Retrogranie: Prince of Persia: Sands of Time

Retrogranie: Prince of Persia: Sands of Time

kalwa | 13.04.2014, 12:00

Pamiętacie Perskiego Księcia z końcówki lat osiemdziesiątych? Narodził się jako sylwetka składająca się z 40 pikseli. Postać skakała, omijała przeszkody i walczyła ze złymi ludźmi przemierzając kolejne mroczne lokacje. Wszystko po to, aby uratować księżniczkę od nikczemnego wezyra. W 2003 roku pojawił się tytuł będący nowym startem dla klasyka. W wyobraźni twórców miał to być powiew świeżości wśród gier akcji.

Jordan Mechner stworzył postać księcia poprzez nagrywanie swojego młodszego brata, kiedy ten biegał i skakał odziany w biały strój. Następnie materiał został przerysowany z zastosowaniem animacji rotoskopowej – techniki wykorzystanej między innymi w Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach od Walta Disneya. W tamtym czasie Prince of Persia z klasą wkroczył w świat gier wyróżniając się nie tylko nadzwyczajnie dobrą animacją, ale również charakterem walk. W większości gier przeciwnicy używali broni dalekosiężnej, tutaj jednak zdecydowano się na starcia bezpośrednie z użyciem mieczy. Jak wspomina ojciec serii, inspiracją dla niego był jeden z najlepiej sprzedających się filmów w dziejach kina. Mowa o Poszukiwaczach zaginionej Arki z 1981 roku z Harrisonem Fordem w roli głównej.

Dalsza część tekstu pod wideo

 

 

Pierwsza próba przeniesienia PoP w trójwymiar miała miejsce w 1999 roku, kiedy to Avalanche Software wyprodukowało Prince of Persia 3D. Niestety, w związku z problemami finansowymi gra została wydana zbyt szybko, nie będąc sprawdzona pod względem zawartości błędów. Koniec końców, nie zrobiła szału, ale z drugiej strony nie była katastrofą. Doceniono ją za design i walki.

Ta sama wizja przyświecała ludziom z Ubisoft Montreal. Według Davida Chateauneufa, głównego designera lokacji, jeśli zapytać graczy z czym kojarzy się Prince of Persia to zostaną wymienione dwie rzeczy: książę jako ludzka postać oraz charakter starć. To właśnie te dwa punkty były podstawą do powstania The Sands of Time. Książę miał poruszać się trochę jak ninja, wykonywać masę akrobacji i dobrze posługiwać się mieczem. Gra to kinowa platformówka z dużym naciskiem na akcję i przygodę. Poruszamy się po różnych lokacjach wewnątrz i poza pałacem, w którym rozgrywają się decydujące wydarzenia. Bohater główny biega po ścianach omijając przeszkody, rozwiązuje zagadki i walczy z przeciwnikami. Atak od frontu jest mniej opłacalny toteż często wykorzystuje przeciwnika czy otoczenie, by znaleźć się za jego plecami i obrócić w pył machnięciem miecza. Znaleziony Sztylet Czasu pozwala protagoniście na cofanie się w czasie w niedaleką przeszłość. Kiedy nie uda mu się ominąć przeszkody i wpadnie w dół wypełniony olbrzymimi kolcami, może użyć sztyletu. Jego moce są jednak ograniczone i by móc skorzystać z nich ponownie, trzeba nakarmić go piaskową krwią przeciwników.

Pałac, w którym osadzona jest opowieść zainspirowany jest sztuką i architekturą orientalną. By całość wyglądała bardzo płynnie i nic nie przeszkadzało w immersji, postarano się o to by było jak najmniej jawnego wczytywania danych. Zadbano również o duży stopień interakcji z otoczeniem. Stąd bieganie i skakanie po ścianach.

 

 

Postać księcia powstawała jak wiele innych w grach wideo. Zaczęło się od rysunków koncepcyjnych, które później przetworzono w odpowiednim programie komputerowym. Następnie model obdarzono szkieletem odpowiedzialnym za wykonywanie wszelakich ruchów. Te składają się z ponad 700 animacji przejściowych, dzięki czemu jego ruchy wyglądają bardzo płynnie. Żeby było jeszcze ładniej skorzystano z techniki motion capture, tak jak w przypadku innych postaci. Na koniec oczywiście obłożenie modelu teksturami i wprowadzenie go do świata gry.

Ścieżka dźwiękowa to połączenie rocka z brzmieniami bliskiego wschodu. Zajął się tym Stuart Chatwood należący do kanadyjskiego zespołu rockowego The Tea Party. Użył wielu instrumentów indyjskich i zaprosił do współpracy różnych muzyków, by nadać grze wyjątkowe brzmienie. Pojawił się również utwór śpiewany z udziałem hiszpańskiej wokalistki Cindy Gomez.

 

 

The Sands of Time okazała się sporym sukcesem. IGN ocenił ją na 96% i okrzyknął grą roku 2003. Gamespot ocenił niemal równie wysoko. Zachwyty dotyczyły przede wszystkim przepięknej grafiki, akrobatycznych walk, klimatu i ogólnej płynności. Jej sukces doprowadził do tego, że powstał także film luźno oparty na tym tytule, stworzony dla Disneya przez Jerry Bruckheimer Studios z udziałem ludzi odpowiedzialnych za Piratów z Karaibów. Pomimo mieszanych ocen film sporo zarobił i zapisał się w historii kina jako jedna z najlepszych ekranizacji gier wideo.

Oryginalny Prince of Persia został wykreowany od nowa przez studio Gameloft i wydany w 2008 roku w wirtualnym sklepie PlayStation. Poprawiono grafikę, oraz zakres ruchów bohatera na wzór The Sands of Time. W Prince of Persia Classic książę może skakać po ścianach i sprawniej walczyć mieczem. Oryginał można sprawdzić również po odpowiednim ukończeniu hitu na PlayStation 2.

Chcesz ocalić perskie królestwo przed piaskową katastrofą? Jeśli tak to czym prędzej ściągnij kolekcję HD zawierającą również Warrior Within i The Two Thrones, która od końcówki 2010 roku jest dostępna w PlayStation Network.

cropper