Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Roger Żochowski | 24.08.2021, 20:30

Jako fan Gran Turismo nigdy nie przypuszczałem, że uczeń przerośnie z czasem mistrza, a marka Forza doczeka się bardziej arcade'owego brata z dopiskiem Horizon. A teraz miałem okazję wziąć udział w pokazie piątej części cyklu, która przeniesie nas do Meksyku. I zapowiada się, że dostaniemy jedne z najlepszych wyścigów na rynku!

Piękna Anglia tym razem została zastąpiona bardziej różnorodnym Meksykiem, który został w wielu miejscach odwzorowany na bazie autentycznych zdjęć. Dostaniemy więc miejsca historyczne, lokalne miasteczka, zabytki, budowle, świątynie. Ale przeniesienie akcji gry do tego regionu to też okazja do tego, by bawić się środowiskiem, co doskonale widać było podczas prezentacji. Ta zaczęła się od zrzucenia auta z samolotu na specjalnym spadochronie, a zadaniem kierowcy było dotarcie do zbliżającej się burzy, za kierownicą Corvetty Stingray 2020. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Już sama nazwa misji, Drop It Like It's Hot, nawiązująca do słynnego kawałka Snoop Doga, prowadzi nas wokół wulkanicznego pustkowia, które okala topniejący śnieg. Gra wygląda po prostu fenomenalnie, począwszy od świetnie odwzorowanego auta, po przepiękne środowisko. To będzie największa mapa w historii serii, osadzona w jednym, jakże wdzięcznym dla takiej gry kraju. Gracze dostaną jeszcze większą swobodę niż w czwórce, będą mogli jechać gdzie dusza zapragnie, a tytuł nie będzie nikogo trzymał za rączkę. Jak zaznaczyli autorzy "piątki" - w przeciwieństwie to poprzedniej odsłony gra będzie dużo rzadziej sugerowała nam, co mamy dalej zrobić. 

Coś pięknego

Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Chwilę później zasuwasz już terenowym Fordem Bronco (jedno z dwóch aut okładkowych), a skalna sceneria, zamienia się powoli w bardziej pustynną, idealną, by nieco poszaleć po piachu. W dalszej części pokazu mogliśmy zobaczyć, jak zmieniają się warunki pogodowe i krajobrazy. Burze piaskowe i tropikalne mogą być zarówno zaplanowanymi na dany event atrakcjami, jak i zupełnie losowymi warunkami pogodowymi, które zaskoczą nas na trasie. A naturalnie jazda w takich warunkach zmienia nieco model jazdy i fizykę. Grafika ponownie zachwyca, gdy siadamy za kółkiem Porsche 911 Desert Flyer. Zasuwamy gęstą dżunglą, pełną strumyków, błota, słońca odbijającego się od karoserii i łamiącego się na gałęziach drzew. Ekstaza. Zwłaszcza, gdy obok startują akurat do lotu flamingi, a my mijamy okoliczne, wiejskie aglomeracje, widząc na horyzoncie, gdzieś za drzewami, ogromny most. Można cieszyć się efektownymi watersplashami, spychaniem z trasy aut buggie, które uczestniczą w wyścigu i chłonąć tę arcade'ową rzeźnię.

W etapie Highway to horizon nie ma już taryfy ulgowej. Zasiadamy za kółkiem sportowego Mercedesa-AMG ONE, zasuwając po asfalcie, szeroką autostradą i podziwiając widoki nabrzeża. Palmy przypomniały mi nawet, jak wiele lat temu, w podobniej scenerii, pocinałem na automatach w Outruna. Cel na trasie jest jasny - dotrzeć do kolejnego festiwalu. Twórcy gry zaznaczyli, że odwzorowując te wszystkie zjawiskowe miejsca, kaniony, góry, pustynie, odwiedzili Meksyk 3 lata temu, zanim jeszcze wybuchła epidemia koronawirusa. Zgromadzili więc naprawdę spory materiał, chcąc przenieść do gry nie tylko naturalny wygląd regionu, ale również architekturę i kulturę. Co więcej - na miejscu ekipa zdobyła odpowiednie kontakty, więc w trakcie lockdownów i zawieszenia lotów do Meksyku, na bieżąco mogła prosić o brakujące materiały referencyjne. 

W drodze na wulkan 

Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Produkcja jest przy tym bezpośrednim sequelem czwórki, więc trafiamy na festiwal już jako gwiazda imprezy. Fabuła ma ciągnąć dalej naszą karierę, ale poznamy zupełnie nowe postacie, jak choćby Remiro, którego głosem przemówi Abraham Vega, znany w Meksyku voice actor. Meksykańscy artyści zadbają też częściowo o ścieżkę dźwiękową. Nie zabraknie kompozycji stworzonych ekskluzywnie dla gry, jak i licencjonowanych kawałków. W piątce wraca ponadto tryb Sezonów, więc eventy działać będą wedle pór roku, co wpłynie choćby na warunki atmosferyczne i większy, bardziej intensywny deszcz (jakiego jeszcze w serii nie było) czy częstsze tropikalne burze.

Zmieniać podczas tych okresów będzie się również poziom wody i siła wiatru działająca na środowisko, więc trasy mogą wyglądać nieco inaczej. Dla laików, którzy z serią nie są jeszcze obeznani, twórcy szykują tryb easy, zwany tu turystycznym. Nie zabraknie też możliwości tworzenia własnych eventów i minigier. Na pokazie żartowano nawet, że najbardziej kreatywni gracze będą mogli z gry wyścigowej zrobić platformówkę. Albo kręgle. A kreacjami będzie można się oczywiście dzielić ze społecznością. No dobra – a co powiecie na meksykańskie Battle Royale w sosie wyścigowym? Tak, taki tryb też dostaniemy. 

Oby do 9 listopada

Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Ja osobiście nie mogę już doczekać się możliwości wjechania na szczyt ośnieżonego, aktywnego wulkanu Gran Caldera. Ekipa odpowiedzialna za grę sporo uwagi poświeciła wszak również faunie i florze, będziemy mogli więc spotkać kozice górskie czy dzikie psy, za których zachowanie odpowiadał w zespole konkretny człowiek. A przypominam - mówimy tu o grze wyścigowej. Mgła unosząca się nad terenami podmokłymi, przepiękne, błękitne niebo usłane chmurami, i w końcu wspomniane już fragmenty wyścigów rozgrywające się wewnątrz piaskowych burz. Czekam. Stare modele aut zostały odpowiednio dopieszczone graficznie, poprawiono też fizykę jazdy i reakcję zawieszenia na ukształtowanie terenu.

Powróci tunning - zarówno mechaniczny jak i wizualny - a części i możliwych modyfikacji będzie znacznie więcej niż w czwórce. W 60 klatkach na sekundę w trybie wydajnościowym na XSX to będzie po prostu orgia dla fanów wirtualnego ścigania. Nie mam cienia wątpliwości, że Playground Games dostarczy po prostu tytuł, który na nowej konsoli Microsoftu będzie wizytówka kolejnej generacji. 

Poniżej okładka gry, która została zaprezentowana w trakcie konferencji na gamescomie:

Forza Horizon 5 - wrażenia z pokazu. Nadjeżdżają jedne z najlepszych wyścigów w historii!

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Forza Horizon 5.

Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper