Dziesięć najlepszych fabularnych produkcji o prawdziwych mordercach

Dziesięć najlepszych fabularnych produkcji o prawdziwych mordercach

Dawid Ilnicki | 12.12.2021, 16:00

Seryjni mordercy to popularni bohaterowie thrillerów i kryminałów, zwykle portretujących wysiłki grupy ekspertów, starających się zapobiec kolejnym, popełnianym przez nich zabójstwom. Część z fikcyjnych opowieści oparto oczywiście na prawdziwych postaciach, jednak spora grupa produkcji stara się w jak najdoskonalszy sposób przedstawić losy najsłynniejszych zbrodniarzy. 

Zło od dziesięcioleci fascynuje nie tylko widzów, ale również twórców filmowych. Wśród filmowych zbrodniarzy najbardziej intrygujący byli zaś zawsze seryjni mordercy. Począwszy od “Gabinetu doktora Caligari”, poprzez “M” Fritza Langa, a skończywszy na najsłynniejszej “Psychozie” Alfred Hitchcocka widać, że kino już we wczesnej fazie było zainteresowane przedstawianiem tego typu przestępstw. Warto również przypomnieć, że i w tych czasach zdarzały się fabuły nietypowe, takie jak “Arszenik i stare koronki”, komedia w której dwie starsze panie postanowiły zapraszać do siebie starszych panów, zawczasu zatruwając ich wino tytułową substancją. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Przez dziesięciolecia nazwiska najsłynniejszych seryjnych morderców od razu trafiały do prasy, zapewniając im niestety rozgłos na jaki nie zasługiwali. Dużo bardziej interesującym wątkiem są wszelkie zabiegi mające na celu zaprowadzenie ich przed oblicze sprawiedliwości, zapewniając bezpieczeństwo osobom zamieszkującym obszar na którym wcześniej grasowali. Na tym skupia się większość produkcji, która opowiada o działaniach rzeczywistych zbrodniarzy. Na przedstawionej tu liście znajdują się jednak również pozycje nietypowe, bo rezygnujące z jakichkolwiek form estetyzacji, tak samych zbrodni, jak i samych przestępców. Część z nich działa w jeszcze inny sposób, starając się pokazać społeczne podglebie, często decydujące o wykształceniu się u zaburzonych jednostek morderczych żądzy. Zdecydowana większość zaś w znakomity sposób odtwarza realia konkretnej epoki. 

Mindhunter

Zrealizowany przy współpracy z Davidem Fincherem serial podchodzi do kwestii seryjnych morderców w zupełnie inny sposób. W opartej na książce autorstwa Johna E. Douglasa i Marka Olshakera serii śledzimy formowanie się zupełnie nowej gałęzi kryminalistyki, opracowywania metod ścigania seryjnych morderców i analizowania ich zachowań, po to by móc szybciej reagować w przypadku pojawienia się podobnych przypadków w przyszłości. Jak to zwykle w przypadku każdej nowej nauki bywa, początkowo jest ona traktowana jako kompletne dziwactwo, dopóki nie zaczyna przynosić efektów. Na popularność, niestety tylko dwuczęściowego dzieła, pracują świetne postacie, u których kontakt z najbardziej znanymi zbrodniarzami, takimi jak Edmund Kemper czy Richard Speck, nieustannie wpływa na obserwację własnego, skomplikowanego życia. 

Monster

Film Patty Jenkins jest pamiętany głównie za sprawą przejmującej roli Charlize Theron, która bodaj po raz pierwszy przełamała tu swój dotychczasowy aktorski wizerunek, co zresztą zapewniło jej statuetkę Oscara w 2004 roku. Do tej roli odtwórczyni musiała przytyć niemal 15 kilogramów, zgolić brwi i nosić sztuczne uzębienie. Graną przez Theron bohaterką oparto na prawdziwej postaci Aileen Wuornos, prostytutki, która w latach 1989-1990 zabiła siedmiu klientów, za co została skazana na śmierć, a wyroku dokonano w 2002 roku. Mimo iż dzieło z 2003 roku starało się pokazać ją jako bohaterkę tragiczną w zasadzie nie spotkało się z zarzutem o wybielanie zbrodni, co świadczy o wyjątkowo zniuansowanym podejściu twórców. 

Złota rękawiczka

Fatih Akin to uznany twórca, który ma na swoim koncie m.in. znakomite “Głową w mur”. W 2019 roku zajął się on sprawą Fritza Honki, słynnego mordercy grasującego w latach 70. w Hamburgu, który wpadł dlatego, że ciała zabijanych kobiet chował na poddaszu swojego domu. Jeśli dodać do tego, że na swe ofiary grasował w najbardziej obskurnych barach z Niemczech, wiadomo czego się spodziewać po samym obrazie. Co prawda “Złota rękawiczka” ma pewne ambicje zajrzenia w głąb psychiki zbrodniarza (epizod w pracy), głównie jednak udanie odtwarza realia epoki. Niesamowitą kreację stworzył tu, zupełnie odmieniony na potrzeby tej produkcji, Jonas Dassler. 

Zodiac

Nieomalże już klasyczny film Davida Finchera został oparty na książce Roberta Graysmitha, która podejmowała temat grasującego w latach 60. i 70., w okolicach BayArea, seryjnego mordercy, okrzykniętego wkrótce mianem “Zodiaka”. W historii tej niesamowite jest to, że mimo iż sam sprawca wysyłał listy policji i prasie wciąż nie jest pewne kim on był. Sam Fincher wraz ze swą ekipą przeprowadził prywatne, 18-miesięczne śledztwo, które również nie dało jednoznacznych wyników. Być może właśnie świadomość nieuchwytności mordercy sprawia, że posępny nastrój tej produkcji z czasem zdecydowanie udziela się widzowi.  

Zagadka zbrodni

Przełomowy film Bonga Joon-Ho, który oparł fabułę tego obrazu na prawdziwych wydarzeniach. Dotyczą one pierwszego koreańskiego seryjnego mordercy, który w 1994 roku został skazany za zabicie swojej szwagierki, a także kilkadziesiąt innych zbrodni (dokładna liczba nadal nie jest znana, ale szacuje się ją na co najmniej 45 zamordowanych). Sprawa ta odbiła się szerokim echem w całym kraju, a sam twórca wyznał, że mocno wpłynęła na jego życie. Film niezwykle zręcznie miksuje grozę, wynikającą z ciągłej niepewności i niewiary w to, że organom państwowym uda się ochronić swych obywateli przed kolejnymi mordami, ze świetnym humorem, który zapewniają głównie aktorzy odtwarzający role inspektorów, w tym dobrze znany Song Kang-Ho. 

Mój przyjaciel Dahmer

Już w 2002 roku zrealizowano film o Jeffreyu Dahmerze, wtedy w rolę mordercy wcielił się Jeremy Renner. Zdecydowanie lepiej oceniona została jednak produkcja z 2017 roku, w reżyserii Marca Meyersa, w którym główną rolę zagrał Ross Lynch. Dahmerowi udowodniono udział w 17 morderstwach w latach 1978-1991 i z uwagi na wyjątkowo makabryczne szczegóły zabójstw skazano na 16-krotne dożywocie. Zginął on jednak w 1994 roku, a zabił go jeden ze współwięźniów. Obraz Meyersa w ciekawy sposób zarysowuje moment dojrzewania młodego, już zdemoralizowanego człowieka, wcale nie ograniczając się wyłącznie do banałów, typowych dla takiego właśnie przedstawiania. 

Angst

Filmom o seryjnych mordercach często zarzuca się to, że estetyzują ich zbrodnie, oddając im dodatkowo głos sprawiają, że są oni ciekawsi niż w rzeczywistości. Tego zarzutu nie można jednak postawić jednemu z najradykalniejszych dzieł tego typu, wyreżyserowanemu przez Geralda Kargla. “Angst” nie bawi się w żadne upiększanie, pokazuje kilka dni z życia naprawdę chorego człowieka, a wyjątkowo duszną atmosferze kreują tu również zdjęcia Zbigniewa Rybczyńskiego, będącego również współautorem scenariusza. Choć w filmie nie pada imię i nazwisko zbrodniarza wiadomo, że fabuła została oparta na biografii austriackiego seryjnego mordercy Wernera Knieseka. 

Dusiciel z Bostonu

Jeden z najpopularniejszych filmów Richarda Fleischera, który zapisał się w historii kina rozrywkowego kilkoma produkcjami w latach 70,. i 80. Scenariusz do tego obrazu został oparty na książce Gerolda Franka, który opisał sprawę słynnego seryjnego mordercy Alberto deSalvo, grasującego w latach 1962-1964, który zamordował trzynaścioro kobiet. W dziele z 1968 roku gra go, wbrew swemu naturalnemu wizerunkowi sympatycznego gościa, Tony Curtis. Co ciekawe jednak po premierze pojawiły się głosy, że mimo niewątpliwej wysokiej wartości artystycznej obraz w wielu miejscach sprzeniewierza się swemu literackiemu pierwowzorowi. 

Des

Znakomity, a ledwie trzyczęściowy miniserial, oparty na książce Briana Mastersa, który pochylił się nad zbrodniami Dennisa Nilsena, dokonywanymi w latach 1978-1982. W serialu znakomicie odtwarza go David Tennant, tym razem przypominający nudnego księgowego, idealnie pasującego zresztą do zgrzebnej scenerii Anglii przełomu dekad. Seria morderstw mężczyzn i młodych chłopców wstrząsnęła Wielką Brytanią, sprawca szybko się zresztą do nich przyznał. Tennant odtwarza tu postać, która czasami zachowuje się tak jakby sama chciała poznać odpowiedź na pytanie dlaczego dopuściła się tak strasznych czynów.

Henry: Portret seryjnego mordercy

Początkowo reżyser tego filmu, John McNaughton miał realizować dokument o chicagowskiej scenie wrestlingowej lat 50. Gdy okazało się, że właściciel nagrań zdecydował się na podwojenie stawki za swą kolekcję, pieniądze postanowiono spożytkować inaczej. Producenci byli zainteresowani stworzeniem horroru, reżyser jednak zadecydował o tym, że będzie to obraz inspirowany historią Henry Lee Lucasa, którego zobaczył w jednym z odcinków serii “20/20”. Lucas był uważany za jednego z najbardziej niebezpiecznych morderców w historii. Wiodąc już swój żywot w więzieniu, po skazaniu za zabicie matki i dwóch innych osób, przyznał się nawet do kilkuset zbrodni, a jego świadectwa często zamykały poszczególne sprawy. Dopiero późniejsze śledztwo prasowe udowodniło, że większość nich z całą pewnością była wyłącznie jego wymysłem, co zresztą sam później potwierdził, przyznając się tylko do pierwszych. W filmie jego alter-ego odtwarza Michael Rooker.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper