Znamy szczegóły The Elder Scrolls VI. Bethesda ma bardzo ambitne plany i chce przebić Skyrima!
Od zapowiedzi The Elder Scrolls VI minęło już parę ładnych lat, a Bethesda zamiast dać fanom jakikolwiek znak życia, siedzi i po cichu dłubie nad jedną z najbardziej wyczekiwanych gier wszech czasów.
W sieci pojawiły się nowe informacje o grze The Elder Scrolls VI, która to ma mieć podtytuł Hammerfell, jakie ujawniają pierwsze szczegóły dotyczące fabuły, świata i zmian w mechanice rozgrywki. Choć źródło zaznacza, że projekt jest wciąż we wczesnej fazie, już teraz wiadomo, że Bethesda planuje największy i najbardziej ambitny tytuł w historii serii. Zła wiadomość dla fanów jest taka, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gra zadebiutuje dopiero pod koniec 2028 roku.
Gracz wcieli się zaś w więźnia, prawdopodobnie pirata, przetrzymywanego na niewielkiej wyspie w pobliżu miasta Sentinel. W trakcie zamieszek bohater ucieka, podszywając się pod posłańca, a do portu Sentinel dociera o zmierzchu. To moment, w którym kończy się samouczek i rozpoczyna właściwa przygoda. Świat Hammerfell ma być 1,7x większy od tego ze Skyrima, utrzymany w surowej, stonowanej kolorystyce, podkreślającej ciężkie warunki życia i lokalną kulturę. Miasto Sentinel będzie trzykrotnie większe od Akila City ze Starfielda, choć mniej zabudowane.
Jednym z największych wyzwań technicznych ma być możliwość wchodzenia do większości małych budynków. Większe obiekty, jak pałace, gildie czy karczmy, będą ładowane osobno, ale mniejsze domy pozostaną otwarte bez ekranów wczytywania. Bethesda opracowuje nowy system zarządzania zasobami w czasie rzeczywistym, by umożliwić płynne przemieszczanie się po miastach. Sporo problemów sprawiły nawet… okna. Twórcy długo debatowali nad tym, jak realistycznie odwzorować widok przez szyby w zależności od odległości gracza, co doprowadziło do zastosowania szkła matowego i efektów paralaksy dla dużych budynków.
Hammerfell ma zrezygnować z natychmiastowej podróży z dowolnego punktu mapy. Zamiast tego gracze będą mogli korzystać z karawan, statków lub drogowskazów w wybranych miejscach, co ma zwiększyć realizm i immersję. Broń i zbroje będzie można naprawiać, a ich zużycie będzie widoczne wizualnie i lekko wpłynie na statystyki. Zrezygnowano też z klasycznych cutscenek i zbliżeń kamery w trakcie dialogów.
System rozwoju postaci zostanie znacząco przebudowany. Trenerzy umiejętności powrócą, ale w nowej formie, gdzie drzewka rozwoju podzielone zostaną na pięć poziomów: Journeyman, Apprentice, Adept, Expert i Master. Ostatnie dwa poziomy w każdej kategorii będą dostępne dopiero po ukończeniu specjalnych zadań u odpowiednich trenerów. Księgi umiejętności nie będą już zwiększać poziomu skilla, lecz zapewnią punkt do drzewka, co ma zachęcić do eksploracji świata. Nowością będą także zwoje z technikami walki - na przykład Shield Bash czy Parry, które wprowadzą bardziej dynamiczny system walki wręcz inspirowany stylem Redguardów.
Dodano również nowe elementy wyposażenia, jak osobne sloty na lewy i prawy naramiennik, z unikalnymi efektami dopasowanymi do stylu gry. Przykładowo, wojownik może zyskać premię do obrażeń fizycznych, a mag do mocy zaklęć. Umiejętność Unrelenting Force powróci jako zaklęcie, a system magii zostanie rozbudowany o możliwość podnoszenia i miotania przeciwnikami lub przedmiotami.
Choć Bethesda wciąż nie komentuje oficjalnie szczegółów dotyczących The Elder Scrolls VI, przecieki sugerują, że Hammerfell ma być projektem o niespotykanej dotąd skali i nowym poziomem technicznego zaawansowania, gdzie masa szczegółów skupi się na realistycznym odwzorowaniu świata, który od zawsze stanowił największy atut tej legendarnej serii.
