Resident Evil 4 Remake - puk, puk Capcom, pobudka...

Resident Evil 4 Remake - puk, puk Capcom, pobudka...

Mateusz Wróbel | 07.12.2021, 21:30

Resident Evil 4 Remake zaginął w gąszczu tegorocznych premier. Capcom niezbyt chętnie mówi o grze, co zaczyna mnie smucić.

Gdzie zapodział się Resident Evil 4 Remake? To pytanie pojawia się coraz częściej na forach i stronach zrzeszających fanów gier wideo, którzy powoli zaczynają martwić się nad kolejnym pełnoprawnym odświeżeniem Capcomu. Obawy są słuszne, bo od momentu, kiedy ostatni raz usłyszeliśmy o nim jakieś konkrety, minął już rok. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Ogromne zainteresowaniem remake'ami Resident Evil

Resident Evil 4 Remake potrzebuje sporych zmian. Nie dam rady zagrać trzeci raz w to samo

Resident Evil 4 Remake wciąż nie został oficjalnie ogłoszony, ale po ogromnym (i w dodatku jakże zasłużonym) sukcesie Resident Evil 2 (2019), a następnie debiucie w następnym roku kalendarzowym już trochę mniej udanego, przede wszystkim za sprawą wyciętej zawartości, Resident Evil 3 (2020), kolejne remake'i od Capcomu były po prostu kwestią czasu. 

Odnowienie, jak pokazuje różnica (dokładnie rok i 2,5 miesiąca, ale trzeba brać poprawkę na to, że prace nad owymi projektami wystartowały wcześniej) między premierą RE2 a RE3, korytarzowej gry nie zajmuje aż tyle lat, ile przygotowanie pełnoprawnego tytułu AAA.

Co więcej, przeszłość pokazała, że nie tylko z wysokobudżetowych, całkowicie nowych pozycji płyną wysokie zyski. Remake'i mają to do siebie, że często przekonują do siebie nie tylko fanów danej marki, ale również nowych, młodych graczy, którzy nie mieli okazji zapoznać się z odrzucających ich przestarzałą grafiką czy archaicznymi mechanikami oryginałem.

Powyższe stwierdzenie potwierdzają wyniki sprzedażowe udostępnione na stronie Capcomu, które mówią, że przygodę Claire i Leona nabyło 8,9 mln odbiorców, a historię Jill Valentine - 4,6 mln. Wyniki - jak na odświeżenia - iście imponujące, więc podtrzymuję to, co przed chwilą napisałem: Resident Evil 4 Remake od Capcomu jest po prostu kwestią czasu.

Capcom, gdzie ta zapowiedź?

Resident Evil 4 Remake potrzebuje sporych zmian. Nie dam rady zagrać trzeci raz w to samo

Od zeszłorocznego ujawnienia gry przez wiarygodny serwis Video Games Chronicle byliśmy karmieni przez długi czas niepotwierdzonymi przez wydawcę doniesieniami. Mówiły one chociażby o tym, że pieczę nad projektem sprawuje poboczna ekipa M-Two, która w przeszłości pomagała dopieścić remake RE3. Potem do sieci "przypadkowo" trafiły zasoby z tejże produkcji, a na dodatek na plan Capcomu wrócił aktor głosowy Leona S. Kennedy'ego, który przecież jest w czwartej części serii głównym, grywalnym bohaterem.

Zawiało grozą dopiero w tym roku, bo dokładnie w drugiej połowie stycznia ta sama redakcja, która jako pierwsza powiedziała odbiorcom o istnieniu remake'u RE4, zdradziła, że gra będzie częściowo zresetowana, a jej obecni deweloperzy z M-Two zostają oddaleni od projektu. Czerwony dywan został rozłożony przed twórcami z Capcomu, którzy finalnie opracowują kolejną odświeżoną historię policjanta z Raccoon City.

Mimo opóźnień i komplikacji, które na pewno wystąpiły po zmianie głównodowodzących, Capcom powinien uchylić chociaż rąbka tajemnicy na temat Resident Evil 4 Remake. Czekamy zdecydowanie za długo na jakiekolwiek informacje, a przecież powstawanie projektu nie jest żadną tajemnicą. Od premiery odrestaurowanej "trójki" minęło już półtora roku, o Resident Evil Village mówi się coraz rzadziej, więc dobrze by było usłyszeć wprost od wydawcy, jakie mają plany wobec tejże serii na najbliższych kilkanaście miesięcy.

TGA 2021 to idealna okazja

Resident Evil 4 Remake potrzebuje sporych zmian. Nie dam rady zagrać trzeci raz w to samo

Z niedawnej wypowiedzi Geoffa Keighleya, który poprowadzi najważniejszą dla graczy, coroczną galę The Game Awards (odbędzie się ona z środy na czwartek) wynika, że ponad połowa z 40 szykowanych prezentacji to całkowicie nowe, nieujawnione dotąd pozycje, więc trzymam kciuki za to, aby jednym z nich był właśnie bardzo mocno pożądany przeze mnie Resident Evil 4 Remake. W gwoli przypomnienia: zapowiedź odmłodzonej "dwójki" i "trójki" odbyła się mniej więcej rok/półtora roku przed oficjalną premierą, więc zakładając, że tak samo byłoby z "czwórką", TGA 2021 może być idealną imprezą do tego typu ogłoszenia.

Jeśli nie Resident Evil 4 Remake to poprosiłbym chociaż o ujawnienie DLC do Resident Evil Village. Szczerze powiedziawszy stęskniłem się nie tylko za Leonem i Adą, ale również za samym Ethanem Wintersem, jego rodzinką i obracającymi się wokół rzeczonego protagonisty bohaterami. Niech Capcom po prostu ujawni jakiś konkret dotyczący Resident Evil na tegorocznym TGA i będę uradowany. I dodatkowo zapomnę o ich prezentacji na E3, która była jednym, wielkim nieporozumieniem.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper