Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Maciej Zabłocki | 13.09.2021, 16:37

Do naszej redakcji przyjechał telewizor marki TCL, na którym mogliśmy przedpremierowo zagrać w betę Call of Duty: Vanguard na konsoli PlayStation 5. Zachwycająca jakość matrycy MiniLED w połączeniu z bardzo niskimi opóźnieniami mogą się podobać. Przeczytajcie nasze wrażenia z rozgrywki i wstępną ocenę tego ekranu! 

Materiał powstał przy współpracy z firmą TCL.

Dalsza część tekstu pod wideo

Chińskie TCL jest w Polsce coraz bardziej znane. W ofercie tego producenta regularnie lądują przemyślane i sprawdzone modele telewizorów, które mają bardzo wiele do zaoferowania. Tegoroczna premiera sprzętów wyposażonych w diody MiniLED i warstwę kropek kwantowych QLED zachwyca pod wieloma względami. Mogliśmy sprawdzić model TCL 55C825 w akcji, grając w betę Call of Duty: Vanguard na konsoli PlayStation 5. Bardzo wymagającego FPS osadzonego w czasach II Wojny Światowej, gdzie liczą się przede wszystkim możliwie jak najniższe opóźnienia (tzw. input lag). Na szczęście matryce MiniLED pośród telewizorów TCL charakteryzują znakomite wartości, sporo poniżej 10 ms. Zanim jednak przejdziemy do omówienia wrażeń z samej rozgrywki, przybliżmy opisywany model. 

Specyfikacja techniczna modelu TCL 55C825

  • Przekątna matrycy: 55" (139 cm)
  • Rozdzielczość matrycy: UHD 4K
  • Odświeżanie: 120 Hz
  • Rodzaj telewizora: MiniLED QLED
  • Jasność ekranu: 500 cd/m2
  • Liczba wyświetlanych kolorów: 1,07 mld (panel 10-bitowy)
  • System operacyjny: Android 11 (niebawem będzie aktualizacja do Google TV)
  • Procesor: czterordzeniowy MediaTek MT9615 @1,6 GHz
  • Pamięć RAM: 3 GB
  • Wbudowana pamięć na dane użytkownika: 32 GB
  • Wspierane technologie: Dolby Vision, Dolby Vision IQ, Dolby Atmos, HDR10/HDR10+, HLG
  • Czas reakcji matrycy: ~6,5 ms
  • Technologie dla graczy: VRR, ALLM, 4K/120 Hz
  • Kontrast: 5000:1
  • Dźwięk: Stereo 2.1 
  • Wbudowane głośniki: 2x15W + subwoofer 20W
  • Liczba złączy: 2x HDMI 2.1, 2x HDMI 2.0, 1x USB, złącze ethernet, cyfrowe wyjście optyczne, mini-jack

Jak widzicie, telewizor spełnia wszystkie niezbędne dla graczy wymagania w 2021 roku. Oferuje dostęp do dwóch złączy HDMI 2.1 z pełnym wsparciem rozdzielczości 4K przy 120 klatkach na sekundę (bardzo wygodnie oznaczonych). Wspiera do tego technologię zmiennej częstotliwości odświeżania (VRR) oraz ALLM (automatyczny tryb gry). Ma też 10-bitowy panel, świetne, wbudowane głośniki, obsługę Dolby Atmos, Dolby Vision IQ oraz HDR10+. Nie straszne mu zatem jakiekolwiek treści, niezależnie od źródła. Obsłuży każdą z najnowszych technik wyświetlania obrazu, zarówno przy graniu, jak i oglądaniu filmów z jednego z popularnych serwisów VOD. 

Pierwsze wrażenia po wypakowaniu sprzętu i podłączeniu

Urządzenie dostarczane jest w eleganckim, czarnym pudełku, które już od progu dumnie przekazuje hasła MiniLED oraz QLED. Do telewizora wystarczy dokręcić wygodną, lekką podstawę i już można podłączać go do prądu. Głośniki umieszczono w dolnej części. Są sygnowane logotypem renomowanego producenta Onkyo i już fabrycznie przymocowane. Subwoofer znajduje się natomiast w tylnej, centralnej części sprzętu, przez co telewizor ma nieco grubszą budowę, ale jak dowiecie się z dalszej części tekstu, była to znakomita decyzja producenta. Matrycę okalają śliczne, srebrne ramki wykonane ze szczotkowanego aluminium. Komplet złączy znajdziemy po prawej stronie (patrząc na ekran), a złącze zasilania po lewej. Sprzęt waży ok. 20 kg. 

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Do zestawu dołączone są dwa piloty. Jeden mniejszy, wyposażony w absolutnie niezbędny zestaw przycisków, w tym dwa dedykowane serwisom VOD. Drugi za to jest bardziej klasyczny, z pełną klawiaturą numeryczną i większą liczbą możliwości. Muszę jednak przyznać, że wolałem korzystać z tego mniejszego wariantu, bo był dla mnie bardziej intuicyjny i wygodniejszy. Oczywiście nie mogło zabraknąć też dwóch kompletów baterii AAA. Co ciekawe, producent dorzuca do telewizora specjalną kamerkę, którą możemy zamontować w centralnym punkcie nad matrycą (jest tam wydzielone miejsce z gumową zaślepką). Kamera może nagrywać obraz w rozdzielczości 1080p i przyda się z pewnością do wideopołączeń w pracy lub kontaktu z bliskimi. To miły dodatek.

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Po pierwszym uruchomieniu musimy przejść przez niezbędną konfigurację, podłączyć się do internetu i wyszukać ewentualne aktualizacje. Telewizor korzysta z Androida w najnowszej, 11 wersji, więc jego obsługa jest bajecznie prosta. Główne menu jest jednoczesnym repozytorium zainstalowanych aplikacji, możemy je dowolnie konfigurować i ustawić zgodnie z naszymi preferencjami. Nie brakuje Netflixa, HBO GO, Amazon Prime Video czy Canal+, a telewizor przy wstępnej konfiguracji zapyta nas, które z tych dodatków chcielibyśmy zainstalować. Powrót do głównego menu następuje za sprawą jednego przycisku z ikoną domku, a do ustawień wejdziemy, wciskając guzik z rysunkiem kółka zębatego. Tam znajduje się pełen komplet opcji. Możliwość wyboru dedykowanego trybu wyświetlania obrazu, upłynniacz z 10-stopniowym zakresem regulacji, redukcja szumów, dynamiczny kontrast, nasycenie kolorów czy przejścia tonalne. Możemy też wyregulować głębokość czerni i ustawić zakres bieli w trybie 2 lub 20-punktowym. 

Jakość obrazu i wrażenia z gry w Call of Duty: Vanguard

Przejdźmy do kwestii czysto użytkowych. Telewizor wyposażony został w czterordzeniowy procesor MediaTek MT9615 taktowany z prędkością do 1600 MHz. Całość wpiera 3GB pamięci RAM oraz 32GB miejsca na dane użytkownika. System operacyjny chodzi na tym bardzo dobrze. Jest szybko i płynnie, reakcje na klawisze następują natychmiastowo, chociaż czasem aplikacje potrafią się zaciąć i wyłączyć, ale to bardziej wina systemu niż producenta sprzętu. YouTube, Netflix, Amazon Prime czy Spotify ładują się błyskawicznie. W przypadku urządzeń z Androidem to bardzo ważne, bo miałem już w rękach telewizory, które "zabijał" zbyt powolny procesor i dosłownie nie dało się komfortowo z nich korzystać. Na szczęście TCL doskonale sobie z tym zadaniem poradził. Nie grałem na telewizorze w dedykowane dla Androida gry, ale spodziewam się, że procesor dałby sobie radę z wieloma mobilnymi tytułami. Niektóre spolszczone treści wymagają natomiast korekty, bo zdarzają się literówki.

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Co ważne, sama jakość generowanego obrazu jest znakomita. W modelu 55" znajdziemy 128 stref wygaszania, co przekłada się na dużo lepszy kontrast i głębszą czerń w panelu MiniLED względem klasycznym ekranów LED. Diody są znacznie mniejsze i jest ich kilka tysięcy, przez co mogą dostarczyć dużo ostrzejszy, ładniejszy i jaśniejszy obraz. Byłem pozytywnie zaskoczony, gdy zobaczyłem piękne i naturalne kolory, bez przesadnego nasycenia. Obraz pozbawiony jest artefaktów, a ostrość czcionek zbliża się już do paneli OLED. Co ciekawe, głębokość czerni, nawet przy 128 strefach, może się podobać. Jest znacznie lepiej niż w klasycznych, nawet najlepszych, ekranach LED. Kontrast wynosi 5000:1, jasność w szczytowym momencie dochodzi do 1000 nitów, ale średnio zatrzymuje się gdzieś w okolicach 500 cd/m2. To jednak wystarczająco, żeby poczuć efekt HDR, szczególnie przy odtwarzaniu treści z wykorzystaniem Dolby Vision. 

Co szczególnie zwróciło moją uwagę, to świetne skalowanie sygnału SD i HD do wyższych rozdzielczości. Nawet zwykła telewizja wygląda świetnie. Upłynniacz obrazu z 10-stopniową podziałką jest banalny w obsłudze i bardzo intuicyjny. Oczywiście przestawienie suwaków na maksimum w prawą stronę skutkuje efektem tzw. opery mydlanej, a treści są aż nazbyt płynne. Wokół elementów na ekranie, w niektórych scenach, pojawiają się wtedy delikatne artefakty. Przestawienie suwaków na poziom 6 lub 7 całkowicie rozwiązuje problem, a treści pozostają idealnie płynne, co szczególnie przydaje się podczas oglądania sportu, gdzie piłka "chodzi" dosłownie jak po sznurku. Nie brakuje wbudowanego tunera do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej (sam z takiej korzystam) i wsparcia dla HDCP 2.3. Telewizor wspiera też AVL, Dolby Atmos, Dolby Audio, Dolby TrueHD, DTS HD i telegazetę. 

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Co jednak istotne i co możecie zobaczyć na poniższym materiale wideo, w Call of Duty: Vanguard, czyli bardzo wymagającą, szybką i dynamiczną grę, nie dało się odczuć absolutnie żadnych opóźnień. Włączając tryb gry i rezygnując ze wszelkich "polepszaczy" obrazu możemy osiągnąć opóźnienia nawet poniżej 8 ms! Gdy zechcemy skorzystać z określonych funkcji, input lag wzrośnie, ale nie przekroczy 15 ms. To doskonałe wyniki i świetna informacja dla graczy. Grając w Call of Duty, doskonale to widziałem. Nie miałem trudności z pozbyciem się przeciwników, a jeśli popełniłem jakikolwiek błąd, to zawinił mój refleks i brak umiejętności. Co ważne, obraz był ostry jak żyleta, kontrast świetny, czernie nieskazitelne i do tego bardzo wyraźny HDR. Call of Duty: Vanguard działa na PlayStation 5 w trybie wyższej rozdzielczości i 60 fps-ów lub w trybie 120 klatek na sekundę przy 1440p. Obydwa tryby bezproblemowo działały na telewizorze TCL 55C825. 

Ponieważ PlayStation 5 nie wspiera jeszcze VRR, do telewizora podłączyłem na chwilę Xboxa Series X. Nie miałem żadnych problemów z uzyskaniem pożądanych wartości, a co istotne, ten model TV pozwalał na włączenie nawet 12-bitowej jakości wyświetlanych treści w ustawieniach konsoli. W moim domowym telewizorze bez wsparcia MiniLED nie było takiej możliwości. Wróciłem do sprzętu Sony i odpaliłem ponownie Call of Duty: Vanguard. Przez wiele godzin nie mogłem się oderwać od tej gry, tryb wieloosobowy wciągnął mnie bez reszty. Jest dość powolnie, nieco mniej dynamicznie niż w poprzednich odsłonach, ale to bardzo przypadło mi do gustu. Realia II Wojny Światowej zostały utrzymane, grafika może się podobać, a szczególne wrażenie robi gra cieni i świateł, szczególnie ze wsparciem dla HDR i przy takiej matrycy, jak w tym telewizorze. 

Gramy w Call of Duty: Vanguard na telewizorze TCL MiniLED QLED 55C825! Jak wrażenia?

Co bardzo ważne, wbudowane w telewizor dwa 15W głośniki są absolutnie bezkonkurencyjne w swojej klasie. Subwoofer robi doskonałe wrażenie, bass jest potężny i głęboki, a wsparcie dla dźwięku przestrzennego faktycznie działa i może się podobać, szczególnie w materiałach korzystających z Dolby Atmos. Nie sposób się do czegokolwiek przyczepić, to jeden z najlepszych zestawów głośników, jakie słyszałem w telewizorach. Co ważne, nie ma żadnych pisków, świstów, a odtwarzane treści możemy wzbogacić, w razie potrzeb, wbudowanym equalizerem. Grając w Call of Duty, za każdym razem gdy dochodziło do wybuchu jakiejś bomby czy granatu, miałem dosłownie ciarki na całym ciele. Efekt jest powalający! 

Z czystym sumieniem mógłbym każdemu polecić ten konkretny model TCL 55C825 lub nieco większy 65C825. Jest wystarczająco jasny, ma piękne, głębokie czernie, niezbędny zestaw złączy i wsparcie dla każdej, liczącej się na rynku technologii, włącznie z VRR czy Dolby Vision. Gracze nie będą mogli narzekać, bo input lag da się zbić nawet poniżej 8 ms. Do tego świetny skaler treści SD i naturalne kolory, piękne nasycone dzięki warstwie kwantowych kropek, ale nie przesycone jak u konkurencji. Do tego model 55" kupicie dzisiaj w promocji za ok. 4500 zł. W tym segmencie cenowym TCL zrobiło na mnie duże wrażenie. Jednym z nielicznych mankamentów jest tylko jedno złącze USB, ale na szczęście wspiera wszelkiego rodzaju rozdzielacze, więc szybko możemy uporać się z tym problemem. Po pierwszych wrażeniach przyznam, że model TCL 55C825 powinien wylądować na Waszym radarze najbardziej opłacalnych, tegorocznych TV z matrycą MiniLED. 

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper