z tego powodu swego czasu Zuckerberg podkradł Sony ekipę Ready at Dawn, by ta robiła genialne gry VR dostępne tylko na Questach.

Koszmar powraca!

Gdy Sony prezentowało przyszłość PlayStation VR ogłosiło, że jednym z pierwszych tytułów dostępnych do ogrania w ramach ich wirtualnej rzeczywistości będzie najnowsze Resident Evil 7. I nie ma co ukrywać, że w 2017 roku była to naprawdę przełomowa wiadomość! Dlaczego? Wielu ludzi zaczęło rozumieć, że VR to nie są już tylko 5. minutowe demka technologiczne, którymi karmiono nas na wszystkich pokazowych wydarzeniach z goglami VR. Sam naprawdę nie dziwię się ludziom, że podchodzili wtedy do tematu bardzo ostrożnie, bo gdy słyszało się o tym, że najlepsze i największe gry z tego segmentu to Job Simulator i Superhot VR, sam podchodziłem do tego sceptycznie.

Ogłoszenie Residenta przełamało psychologiczną barierę i pokazało, że VR naprawdę doczeka się w najbliższym czasie takich "prawdziwych" pełnowymiarowych gier, dla których warto będzie kupić dedykowany im sprzęt. Wtedy też do zabawy zdecydowanie śmielej zaczął wchodzić Oculus i pokazywać, że na ich sprzęcie też można ograć bardzo fajne i "pełne" VR-owe produkcje. Tak powstało chociażby Lone Echo od wspominanego już Read at Dawn, Jurassic World: Aftermatch, czy też Journey of the Gods. Włodarze samodzielnych gogli dostrzegli w "exach" ogromny potencjał, dlatego dalej zamierzają inwestować w ich rozwój.

Tak oto dochodzimy do zapowiedzi i wydania Resident Evil 4 VR - Capcom dostrzegł sukces "siódemki" i zapragnął go powtórzyć, zaś Oculus doskonale wiedział jak dobrze przenieść kultowego klasyka do wirtualnej rzeczywistości. Nie wiedzieć czemu, do tej pory trzema największymi tytułami rynku wirtualnej rzeczywistości są Half-Life: AlyxBeat Saber i nasz polski Superhot VR. Wielki sukces pierwszy tytuł zawdzięcza oczywiście znanej marce i prawdziwej jakości AAA, zaś dwa kolejne ciągną swoją passę jako tak zwane "VR Essentials", czyli duet hitów jakie po prostu musi zakupić każdy posiadacz gogli VR.

W tym roku do grona najważniejszych "must-have'ów" dołączył właśnie Resident Evil 4 VR. Dlaczego? Wszyscy doskonale wiemy o tym, że pomimo paru wad, czwarty Resident jest grą wprost genialną, a według krytyków, w VR-ze jest jeszcze lepszy niż w swojej oryginalnej formie. Co jednak odróżnia RE4 VR od całej masy innych tytułów, które wiele redakcji czy youtuberów poleca jako uzupełnienie dla Beat Sabera i Superhota? A no to, że dzieło Capcomu i Oculus Studios to naprawdę wyśmienita produkcja, a te wszystkie Job Simulatory czy inne Angry Birds VR to gry jakie kupuje się tylko dlatego, że na VR-ze nie ma po prostu nic lepszego. To tak jakby kazać komuś kupić Switcha i obok duetu Mario + Zelda, jako największe hity polecać losowe średniaki, wmawiając nam, że to najlepsze z najlepszych klasyków tej platformy.

Musimy sobie powiedzieć szczerze. rynkowi VR naprawdę brakuje dobrych produkcji, a z obecnymi ograniczeniami sprzętowymi, na takim Queście, który jest liderem, nie zagramy jeszcze w gry pokroju Half-Life: Alyx. Dlatego nie ma absolutnie nic złego w przenoszeniu starszych, sprawdzonych opowieści do VR-a, aby napędzić zainteresowanie całym sektorem i wprowadzić wirtualną rzeczywistość na salony. Z oficjalnych doniesień wiemy już, że Oculus pracuje nad VR-ową adaptacją GTA: San Andreas, które to na 100% będzie kolejnym niekwestionowanym hiciorem Questa 2. Z drugiej strony PlayStation ma swojego Astro Bota, a według plotek PSVR 2 wystartuje z Horizonem VR, więc również zapowiada się bardzo ciekawie.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper