Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Maciej Zabłocki | 09.04.2021, 22:30

Mamy dziś na rynku tyle różnych modeli smartfonów, że ich wybór często staje się problematyczny. W końcu w kwocie do 1500 zł, czyli najpopularniejszym przedziale cenowym w Polsce, znajdziemy setki wydajnych i intrygujących telefonów. Przygotowałem wygodny mini-poradnik, żeby przedstawić wam, moim zdaniem, pięć najlepszych smartfonów dostępnych dzisiaj w sklepach w takim budżecie.

Przygotowanie takiego zestawienia wiąże się między innymi ze wskazaniem najbardziej opłacalnych na rynku modeli w kontekście możliwości, a ceny. Często łapie się na tym, że w kwocie do 1500 zł smartfony potrafią nie tylko zachwycać, ale oferują też szereg wygodnych, ekstrawaganckich funkcji, o których w takim przedziale cenowym mogliśmy jedynie pomarzyć jeszcze kilka lat temu. Zebrałem pięć najciekawszych urządzeń dostępnych dzisiaj w sklepach od kilku producentów. Myślę, że niezależnie od tego, który smartfon zdecydujecie się kupić, sprosta on waszym oczekiwaniom. Wszystkie poniższe modele mają oczywiście wsparcie dla NFC i możemy nimi płacić w sklepach. Zapraszam do lektury! 

Dalsza część tekstu pod wideo

5. Samsung Galaxy M51

Na ostatnim miejscu tego zestawienia postanowiłem wrzucić prawdziwą perełkę dla osób szczególnie wymagających pod względem pojemności baterii. Samsung Galaxy M51 jest prawdziwym mistrzem w tym temacie. Kosztujący 1299 zł smartfon wyposażono w ogniwo o wielkości 7000 mAh, co przekłada się na bezproblemowe dwa dni pracy przy intensywnym użytkowaniu. Ponadto, producent zastosował 6,67" ekran AMOLED, który zajmuje spokojnie ponad 93% obudowy, a w jego centralnym punkcie umieszczono niewielkie oczko aparatu. Mamy też 6 GB pamięci RAM, 128 GB miejsca na dane użytkownika (rozszerzalne za pomocą kart pamięci microSD) i całkiem wydajnego, ośmiordzeniowego Snapdragona 730 o taktowaniu do 2,2 GHz.

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Rozdzielczość 60 Hz wyświetlacza wynosi 2340x1080 px, całość działa pod kontrolą Androida 10 z nakładką One UI. Zadbano tu również o dobrej jakości aparaty. Główne oczko ma 64 mpix z przysłoną F1.8, wspomagane jest przez 12 mpix obiektyw ultraszerokokątny (123 stopnie, F2.2), 5 mpix obiektyw makro (F2.4) oraz 5 mpix aparat głębi ostrości (F2.4). Z przodu skorzystamy z 32 mpix oczka, które gwarantuje znakomitej jakości selfie. Wadą może być brak wsparcia dla technologii 5G oraz Wi-Fi 6, głośnik mono i przeciętna stabilizacja obrazu podczas nagrywania filmów. Nie ma też certyfikacji wodoszczelności i ładowania bezprzewodowego, za to producent pamiętał o złączu mini-jack. 

4. realme 8 Pro

Testowany na naszych łamach realme 8 pro, to przedstawiciel najnowszej serii smartfonów chińskiego producenta. W recenzji wskazałem, że bardzo podoba mi się design tego urządzenia. Świetnie leży w dłoni, jest przy tym niezwykle lekkie i wykończone matowym, chropowatym plastikiem z futurystycznym napisem "DARE TO LEAP". Telefon kosztuje 1299 zł (obecnie w promocji 50 zł taniej) i wyposażono go w ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 720G o taktowaniu max. 2,3 GHz, do tego 8 GB pamięci RAM i 128 GB miejsca na dane użytkownika (rozszerzalne za pomocą karty pamięci microSD). Producent zdecydował się też na 60 Hz ekran AMOLED o przekątnej 6,4" i rozdzielczości 2400x1080 px. Całość działa pod kontrolą Androida 11 z nakładką Realme UI 2.0. 

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Układ graficzny to dobrze znane Adreno 618, co pozwala całkiem komfortowo pograć w każdą z najnowszych produkcji. Chińczycy zastosowali w środku ogniwo o pojemności 4500 mAh, które możemy naładować do pełna w ok. 50 minut dzięki zamieszczonej w zestawie, bardzo szybkiej 65W ładowarce. Ogromną zaletą tego telefonu jest jego 108 mpix aparat (F1.8), wspomagany przez 8 mpix obiektyw ultraszerokokątny (F2.2), 2 mpix obiektyw makro (F2.4) oraz 2 mpix obiektyw czarno-biały (F2.4). Z przodu, w lewym górnym rogu umieszczono 16 mpix oczko do zdjęć selfie.

Urządzenie działa bardzo sprawnie i szybko, nakładka jest przyjemna w odbiorze, a największymi wadami są brak wsparcia dla technologii 5G oraz Wi-Fi 6, brak certyfikatu wodoszczelności i ładowania bezprzewodowego oraz słabej jakości głośnik mono. Niektórym może też nie przypaść do gustu napis na tylnej obudowie, ale w sprzedaży znajduje się wariant bez niego. Test realme 8 Pro znajdziecie tutaj.

3. Xiaomi Redmi Note10 Pro

Ten popularny w naszym kraju, chiński producent znowu zaskakuje. Najnowszy Redmi Note10 Pro to doskonały przykład tego, ile da się zmieścić w smartfonie za 1499 zł. W zestawie dostajemy urządzenie wyposażone w procesor Qualcomm Snapdragon 732G o taktowaniu do 2,3 GHz, wspomagane przez 8 GB pamięci RAM i 128 GB na dane użytkownika. Zastosowano tutaj 120 Hz wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,67" i rozdzielczości 2400x1080 px ze szczytową jasnością dochodzącą do 1200 nitów. Do tego układ graficzny Adreno 618, podobnie jak we wcześniej wspomnianym realme 8 Pro. 

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Producent zastosował pojemną baterię o wielkości 5020 mAh, którą do pełna naładujemy w ok. 75 minut za pomocą 33W ładowarki zamieszczonej w zestawie. W Redmi Note10 Pro znajdziemy też głośniki stereo i wsparcie dla HDR10. Xiaomi zdecydowało się zaimplementować główny, szerokokątny obiektyw o wielkości 108 mpix (F1.9), do tego 8 mpix oczko ultraszerokokątne (118 stopni, F2.2), 5 mpix aparat telemakro (F2.4) oraz 2 mpix czujnik głębi. Całość napędzana przez system Android 11 z nakładką MIUI 12. Dodatkowo wyświetlacz chroniony jest szkłem Corning Gorilla Glass 5. Telefon nie wspiera niestety technologii 5G oraz WiFi 6 i nie jest wodoszczelny. Ma za to diodę podczerwieni. Warto dodać, że kupując go dzisiaj, dostaniecie gratis bezprzewodowe słuchawki Mi True Wireless Earbuds Basic 2.

2. POCO X3 Pro

Tak, pierwsze trzy miejsca to prawdziwa dominacja jednej, chińskiej firmy ale nic na to nie poradzę. Ich telefony w tym przedziale cenowym są doskonałym wyborem. Na drugiej pozycji zdecydowałem się wrzucić POCO X3 Pro, czyli bardzo dobrze wyposażonego średniaka, którego kupimy za 1299 zł w wariancie 8/256 GB. Telefon wyposażono w niezwykle wydajny procesor Qualcomm Snapdragon 860 taktowany z prędkością do 2,96 GHz, układ graficzny Adreno 640, do tego 120 Hz, zakrzywiony po bokach, wyświetlacz LCD IPS o przekątnej 6,67" ze wsparciem HDR10 i rozdzielczością 2400x1080 px. Całość wspomagana przez 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci na dane użytkownika (z obsługą kart pamięci microSD do 1TB). 

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Producent nie zapomniał też o głośnikach stereo i dużym ogniwie - bateria ma pojemność 5160 mAh i naładujemy ją do pełna w nieco ponad godzinę za pomocą 33W ładowarki zamieszczonej w zestawie. W zupełności wystarczy na pełny dzień pracy. Nie brakuje złącza mini-jack i zabezpieczenia ekranu za pomocą najnowszego szkła Corning Gorilla Glass 6. Czułość dotyku wyświetlacza to 240 Hz, nieco mniej niż w POCO F3. Zabrakło wsparcia dla 5G i WiFi 6 oraz wodoszczelności.

Xiaomi zamieściło w tym modelu cztery obiektywy. Główny, 48 mpix (F1.6), wspomagany przez 8 mpix szerokokątny (119 stopni, F2.2), 2 mpix czujnik głębi (F2.4) i 2 mpix obiektyw makro (F2.4). Z przodu zdecydowano się na 20 mpix oczko do selfie. Nie są to najlepsze aparaty w tym zestawieniu, ale zastosowano tutaj rozsądne kompromisy. Fani mobilnych fotografii powinni raczej spojrzeć w kierunku realme 8 Pro lub Redmi Note10 Pro. 

1. POCO F3

Na pierwszym miejscu tego zestawienia postanowiłem umieścić najnowsze dokonanie chińskiej marki Xiaomi. POCO w ciągu dwóch lat stało się odrębną submarką, nastawioną na urządzenia niezwykle wydajne, a przy tym bardzo przystępne cenowo. Najnowszy POCO F3 doskonale wpisuje się w te maksymę. To telefon dla bardzo wymagających użytkowników. Obecnie możemy kupić wariant 6/128 za 1399 zł. W środku znajdziemy flagowy, najnowszy ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 870 taktowany do 3,2 GHz, wspomagany przez 6 GB szybkiego RAMu (LPDDR5) i 128 GB miejsca na dane użytkownika (niestety, bez wsparcia dla kart rozszerzeń). 

Który smartfon warto kupić w cenie do 1500 zł?

Producent zastosował tutaj 120 Hz wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,67" i rozdzielczości 2400x1080 px, do tego z certyfikowanym wsparciem dla HDR10+ i szczytową jasnością 1300 nitów. W zestawie nie zabrakło też głośników stereo (z certyfikacją Dolby Atmos), 360 Hz czułości dotyku, ochrony przodu i tyłu za sprawą Corning Gorilla Glass 5 i baterii o pojemności 4520 mAh. POCO F3 naładujemy do pełna w nieco ponad 50 minut za pomocą 33W ładowarki zamieszczonej w zestawie. Producent zapewnił również zestaw 3 mikrofonów do lepszego zbierania naszego głosu, pełne wsparcie dla technologii 5G oraz WiFi 6 i autorski patent na odprowadzanie ciepła za sprawą LiquidCool 1.0 Plus.

Z tyłu znajdziemy 48 mpix aparat główny (F1,79), ultraszerokokątny 8 mpix (119 stopni, F2.2) i 5 mpix telemakro (F2.4). Z przodu w formie małego oczka zamieszczono 20 mpix obiektyw do zdjęć selfie (F2.4). Nie ma zatem szału, ale w tej cenie potrzebne były jakieś kompromisy, a zdjęcia z POCO F3 i tak są wystarczające, chociaż nie zachwycają aż tak, jak w realme 8 Pro czy Redmi Note10 Pro. To jednak kompromis, który moim zdaniem warto rozważyć, jeśli chcemy absolutnie bezkompromisowej wydajności. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, by do polski zawitał również wariant 8/256, który będzie droższy o ok. 200 zł. 

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper